Czwartek, 25 listopad 2021, 14:12
Przecież Boundless nic a nic nie jest podobny do Declaration.
Ankieta: Moja ocena Amouage - Renaissance Collection - Meander EDP (2020) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 3 | 20.00% | |
3 - Przeciętny | 5 | 33.33% | |
4 - Dobry | 4 | 26.67% | |
5 - Bardzo dobry | 2 | 13.33% | |
6 - Genialny | 1 | 6.67% | |
Razem | 15 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 25 listopad 2021, 14:12
Przecież Boundless nic a nic nie jest podobny do Declaration.
Czwartek, 25 listopad 2021, 14:18
To samo mógłbym napisać o Meander
Czwartek, 25 listopad 2021, 20:33
(Czwartek, 25 listopad 2021, 10:06)delfin150 napisał(a):(Czwartek, 25 listopad 2021, 07:12)Artplum napisał(a): To daje mi do myślenia Pewnie coś w tym jest... A tymczasem, po porannym uświadomieniu sobie, ze w ogóle nie pamiętam Meandra, odgrzebałem swoją odlewkę i psiknąłem na nadgarstek. Próbowałem przy tym spełnić postulat Mirxa, czyli oceniać "w kosmosie", bez odwoływania się do marki, tradycji, ceny i innych takich. Co wywąchałem? Przyjemny zapach z modnymi obecnie nutami pieprzu i irysa, spowity delikatnym kadzidełkiem, oparty na drzewnej bazie. Zapach przyzwoity jakościowo i dobrze poskładany, którego miejsce jest na średniej półce w mainstreamowej perfumerii. "Cyfrowo" oceniłbym go na zasłużoną czwórkę, a gdybym miał zaproponować cenę, to te 300-400zł byłbym w stanie za setkę zapłacić. A teraz powrót z kosmosu. W kasie Q żądają nie 300-400, tylko 1300, a na internetach można wyrwać za ok 800. No to ja podziękuję.
Artur
Piątek, 26 listopad 2021, 09:53
(Czwartek, 25 listopad 2021, 20:33)Artplum napisał(a): (...) Zapach przyzwoity jakościowo i dobrze poskładany, którego miejsce jest na średniej półce w mainstreamowej perfumerii. "Cyfrowo" oceniłbym go na zasłużoną czwórkę. (...) No to ja podziękuję. Diagnoza ta - w mniejszym lub większym stopniu - dotyczy niestety wszystkich sześciu nowych zapachów Amouage za kadencji pana Salmona. Podziękować chyba powinni wszyscy, ale obawiam się, że takiego feedback'u z rynku niestety nie będzie.
Piątek, 26 listopad 2021, 10:29
(Piątek, 26 listopad 2021, 09:53)Cookie13 napisał(a): Diagnoza ta - w mniejszym lub większym stopniu - dotyczy niestety wszystkich sześciu nowych zapachów Amouage za kadencji pana Salmona.Nie mogę zgodzić się z tą diagnozą, bo Enclave uważam za bardzo dobry zapach A Meander... brak mi słów Myślę, że te emoty wystarczą. Ale zostało mi jeszcze odrobinę, więc na razie oceny nie wystawiam. Na dziś byłoby to chyba 2 gdyby emocjonalnie oceniać, bo to na razie chyba mój największy zawód w Amouage. A jeśli bardziej obiektywnie to jakieś 3
Piątek, 26 listopad 2021, 12:05
(Piątek, 26 listopad 2021, 10:29)ricardo216 napisał(a):(Piątek, 26 listopad 2021, 09:53)Cookie13 napisał(a): Diagnoza ta - w mniejszym lub większym stopniu - dotyczy niestety wszystkich sześciu nowych zapachów Amouage za kadencji pana Salmona.Nie mogę zgodzić się z tą diagnozą, bo Enclave uważam za bardzo dobry zapach Też mam takie zdanie. Enclave jak najbardziej wyróżnia się ( na + ) na tle pozostałych nowości. To nadal duch Amułaża i w ciemno można tego doświadczyć.
Piątek, 26 listopad 2021, 12:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 26 listopad 2021, 12:34 przez KrzysiekPL. Edytowano łącznie: 1)
Piątek, 26 listopad 2021, 13:12
Amałażowa cena, ~6-7 zł/ml (a czasami i 4-5 zł/ml przy testerach), to jedna z najlepszych cen w niszy. Dlatego ta marka jest tak popularna...
W tym zakresie cenowym wcale nie ma wielkiej konkurencji (wszystkie linie butikowe są droższe, większość popularnej niszy też).
Piątek, 26 listopad 2021, 13:36
(Piątek, 26 listopad 2021, 12:45)Artplum napisał(a):(Piątek, 26 listopad 2021, 12:33)KrzysiekPL napisał(a): Ja też będę bronił niezmiennie Enclave jako dobrego zapachu.Meander też jest dobry, tylko od Amouage, za amłażową cenę, raczej chce się coś więcej, niż po prostu dobry zapach. Jak zwykle to kwestia gustu. Są osoby, którym tytułowy podoba się na tyle, że zapłacą cenę regularną - znam taki przypadek. Dla mnie to tylko dobry zapach, jak cała reszta nowości, poza Enclave, który imo, jest co najmniej bdb. Ileż to faktycznych, niszowych gniotów kosztuje fortunę, a i tak znajdują się amatorzy.
Piątek, 26 listopad 2021, 13:56
Oczywiście. Aktualnie nie widzę nigdzie Meandra poniżej 780zł. Ja tyle nie dam, co nie znaczy, że ktoś inny nie kupi nawet za cenę w Q.
