Niedziela, 16 wrzesień 2012, 13:01
Lucjan napisał(a):Cieszę się niezmiernie , że nie jestem odmieńcem , który bardzo ceni F32 - ten zapach może idzie w kierunku unisex'u ale mój pierwszy kontakt z nim tylko utwierdził mnie w przekonaniu , że to cząstka mnie samego i nie da się , by zabrakło go przy mnie w okresie wiosennym.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
...To dobrze, że jesteśmy odmieńcami , bo przynajmniej będziemy bardziej oryginalni i pachnieć będziemy rzadko używanym i niedocenianym zapachem... Dla mnie ten zapach nie idzie w kierunku unisex'u, przynajmniej nie uderzyło mnie to w pierwszym momencie, a jeżeli już, to raczej w kierunku płci tej mniej pięknej... Już bardziej unisex'owy jest dla mnie YSL La Nuit, który też ładnie pachniał na mojej znajomej, która, tak na marginesie, przepada za nim i zrobiła wielkie WOW, kiedy go na mnie poczuła.
Jak pierwszy raz wąchałem F32, to z kolei z moich ust wydobył się rozkoszny dźwięk WOW. Zapach jest naprawdę piękny i wbrew opiniom niebanalny. Dziś również mam go na sobie.
Życzę Ci, Lucjanie, miłej niedzieli.