Wtorek, 19 styczeń 2021, 18:35
Ankieta: Moja ocena Marc-Antoine Barrois - Ganymede EDP (2019) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 5 | 4.03% | |
3 - Przeciętny | 6 | 4.84% | |
4 - Dobry | 13 | 10.48% | |
5 - Bardzo dobry | 27 | 21.77% | |
6 - Genialny | 73 | 58.87% | |
Razem | 124 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 19 styczeń 2021, 18:48
Nie róbmy z tych perfum jakiegoś dziwnego zwierza. To syntetyczno-skórzany zapach. Ok, jest oryginalny, ale nie mam wrażenia, żeby był aż taki niezwykły, jak niektórzy koledzy piszą. Nie widzę w nim jakiegoś kameleona upodobniającego się do osoby go noszącej. No bez żartów.
Wtorek, 19 styczeń 2021, 19:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 19 styczeń 2021, 19:25 przez Nabuchodonozor.)
Ganymede nie jest dziełem wybitnym ale ciężko nie docenić czegoś co w końcu jest inne od wszystkiego co do tej pory poznałeś. Inne ale nie dziwne.
Wojtek
Wtorek, 19 styczeń 2021, 22:24
Ależ ja nie miałem na celu zrobienia z niego dziwnego zwierza. Miałem na myśli jedynie to, że jest mocno uniwersalny.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Wtorek, 19 styczeń 2021, 22:49
U mnie dosyc dziwna sytuacja.
Jak wspominalem,chcialem zakupic butle w ciemno,ale jednak za podpowiedziami,zamowilem malutka probke...jednak zanim zamowilem probke,dalem na ebay oferte kupna,ktora to oferta byla wazna przez 48 godzin. Jednak typ nie odpowiadal,ani nie odpisal ze moze oferta za slaba -ani tez nie odrzucil oferty...no ale kiedy zostalo chyba z 7 godzin do konca,zamowilem probke,uznajac ze oeferta go nie zadowolila i tematu nie ma. Troszke sei zdziwilem,kiedy 15 minut przed koncem 48 godzinnego czasu mojej oferty,typ zaakceptowal moja cene i finalnie kupilem butle.Nowka ,pudelko z hologramem,nieodpakowywane. Tak wiec szla do mnie probka jak i flaszka dzisiaj pierwsza doszla probka,uznalem ze jak zapach mi sie nie spodoba,to zglosze zwrot nawet nie odpakowujac pocztowego opakowania. Oczywiscie po tescie ,butla zostaje. Fajny ten zapach i tyle.Bez dorabiania ideologi...ale ze jednak nieco dziwny,to fakt
Wtorek, 19 styczeń 2021, 22:50
Dobra cena chociaż?
Tapatalknięte przy użyciu Tapatalka
"jesteś zwykłym handlarzem bez godności i honoru"
======================================== znajdziesz mnie na disco
Wtorek, 19 styczeń 2021, 23:00
w przeliczeniu 600zl.
Wtorek, 19 styczeń 2021, 23:19
Dziwny ten zapach, zgoda.
Dla mnie to woda z chemiczną pomarańczką/mandaryną, z zapachem szlifowanego metalu oraz skórą.
Wtorek, 19 styczeń 2021, 23:35
Jest jeszcze fiołek...taki delikatnie jakby z GITa wyciągnięty....
Wtorek, 19 styczeń 2021, 23:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 19 styczeń 2021, 23:58 przez the_fifth_horseman.)
(Wtorek, 19 styczeń 2021, 22:49)Oizo76 napisał(a): Oczywiscie po tescie ,butla zostaje. Widzisz, radziłem żeby brać w ciemno osobiście znam tylko jedną osobę, której zapach nie podszedł, a tak to wszyscy są albo zachwyceni albo najzwyczajniej w świecie im się podoba.
Czwartek, 28 styczeń 2021, 14:29
Ganymede ma u mnie dużego plusa. Doskonały przykład, jak w stosunkowo prostej kompozycji wykorzystać potencjał połączenia dobrej klasy molekuł z naturalnymi składnikami, by stworzyć jakiś nowy efekt. W B683 bardzo mierził mnie dominujący Safraleine , dając efekt szafranowo-skórzanego monotematu, który po 30 minutach od aplikacji już się praktycznie nie rozwijał.
W Ganymede ponownie główne skrzypce gra Safraleine, ale został bardzo ładnie obudowany. W oczy rzuca się przede wszystkim wydłużone otwarcie na naturalnym olejku mandarynkowym, dodając kompozycji świeżej, lekko zielonej słodyczy (pewnie stąd u wielu osób skojarzenia z herbatą). W bazie zaś świetnie zgrywa się Akigalawood (dla mnie to najciekawszy przykład wykorzystania tego captive'a), podkreślając ostro-drzewne, orientalne klimaty. Ktoś może mieć skojarzenia z pieprzem a nawet paczulą - i nie pomyli się, bo Akigalawood powstał na bazie związku chemicznego, który znajdziemy m. in. właśnie w pieprzu czy paczuli. Przy czym to tylko aspekt materiałowy, a to co nawet bardziej podoba mi się w tej kompozycji to technika, w której prosta kompozycja rozwija się stopniowo w oparciu o dużą zmienność lotności i trwałości poszczególnych składników, czyniąc zapach jednocześnie linearnym i dosłownym. Bardzo przemyślana i "mądra" kompozycja, w której czuć połączenie całkiem niezłych molekuł z naturalnymi esencjami. Podoba mi się!
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Czwartek, 28 styczeń 2021, 14:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 28 styczeń 2021, 14:57 przez Przem86.)
