Wtorek, 25 sierpień 2020, 16:13
Za trudne dla mnie słowo :p
Bazyli nadaje mobilnie...
Bazyli nadaje mobilnie...
Wtorek, 25 sierpień 2020, 16:13
Za trudne dla mnie słowo :p
Bazyli nadaje mobilnie...
Wtorek, 25 sierpień 2020, 16:47
A u mnie wygląda to tak, że staram się zamknąć w 20 flakonach (tak, dwudziestu, nie dwustu ), do których to pomału dobijam. Takich, z których regularnie korzystam, które do mnie pasują a przede wszystkim jest w nich różnorodność. Nie kupuję wszystkiego na raz jak leci dlatego że jest ładne i łatwo dostępne, bo wiem że idąc teraz na ilość nie będę w stanie tego zużyć przez kolejnych kilka/naście lat. Mogę więc powiedzieć, że buduję swoją kolekcję (czy tam zbiór jak kto woli) w sposób przemyślany i optymalny dla siebie na tu i teraz. Równolegle poznaję coraz to nowsze kompozycje poprzez kupno odlewek lub udział w rozbiórkach (dziękuję wszystkim!). Niektóre sprzedaję, niektóre używam, niektóre zamieniam na flakon i kupuję kolejne. Pod ręką mam ich stale +-20 i myślę, że taka "kolekcja rotacyjna" 20/20 na tą chwilę w zupełności mi wystarczy do codziennego użytku przez cały rok, bez konieczności stania przed szafką każdego dnia i zastanawiania się np. co gdzie jest albo z dylematem co mam użyć. Tym bardziej, że nie są to jakieś przypadkowe pozycje ale takie, które wcześniej poznałem / przetestowałem i które nosze z przyjemnością a nie którymi się psiknę raz na rok. W nadchodzących miesiącach chciałbym poznać kolejnych kilkanaście+ kompozycji, więc o nowych flakonach w najbliższym czasie nie ma mowy. No może 1, oczywiście po wcześniejszym teście.
Wtorek, 25 sierpień 2020, 18:25
Machiavelli napisał(a):Wyjątkiem było Jovoy, które doceniłem jako całościowo markę (i za kompozycje i za "politykę") i zapragnąłem mieć od nich zarówno te kompozycje, które bardzo cenię (np. Private Label, La Liturgie), jak i te, które może obiektywnie "nic nie urywają", ale zwyczajnie mi się podobają. Między innymi dzięki Tobie mam całe portfolio tej marki 8-)
Wtorek, 25 sierpień 2020, 20:21
Całe? :o
No to Ty bardziej zasługujesz na ten "kuferek".
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Sobota, 9 lipiec 2022, 12:20
Kiedyś, kiedy dobijałam do 50 flaszek czułam się przytłoczona i chciałam redukować do 30, ale okazało się, że więcej tu było matematyki, niż radości z pasji.
Aktualnie na stanie mam prawie 80 flaszek oraz kilkaset sampli, odlewek zaledwie kilka (nie lubię, kocham flakony!). Sample sukcesywnie „obrabiam”, testuję, zużywam, odkładam te, które mogą iść dalej w świat. Na pewno jest to temat, który chcę mocniej popchnąć tego lata. Całość jest szalenie chaotyczna, podziwiam i marzę o spójnej kolekcji, ale cóż- mam zbyt pojemne serce do perfum. Rzeczą, która bardzo pomaga mi zachować balans (głównie ten wewnętrzny) jest mega cierpliwość do polowań- zdecydowana większość to używki kupione w dobrych, a niekiedy znakomitych cenach, zdecydowanie wolę długie polowania od zakupów „tu i teraz”. Lubię rodzinki, serie, ale nie dubluję flakonów, zapasy to nie moja liga.
Sobota, 9 lipiec 2022, 12:35
Niedziela, 10 lipiec 2022, 11:43
AnnAnn - Mam to samo, również dużo chaosu w kolekcji, ponad 125 flaszek, jednak w tym roku skupiłem się na kolekcjach tematycznych, które trzymam oddzielnie i przynajmniej tutaj mam porządek.
