Środa, 24 lipiec 2019, 21:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 6 luty 2022, 20:51 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
Marc-Antoine Barrois - Ganymede
rok wydania: 2019
twórca: Quentin Bisch
nuty: włoska mandarynka, liść fiołka, chiński osmantus, woda mineralna hs i kocanka
![[Obrazek: 375x500.54720.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.54720.jpg)
Druga, po B683, kompozycja paryskiego projektanta. Posiadam flaszkę B683 i po testach Ganymede muszę sam siebie bardzo mocno przekonywać, że wcześniejsza kompozycja jest bardziej interesująca, ciekawsza i zajmująca.
Ganymede jest prostsze, ale w żadnym wypadku nie znaczy to, że proste, nudne, czy wtórne. Przede wszystkim jest bardziej "mineralne" - nie znajduję lepszego określenia dla specyficznego tła, które cały czas jest wyczuwalne w Ganymede. Jest ono obecne, choć w mniejszym stopniu również w B683. Tu osadzono na nim bardzo przyjemny mandarynkowo-fiołkowy akord, który jest wyczuwalny przez prawie cały czas trwania zapachu na skórze. Daje to w rezultacie kompozycję dość liniową, ale wyjątkowo (jeszcze bardziej niż B683) noszalną i dającą poczucie zadowolenia.
Parametry Ganymede również ma znacznie poprawione - u mnie wytrzymuje 12h, przez wiele godzin zachowując wyczuwalną projekcję - chciałbym, żeby każde testowane perfumy mogły się takimi pochwalić.
5/6
rok wydania: 2019
twórca: Quentin Bisch
nuty: włoska mandarynka, liść fiołka, chiński osmantus, woda mineralna hs i kocanka
![[Obrazek: 375x500.54720.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.54720.jpg)
Druga, po B683, kompozycja paryskiego projektanta. Posiadam flaszkę B683 i po testach Ganymede muszę sam siebie bardzo mocno przekonywać, że wcześniejsza kompozycja jest bardziej interesująca, ciekawsza i zajmująca.

Parametry Ganymede również ma znacznie poprawione - u mnie wytrzymuje 12h, przez wiele godzin zachowując wyczuwalną projekcję - chciałbym, żeby każde testowane perfumy mogły się takimi pochwalić.
5/6