Artur
Piątek, 26 listopad 2021, 14:13
Bo masz BF i w 80% perfumy są teraz droższe niż w innych momentach roku. Poza tym to ciągle nowość więc obowiązuje podatek od nowości. W 2022 będzie dało się go dostać za ~6 zł/ml.
Piątek, 26 listopad 2021, 14:58
Bardzo możliwe, ale te 6zł/ml to też raczej nie dam, co jest, oczywiście, moim subiektywnym założeniem.
Artur
Piątek, 26 listopad 2021, 15:00
(Piątek, 26 listopad 2021, 12:05)Besar napisał(a): To nadal duch Amułaża i w ciemno można tego doświadczyć. Bądźmy szerzy, prawdziwy duch Amouage, (taki na 100%) to aromaty od Gold do Reflection w ich pierwszych wydajaniach, nie współczesne. wtedy tez motto marki było "Amouage is only expensive once. After that, it's priceless" Później zamienili brytyjski kryształ z pozłoceniem na chińskie szkło z magnesami, zrezygnowali z arabskiej wersji strony internetowej, a aromaty stawali się coraz bardziej europejskie. W przecinku 2008-2013 (Jubilat-Interlude) jeszcze starają się bawić w duch Amouage, ale już bardziej spokojnie. Po 2014 (Journey) zaczyna się nowa epoka, aromaty staja się coraz prostsze i coraz bardziej zrozumiale dla wszystkich. Teraz marka wychodzi szerokim krokiem na rynki Chin i USA, odpowiednio, nowe aromaty robią dopasowane do tych rynków. ----- Inne pytanie, moda na nijakość aromatów, być może to odpowiedz perfumiarzy na zakazy IFRA, i czy można w dzisiejsze czasy stworzyć cos porządnego w granicach tych ograniczeń? Chyba nie, w każdym razie nie w duchu Amouage, który znamy i lubimy.
Piątek, 26 listopad 2021, 15:04
Jestem przekonany, że można stworzyć coś porządnego i nie nie IFRA jest winna postępującej - że tak powiem - nijakości, tylko jakieś takie obecne trendy do pachnienia lekkiego, łatwego i przyjemnego.
Artur
Piątek, 26 listopad 2021, 15:09
Chyba, jedno i drugie razem. I oczywiście ze można stworzyć, np. Ganymede, znakomity aromat całkowicie zgodny z IFRA, ale to nie Amouage
Piątek, 26 listopad 2021, 15:33
Ponieważ osiągnęliśmy consensus, możemy iść na piwo
Artur
Piątek, 26 listopad 2021, 15:48
(Piątek, 26 listopad 2021, 15:00)nickynick napisał(a): Bądźmy szerzy, prawdziwy duch Amouage, (taki na 100%) to aromaty od Gold do Reflection w ich pierwszych wydajaniach, nie współczesne. Nie porównuję do wersji vintage, bo to było jeszcze coś innego. Mój pierwszy kontakt z Enclave, to strzał testowy w powietrze. Pierwsze co mi przyszło do głowy, po wwąchaniu się - to Opus VI, doprawiony miętą. Takie miałem skojarzenie. Zresztą mam je do dziś. Porównanie hth pokazuje, że Enclave to ubogi krewny VI, choć "ubogi" nie oznacza gorszy. Klimat kompozycji jest zachowany, przynajmniej na mnie. Brakowało mi takiego zapachu w dorobku marki. Zapachu prostszego, przeznaczonego raczej dla laika niż wprawionego niuchacza. nic złego w tym nie widzę i podtrzymuję, że duch Amułaża w E jest.
Piątek, 26 listopad 2021, 16:17
Trzeba będzie powąchać znów próbki Renessance, może cos się zmieni w odbiorze.
Pamiętam tylko, ze brak w nich "firmowych składników" domu, srebrnego kadzidła i skalistej róży, za to nadmiar współczesnych hiper realistycznych molekuł. Również mięta zbyt realistyczna, nie taka jak w Memoir bądź w Beach Hut.
Wtorek, 3 maj 2022, 15:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 3 maj 2022, 15:24 przez Mloox. Edytowano łącznie: 3)
Dzięki uprzejmości krystka i jego straganniku popróbowałem kilku nieznanych mi jeszcze Amouage. I to Meander mnie zaskoczył i najbardziej spodobał się reszcie domowników i otoczeniu (zazwyczaj mają mnie dość z moimi niszowymi eksperyntami). Po składzie i opiniach byłem nastawiony na coś innego wrącz przyduszającego , obawialem się rózy i irysa, a tu takie dobre zblendowanie składników. Włąsciwie odbieram go jako całość, jako jeden zapach, żaden składnik nie wybija się jako charakterystyczny, pewnie przez to jest też dość pospolity ale bardzo przyjemny i bezpieczny brak w nim oczywiście inowacyjności Amouage. Z jednej strony zapach rozpatrując w całości jest orginalny i pachnie jak coś nowego i osbnego, nowoczesnego z drugiej strony przypomina czasami zlepek różnych doswiadczeń zapachowych. Tak się zastanawiam czy to na minus, czy może na plus, bo ze znanych mi zapachów i opini innych brakowało w portfolio Amouage może takiego "zwykłego miękkiego miśka" zmontowanego z firmowych i jakościowych skladników Omańskiej firmy. Moim zdaniem gdzieś tam w oodali zachowana jest namiastka firmowego dna. Myślę że wąchając go w ciemno i nastepnie dowiedziawszy się, że to zapach od Amouage mógłbym w to uwierzyć, poprostu tak wygląda nowa era Amouage bez dyrektora kreatywnego Cristophra Chonga. Jest inaczej.
|
|