Zamówiłem jakiś czas temu odlewkę. Zapach, który wygrywa ranking forum - to musi być coś Pierwszy test... hmm czy na pewno dostałem ten zapach? Drugi test: dalej się zastanawiam o co chodzi. Kolejne testy... i za każdym razem Ganymede podobał mi się coraz bardziej. Bardzo fajny zapach,
co by nie mówić jednak dość oryginalny w obliczu kilkudziesięciu zapachów, które poznałem w ciągu ostatniego roku. Czy jest kosmicznie inny? Bez przesady. Ode mnie na razie mocna 5'tka. Jestem ciekaw jak będę oceniał ten zapach za kilka miesięcy, np. wiosną przy trochę innej temperaturze. Wciąż jednak się dziwię skąd pierwsze miejsce w rankingu.
Sobota, 30 styczeń 2021, 17:43
Po wieeelkim hype na forum wziąłem odlewkę, jako że mam słabość do wymyślnych tworów. I co? I... okej. Poprawnie. Pięknie poprawnie. Bardzo fajne otwarcie, dla mnie do głosu dochodzi kilka różnych nut, potem kompozycja się troszekę uspokaja, acz projekcja jest na pewno solidna. Podobnie z trwałością, siedziały na mnie nieustannie i niezmiennie, do tego stopnia że w pewnym momencie troszkę mnie zmęczyły. Crowdpleaser. Zebrałem sporo komplementów i to od osób które dopiero weszły do przestrzeni w której przebywałem. Profil-dla bogatego, przystojnego, z lekkim twistem :p. Dla mnie jednak trochę za blisko tonów klasycznego cologne.
Środa, 3 luty 2021, 19:44
Bardzo dawno nic mnie tak pozytywnie nie zaskoczyło. Perfumy trochę abstrakcyjne, nie jestem w stanie porównać ich do żadnych innych przeze mnie posiadanych.
Środa, 3 luty 2021, 20:14
Dokładnie. Świeży, zaskakujący powiew nowości, której odmienność nie jest niszowo dziwaczna.
Wojtek
Środa, 3 luty 2021, 20:40
Zapach wprawił mnie w lekką konsternację. Z jednej strony arcy-pozytywne komentarze, -w tym mowa o "powiewie świeżości" - a z drugiej strony melodia już dobrze znana.
Wszystko za sprawą Safraline (robi super robotę) ,o którym wspomniał Machiavelli. Dokładnie to samo było już grane w debiucie marki Barrois, odsądzanym od czci i wiary Initio Oud for Greatness, jak i na mój nos Safrane Colognese od Nishane. Dla mnie zapach bardzo dobry, z lekkim niedosytem, gdyż apetyt był zbyt duży za sprawą entuzjastycznych opinii. Swoją drogą nie pojmuję dlaczego OfG od Initio zbiera skrajne opinie, a Ganymade same ochy i achy.
Środa, 3 luty 2021, 20:44
Pewnie dlatego właśnie Ganymede szturmem wdarł się na podium
Artur
Środa, 3 luty 2021, 23:01
Nie mam wrażenia, że Ganymede zbiera same pozytywne komentarze użytkowników, w każdym razie nie są to recenzje skrajnie entuzjastyczne. Zdarzają się opinie, w tym i moja, że finisz nie jest zachwycający, a poza tym, że te perfumy potrafią zmęczyć po kilkukrotnym noszeniu. Głównymi zaletami Ganymede jest oryginalność kompozycji oraz to, że zwraca na siebie uwagę i zbiera komplementy. Trzeba uczciwie przyznać, że nie sposób nie polubić tego zapachu. W swojej tabelce wpisałem 9/10. Z zeszłorocznych odkryć wyżej oceniłem choćby Fidelisa.
Piątek, 5 luty 2021, 17:59
Po pierwszym całodniowym teście globalnym mogę potwierdzić bdb parametry. Aplikacja o 7.00 a blisko 18.00 nadal wyraźnie go czuję. Otoczenie też go czuje i reaguje bardzo pochlebnymi opiniami. Zapach jest trwały a zarazem bardzo lotny/przestrzenny. Jak to jedna z koleżanek dziś skwitowała "czuć w całym biurze miły, przyjemny, elegancki zapach". Sama kompozycja jest zarazem wyjątkowa bo trudno ją jednoznacznie do czegoś porównać, z drugiej strony są to znane mi klimaty w stylu Aqua Fahrenheit / Mercedes Benz Intense. Zaznaczam jednak, że Ganymede nie jest do nich jakoś szczególnie podobny. To kolejna historia i wariacja na temat fiołka i skóry zamszowej. Kolejna a jakże inaczej podana, przeplatająca się z metaliczno-mineralną nutą. Ta syntetyczna metaliczność jest obecna cały czas i daje wyraźnie o sobie znać. Podobne wrażenie miałem nosząc Bois Imperial od Essential Parfums, które niektórzy porównują do Ganymede. Ja podobieństwa większego nie widzę. To są zupełnie odmienne kompozycje ze wspólnym mianownikiem, którym jest ta syntetyczna metaliczna nuta. I tak jak mnie ona umęczyła po całym dniu noszenia Bois Imperial, tak w Ganymede jest dużo bardziej stonowana i nie drażni tak bardzo. Podsumowując jest to bardzo uniwersalny, przyjemny zapach o świetnych parametrach dzięki zastosowaniu najnowszych aromamolekuł. Zastanawiam się tylko czy wytrzymałbym w nim kilka dni pod rząd ze względu na tą metaliczną nutę? Wstępna ocena bardzo mocne 5 z zadatkami na 6.
Wtorek, 9 marzec 2021, 14:36
Zużyłem już trochę odlewki i na tą chwilę jest to mój ulubiony zapach - wyrazisty, trwały, nietypowy, podobający się otoczeniu.
Zdecydowanie 6. Trzeba zbierać na flaszkę... |
|