Chyba najwięcej chaosu wprowadzają zakupy w ciemno ale jest to uzależniający sport
Wtorek, 9 sierpień 2022, 13:53
Obecnie mam 21 zapachów, w tym jest 15 flakonów i 6 odlewek. To już dla mnie bardzo dużo. Ale regularnie używam ok 12 zapachów, zależnie od nastroju, pogody i tego gdzie będę przebywał. Staram się nie używać zbyt kontrowersyjnych zapachów do pracy, ale zaznaczam, że moja kolekcja to raczej trudniejsze, niszowe mikstury. Perfumy dobierałem po poznaniu opisów, następnie po testach próbek/odlewek. Dużo wizyt w perfumeriach, siedzenie na Fragrze, Parfumo, na forum oraz oglądanie recenzji na YouTube. Moja kolekcja jest użytkowa, ale przyznam, że to także fascynacja, stąd liczba flakonów i specyficzny charakter wielu zapachów.
Przy wstępnym wyborze skupiam się na poznanych nutach/akordach, które lubię: drzewo sandałowe, szafran + oud, skóra, lawenda, tonka, drewno, wetyweria, sól morska/woda, nuty zwierzęce. Zazwyczaj szukam "nosem", czyli wącham coś co mnie zainteresowało i jeżeli dobrze pracuje na mojej skórze i mnie zachwyci/zaskoczy, to kupuję. Rzadko w ciemno. Tak jak wspomniałem, obecnie mam już tego zbyt dużo i staram się cieszyć i używać. Rano zastanawiam się co mi dzisiaj pasuje do humoru i sytuacji i używam. Najczęściej w rotacji są obecnie:
“Unless you are educated in metaphor, you are not safe to be let loose in the world.”
― Robert Frost Fragrantica: https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30057/
Czwartek, 18 sierpień 2022, 12:05
(Piątek, 29 kwiecień 2016, 08:09)Muzzer27 napisał(a): Ja podchodzę do perfum trochę tak, ja podchodzę do zbierania płyt muzycznych: nie tylko to, co mi się podoba, ale co dobrze jest mieć, ze względu na pozycję zapachu w świecie, renomę, legendę itd (ale nie hype - na to jestem odporny). W jakimś tam stopniu mam podobnie, absolutnie do niczego się nie zmuszam, ale lubię pachnieć ikonami, filarami swojej dekady. Widzę też ostatnio u siebie pociąg do stawiania sobie lekkich wyzwań w kolekcji. Wcale nie myślę o niej jak o grupie moich absolutnych ideałów, raczej szukam "obsługi" wszelakich okazji i nastrojów. Nie wszystkie perfumy uwielbiam tak samo, po niektóre sięgam rzadko, a jednak w odpowiedni dzień robią robotę. Mam wrażenie, że pachnąc wyłącznie tym, co wydaje mi się idealne mogłaby wkraść się nuda.
Czwartek, 18 sierpień 2022, 16:30
moja "kolekcja" to niewielki zbiór przypadkowych nieraz elementów, składa się ze spontanicznych zapachów nabywanych w ciemno.
