Niedziela, 6 grudzień 2020, 13:26
Wydaje mi się, że żeby jakiejś kompozycji wystawić nawet "3", trzeba naprawdę długo potestować, zastanowić się i przemyśleć sprawię kilka razy. Przynajmniej ja tak robię, a co dopiero w przypadku oceny "2" czy "1". I nie chodzi też o to, że szastam piątkami czy czwórkami, tu staram się przeprowadzać jeszcze dłuższe testy. Optymalnie dla mnie takie testowanie powinno obejmować cały rok i sprawdzenie kompozycji i parametrów w różnych warunkach. Jeśli tak nie robię, to zawsze staram się podkreślić w opisie, że to pierwsze wrażenia, pierwsze pobieżne testy, albo, że wrażenia obejmują testy tylko w konkretnej porze roku. I w takim przypadku nigdy nie wystawiam oceny w ankiecie, z reguły wracam do zapachu po odpowiednim (dla mnie wg opisu wyżej) czasie i dopiero wtedy oceniam.
W przypadku tego co się dzieje przedmiotowej ankiecie, to już sam fakt, że zapach stał się szerzej dostępny (testowany) w ostatnim czasie, powoduje, że te oceny to jakieś nieporozumienie. Przecież, żeby obiektywnie ocenić kompozycję pokroju Ganymede, naprawdę potrzeba więcej czasu i raczej nie jest to kilka dni, czy nawet tygodni. W takim czasie można wstępnie zapoznać się i oswoić z kompozycją, ale przynajmniej dla mnie, pełna ocena nie jest możliwa.
W przypadku tego co się dzieje przedmiotowej ankiecie, to już sam fakt, że zapach stał się szerzej dostępny (testowany) w ostatnim czasie, powoduje, że te oceny to jakieś nieporozumienie. Przecież, żeby obiektywnie ocenić kompozycję pokroju Ganymede, naprawdę potrzeba więcej czasu i raczej nie jest to kilka dni, czy nawet tygodni. W takim czasie można wstępnie zapoznać się i oswoić z kompozycją, ale przynajmniej dla mnie, pełna ocena nie jest możliwa.