Mój najnowszy nabytek

[lukeLee]

Ostatnio skorzystałem z lokalnego czyszczenia magazynu w D. i upolowałem Guerlain Homme L'Eau Boisée za 199 zł. (- 40%) Jak na D. całkiem przyzwoita cena.
Nie sądziłem że tego dnia coś kupię, ale po powąchaniu stwierdziłem, że wybitnie ten zapach mi się podoba, choć moim zdaniem pachnie dość dojrzale (może bardziej pasowałby komuś koło 40stki), ale mam słabość do połączenia wetyweria + cytrusy i jakoś tak fajnie i elegancko to pachniało (i jeszcze dobra cena ), że nie mogłem się oprzeć

[Marwol]

[Belial Lord]

Marwol95 Absolutny moje gratulacje

[Hilvede]

Marwol - przybieżeli po Bentleye paa-stee-rzee...

Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Marwol]

Tylko dlaczego w perfumach damskich?

Faktycznie

[emera]

Marwol, gratulki!  Gruby zakup.

(Też uzbierałam takie stadko! Ale nie za jednym zamachem.  )

Bez ładnego zdjęcia, ale wklejam moje nabytki (wielki bąbel 200ml Lovely Sarah Jessica Parker i setka Stash).

[ChocoX]

@emera jak oceniasz Sticky Fingers

[Agno]

Ariana Grande - Cloud
Gdyby mi ktoś podsunął w nieoznaczonej próbce - wzięłabym za ciekawą niszę. Flakon paskudny i w mojej opinii ujmuje zawartości i zniechęca do poznania. Za to zawartość jak najbardziej na plus, ciekawa i z dobrymi parametrami

[emera]

@emera  jak oceniasz Sticky Fingers

Spośród znanych mi zapachów F.Bianchi (poza Tyger Tyger, Etruscan Water i Cuir Soyeux) ten jest dla mnie najmniej pociągający. Bo jest w nim sporo paczuli, a niezbyt się z nią lubię. To taki ciepło-słodkawy, paczulowo-irysowy zapach.

Jak się zmobilizuję, postaram się coś skrobnąć w wątku tematycznym.

[Automator]

Żona ostatnio stwierdziła, że w porównaniu ze mną to ona nie ma z czego wybierać jeśli chodzi o perfumy.

Postanowiłem więc zrobić jej mały prezent i trochę powiększyć jej zbiory o kilka polecanych zapachów.
Mam nadzieję, że 2 z 3 trafią w jej gusta

[Riberbula]

Najnowsze typowo damskie nabytki: Frederic Malle En Passant i Lipstick Rose, bez i pudrowa róża z fiołkiem. Pierwszy szybko się rozebrał na FB, drugi jeszcze wisi, myślałam że będzie odwrotnie

[emera]

Powiększyłam spiżarnię miniaturek w ostatnim czasie i trochę mi się popłynęło flakonowo - ale za to flakony F.Bianchi domknęły moją kolekcję tej marki (marzę o Cuir Soyeux, ale wątpię, żebym miała okazję je kupić, bo to była limitowanka).

Miniaturki:















Flakony:



(Kenzo to Ca Sent Beau)


Kupiłam w ciemno i jestem zauroczona - E.Arden, True Love:


I moje perełki :

[brz]

Wow! Nie próżnowałaś.

[Bazyli]

Piękne Gratuluję. Kilka razy przyszło mi już do głowy, żeby zacząć zbierać miniaturki, na całe szczęście udało mi się te szatańskie podszepty odrzucić

Bazyli nadaje mobilnie...

[Arsenicum]

Gratuluję pięknych nabytków. Ja również myślałem o zbieraniu miniaturek, ale jak patrzę na ich ceny, to porzucam ten pomysł. Zostałem za to przy kolekcjonowaniu pełnowymiarowych flaszek - zobaczymy co z tego misz-maszu wyjdzie.

[emera]

Dziękuję, Panowie!

Noo, miniaturki nie są tanie w porównaniu z perfumami kupowanymi na ml/w samplach, ale za to jaka radość, że się ma tyci tyci flakonik - namiastkę pełnowymiarowego. I można ustrzelić prawdziwe starocie, których próżno szukać w większej pojemności, np. YSL Champagne (te akurat były drogaśne i trochę bolało przy płaceniu) albo E.Lauder Cinnabar Parfum (na ostatnim zdjęciu miniatur -> flakonik z najciemniejszym płynem).

Lubię mieć miniaturkę perfum, które kiedyś miałam w większej pojemności - żeby sobie czasem o nich przypomnieć (np. Costume National, Scent albo Animale, Animale). Fajnie też powąchać wersję PARFUM jakiegoś popularnego zapachu (np. CK, Contradiction).

Dziś z miniatury wąchałam starą wersję Gres, Cabochard Parfum- to jest absolutnie kosmos, jak się zapach różni od tego, co znam ze współczesnych wydań edp czy edt. Stary Cabochard Parfum jest gęsty i niemal 'miodowy' w odbiorze.

Wiele miniatur ma ucięte górne nutki, ale... i tak zawsze najważniejsza (dla mnie) jest podstawa (baza), a ta zwykle jest bez zarzutu (w domyśle; bo trudno zgadywać, jak faktycznie pachniała baza jakichś wiekowych perfum). I z tego powodu chociażby nie lubię dopsikiwać perfum w ciągu dnia, żeby nie zepsuć sobie wrażeń, na które czekałam kilka godzin.

[czarnoczarny1990]

U mnie zawitała marki Ulrich Lang i Apsu

[Hilvede]

Let's have a Black Celebration...

[karolgrec]

Kupione dla żony na rocznicę. Niestety żona nie udźwignęła zapachu i chce je sprzedać Także jak ktoś chce odkupić nowy flakonik 100 ml to zapraszam na stragan.

[Arsenicum]

Ustrzelone za 50zł.

Nie mam pamięci do kwiatowych damskich perfum, a los chciał, że po odbiorze zapachu z paczkomatu, odwiedziłem znajomego, którego dziewczyna ma w swojej kolekcji LAWIEBEL. Po przetestowaniu Flowerbomb, od razu stwierdziła, że oba zapachy są do siebie podobne.
I tak oto pojawiła się w mojej głowie pierwsza wątpliwość co do wielkości dzieła Lancome, które dotychczas uważałem za unikalne. Przede mną jeszcze testy porównawcze - życzliwa koleżanka ma mi użyczyć próbkę "do analizy".