Kiedys czytałam tutaj wypowiedź jakiegoś użytkownika i wydała mi się bliska stylowi architektonicznemu, który sama preferuję i uprawiam
Czwartek, 13 kwiecień 2023, 12:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 13 kwiecień 2023, 12:32 przez Sanchez87. Edytowano łącznie: 7)
cześć,
Odkopie trochę starszy wątek, który wydaje mi się najbardziej odpowiedni do mojego pytania. Pasja zaraziłem się w tamtym roku. Od tego okresu udało mi sie zebrać poniższe pozycje czy to w formie flaszek czy dekantów. Staram się pogrupować je tematycznie / w zalezności od okazji / pory roku. Chętnie poznam Wasze propozycje (głownie mainstream, niszy jeszcze nie znam) co do rozwoju tej kolekcji. Finalnie chcialbym sie zamknać w okolicach ~20 pozycji które pokryją kazdą game zapachów i wymienione nizej okazje. Lato: Polo blue Zara Lisboa John Varvatos Artisan Pure Issey Miyake L'Eau d'Issey Pour Homme Imprezowo: Versace Dylan Blue Lattafa Fakhar Gym i inna aktywnosc: Nautica Voyage N-83 Versace Blue jeans Jesień / wiosna: Swiss Arabian Primal code Haloween man x Afnan 9 pm Specialne okazje: Swiss Arabian Intense pride
Czwartek, 13 kwiecień 2023, 13:33
Ja według poniższego klucza staram się układać kolekcję:
Wiosna/lato: Armani Eau de Cèdre Giorgio Armani Versace Pour Homme Versace 360° Red for Men Perry Ellis/Zara Lisboa/Missoni Wave Grey Vetiver Eau de Toilette Tom Ford (wishlist) Terre d'Hermes Hermès (wishlist) Prada L'Homme L'Eau Prada (wishlist) Acqua di Giò Profumo Giorgio Armani (wishlist) Jesień/Zima: Gentleman Eau de Parfum Reserve Privée Givenchy L’Homme Ideal Eau de Parfum Guerlain Moustache Eau de Parfum Rochas L'Homme Idéal Extrême Guerlain (wishlist) Spicebomb Extreme Viktor&Rolf (wishlist) La Nuit de L'Homme Bleu Électrique Yves Saint Laurent (wishlist) Myślę, że taki zestaw w zupełności wystarczy na każdą okazję. Możesz sobie to spokojnie podzielić na zaproponowane przez Ciebie kategorie według tego jak się w danym zapachu czujesz. Codzienne/biurowe: Armani Eau de Cèdre Giorgio Armani Versace Pour Homme Versace Terre d'Hermes Hermès Prada L'Homme L'Eau Prada Imprezowo/Specialne okazje: Grey Vetiver Eau de Toilette Tom Ford Acqua di Giò Profumo Giorgio Armani Gentleman Eau de Parfum Reserve Privée Givenchy L’Homme Ideal Eau de Parfum Guerlain Moustache Eau de Parfum Rochas L'Homme Idéal Extrême Guerlain Spicebomb Extreme Viktor&Rolf La Nuit de L'Homme Bleu Électrique Yves Saint Laurent Gym i inna aktywność: 360° Red for Men Perry Ellis/Zara Lisboa/Missoni Wave
Niedziela, 16 kwiecień 2023, 09:47
U mnie chyba klasyczny proces się odbywa:
1. Wybrane pozycje mainstreamu, które mi się podobają, 2. Rozpoznanie niszy i droższego mainstreamu, 3. Dobieranie wybranych pozycji niszy i pierwsza weryfikacja pozycji z mainstreamu, (obecnie tu docieram) 4. Weryfikacja całej kolekcji - sprzedaż negatywnie zweryfikowanych pozycji, dobieranie zweryfikowanych pozycji z całego rynku, testowanie nowości 5. Wyrobiony własny gust. Dwa ostatnie punkty tak sobie wyobrażam, bo do nich nie dotarłem jeszcze Wybrane (większość)_pozycje z mojej kolekcji: Uniwersalne: Bleu de Chanel Cartier Declaration Essence + Parfum Armani Eau de Cedre Prada L'homme Rasasi Egra Cięższe: Terre d'Hermes Gaiac Nishane Sultan Vetiver Essential Parfums Bois Imperial (wiem, niekoniecznie jest ciężki ale tak go na razie widzę) Lalique Encre Noir YSL La nuit de l'homme Lżejsze: Aqua di Gio Profumo Dior Homme Cologne Chanel Allure Edition Blanche (tak, wiem...) Cartier Declaration d'un Soir Kilkadziesiąt próbek w różnych klimatach.
Niedziela, 16 kwiecień 2023, 10:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 16 kwiecień 2023, 20:48 przez Psychodelysius. Edytowano łącznie: 2)
Ja mam prosty podział na codzienne/użytkowe i specjalne/kolekcjonerskie/wyjątkowe. Przy czym zakładam stosunek 3 do 1 i trzymanie kolekcji w ryzach.
Chcę używać swoich perfum wobec tego głównie inwestuję w te codzienne, których ubytek nie będzie powodował ronienia łez czy obgryzania paznokci. Jednak też mieć perfumy na specjalne okazję, gdy chcę zaskoczyć nawet tych którzy wiedzą o mojej pasji. Poza tym limity od samego początku, tak by uniknąć sytuacji w której to zakup cieszy bardziej niż używanie i liczy się tylko kolejna sztuka, moment jej otwarcia, powąchania. Po czym na półkę i już poszukiwanie następnej.
Miliony razy człowiek kopał kartofle ale nie jest wykluczone, że raz na miliard lat stanie się na odwrót, że kartofel będzie kopał człowieka.
Niedziela, 16 kwiecień 2023, 10:26
(Niedziela, 16 kwiecień 2023, 10:09)Psychodelysius napisał(a): Poza tym limity od samego początku, tak by uniknąć sytuacji w której to zakup cieszy bardziej niż używanie i liczy się tylko kolejna sztuka, moment jej otwarcia, powąchania. Po czym na półkę i już poszukiwanie następnej.Zgadzam się. To dosyć ważne założenie przy tworzeniu kolekcji także u mnie. Nie wyobrażam sobie całeś sciany z regałem zapełnionym zapachami. dla mnie to gruba przesada.
Niedziela, 16 kwiecień 2023, 12:52
Moim zdaniem, żeby stworzyć optymalną kolekcję trzeba najpierw poznać różne zapachy, najlepiej dużo zapachów. I chyba lepiej zacząć rozpoznanie od mainstreamu. Ja generalnie dzielę zapachy na wiosenne, letnie, jesienne i zimowe oraz na codzienne i wieczorowe.
Czwartek, 25 styczeń 2024, 03:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 7 kwiecień 2024, 23:45 przez jsmoove1. Edytowano łącznie: 2)
Oficjalne eleganckie:
- Chanel Platinum Egoiste - Guerlain Homme EDP Lekkie świeże: - Davidoff Cool Water Świeże słodkie: - Davidoff Cool Water Intense Głośne klubowe: - Jean Paul Gaultier Ultra Male - 1 Million Intense - Spicebomb Extreme Zmysłowe np. randkowe/łóżkowe: - Dior Homme Intense/Parfum - Guerlain Habit Rouge EDP - Givenchy Xeryus Rouge - Givenchy Gentleman EDP - Acqua di Gio Profumo Zimowe: - Calvin Klein Obsession - Bentley for Men Intense
Czwartek, 25 styczeń 2024, 18:06
Bardzo mi się ta pierwsza rubryka podobuje
Żeby nie było off-topu. Podstawowym kryterium mojej dobiegającej końca redukcji była użyteczność. W ten sposób zjechałem z ok. 150 do.. praktycznie 10 pozycji. I tak: Dzienne całoroczne (praca, biznes) smart casual: Chanel, Platinum Egoiste Guerlain, Homme Edp Świeżaki na wakacje, casual: Guerlain, Vetiver Tom Ford, Costa Azzurra Edp Na wieczorne wyjścia gdy ciepło: Cartier, Declaration, D'Un Soir Tom Ford, Grey Vetiver Parfum Na wieczorne wyjścia gdy zimno: Guerlain, Habit Rouge Edt Tom Ford, Ombre Leather Parfum Uniwersalne, gdy nie mam pomysłu: Cartier, Declaration Edt Tom Ford, Beau De Jour Wszystkie uwielbiam, sprawiają mi radość, są szalenie noszalne, pasują do wizerunku i potrafią podobać się otoczeniu. Czy potrzeba czegoś więcej? Polecam, Kamil Glik
Piątek, 26 styczeń 2024, 02:36
U mnie standardowo muszą być swieżaki na wiosnę i lato, cieplejsze kompozycje na resztę roku, coś na siłownię i po bułki do sklepu, poprawiacze humoru oraz przedstawiciele starej szkoły perfumiarstwa. Nie mam już zapachów głośnych, typowo klubowych; do zwracania uwagi płci pięknej raczej nie używam perfum, choć komplementy nieraz wpadają Noszę perfumy głównie dla siebie i coraz mniej przejmuję się reformulacjami oraz brakiem całodniowych parametrów jakiejś kompozycji
|
|