Piątek, 1 kwiecień 2016, 07:55
Moim zdaniem kompletnie nie warto zawracać sobie nim głowy. Szkoda kasy. Zaraz to posprzedajecie Panowie.
Ankieta: Moja ocena Geoffrey Beene - Eau de Grey Flannel EDT (1997) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 14.29% | |
3 - Przeciętny | 1 | 7.14% | |
4 - Dobry | 8 | 57.14% | |
5 - Bardzo dobry | 0 | 0% | |
6 - Genialny | 3 | 21.43% | |
Razem | 14 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 1 kwiecień 2016, 07:55
Moim zdaniem kompletnie nie warto zawracać sobie nim głowy. Szkoda kasy. Zaraz to posprzedajecie Panowie.
Piątek, 1 kwiecień 2016, 09:39
Szkoda kasy? Prima Aprilis?
Zaryzykowałem, najwyżej oddam za pół ceny: 8,60zł :lol:
Piątek, 1 kwiecień 2016, 09:52
madmax88 napisał(a):Mam ten zapach od jakichś może dwóch miesięcy. Generalnie jestem bardzo zadowolony. Tani a bardzo przyzwoity zapach. To jak koledzy napisali rozwodniona wersja platynowego. Na pewno zapach bardzo bezpieczny przez co powinien się podobać otoczeniu. Co do trwałości i projekcji to gigantem na pewno on nie jest. Dobija tych 5 góra 6 godzin z trudem - na ubraniach trzyma dużo dłużej, ale to marna pociecha. Głównie czuję w nim eukaliptus, którego w tym wydaniu bardzo mi się podoba. Tanie, dobre psikadło. Aaa bym zapomniał... Bardzo dobrze się sprawdza na siłowni. I to mi się podoba
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN https://perfuforum.pl/thread-23396.html
Piątek, 1 kwiecień 2016, 11:48
ale chop napisał(a):Szkoda kasy? Prima Aprilis?Hehe no to na piwko już będziesz mieć
Piątek, 1 kwiecień 2016, 14:58
marcinklin napisał(a):Moim zdaniem kompletnie nie warto zawracać sobie nim głowy. Szkoda kasy. Zaraz to posprzedajecie Panowie. Troche zbyt surowa opinia o Eau de Grey Flannel, no chyba ze ktoś ocenia przez pryzmat Platinum Egoiste Zapach klimatem przypomina mi Lanvin L'Homme Sport i mysle ze adresowany jest do tej samej grupy odbiorcow Samemu załuje tak kiepskich parametrow na mojej skorze.
Piątek, 1 kwiecień 2016, 17:45
Mam flakon 120ml od kilku lat (5 na pewno) Zapach jest w porządku, pamiętam że skusiła mnie opinia porównująca go do Chrome Azzaro, i w sumie coś tam metalicznego jest. Dawno go nie używałem ale robi się pogoda wiec pewno wygrzebię go z dna szafy.
Nie był to kiler projekcji ani trwałości ale za takie pieniądze płaciłem ok 50 (pewnie mnie) za 120ml - jako codzienny psikacz wystarcza.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/62353/">http://www.fragrantica.com/member/62353/</a><!-- m -->
Piątek, 1 kwiecień 2016, 18:44
michl11 napisał(a):Mam flakon 120ml od kilku lat (5 na pewno) Zapach jest w porządku, pamiętam że skusiła mnie opinia porównująca go do Chrome Azzaro, i w sumie coś tam metalicznego jest. Dawno go nie używałem ale robi się pogoda wiec pewno wygrzebię go z dna szafy. Dokładnie tak, jako codzienny psikacz bez emocji to wystarcza, ale nic więcej nie oferuje. Można się sugerować szarą flanelą czy bowling green, bo to pachnidło przecież od Geoffreya Benne, ale nie ma ono żadnego porównania czy startu do tych dwóch kapitalnych zapachów. Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Poniedziałek, 4 kwiecień 2016, 08:26
Odebrałem go w słoneczną sobotę i od razu zaaplikowałem na rękę.
Na początku mnie odrzucił. Może dlatego, że byłem dopiero co po bieganiu i miałem jeszcze na sobie Pure 02, wybuchowa mieszanka ;p Po aplikacji globalnej zaskoczył mnie pozytywnie... ale tylko i wyłącznie kompozycją. Czuję w nim orzeźwiającego eukaliptusa, który mi się bardzo podoba. Natomiast te perfumy... nie mają parametrów! :lol: Ciężko je oceniać, gdyż ich nie ma
Poniedziałek, 4 kwiecień 2016, 10:16
Bo to nie są perfumy z gatunku "po 1 psiku za ucho" - jak się człowiek porządnie zleje to na dzień "roboczy" wystarczy...
Moja ostania aplikacja, w zeszłym tygodniu, to 25 strzałów z buteleczki 30 ml 8-)
Poniedziałek, 4 kwiecień 2016, 10:22
Piotr. napisał(a):Bo to nie są perfumy z gatunku "po 1 psiku za ucho" - jak się człowiek porządnie zleje to na dzień "roboczy" wystarczy... To taka butelczyna 30ml na dwa tygodnie urlopu jak znalazł
Poniedziałek, 4 kwiecień 2016, 10:36
Przy cenie za jaką można kupić, zwłaszcza teraz, można sobie pozwolić nawet na tydzień urlopu ;-)
Poniedziałek, 4 kwiecień 2016, 12:02
Moje pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne.
Spodziewałem się prostej i raczej niczym niewyróżniającej się kompozycji. Po części tak jest, bo kojarzy mi się z trochę mainstreamowo - Lacoste Essential Sport (niebieski), niebieskie Mexxy, Esprity i inne niebieskie świeżaki (nie czuję podobieństwa z Planytowym czy Chromem)... Co wyróżnia EdGF? Nie trąci syntetykami, jest bardzo dobrze zmieszany, fajnie się z czasem rozwija i posiada ciekawą głębię, której się tu nie spodziewałem. Z góry nastawiłem się na bardzo słabe parametry - no i się pozytywnie rozczarowałem Jest naprawdę dobrze. Zapach ponadprzeciętnie projektuje, a wzrost temperatury wyraźnie budzi go do życia. Trwałości nie oceniam ale siedzi na mnie 2 godziny i jak na razie nigdzie się nie wybiera. Reasumując - nie miałem w stosunku do niego wysokich oczekiwań, a naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył Coś czuję, że latem ta trzydziestka szybko wyparuje Jakbym miał teraz oceniać to wystawiłbym soczystą czwórkę Za cenę to należy mu się 6/6
Poniedziałek, 4 kwiecień 2016, 12:08
mój czeka w paczkomacie, dziś odbiorę
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN https://perfuforum.pl/thread-23396.html
Wtorek, 5 kwiecień 2016, 02:07
Piotr. napisał(a):Bo to nie są perfumy z gatunku "po 1 psiku za ucho" - jak się człowiek porządnie zleje to na dzień "roboczy" wystarczy... 25 strzałów to już jazda, ale 10 nikogo nie zabije
Wtorek, 5 kwiecień 2016, 13:48
No to niech ktoś mnie oświeci i napisze jaki jest sens używania takich perfum :?:
Gęba mokra po aplikacji 30 chmur, a po godzinie czy dwóch zapach znika bezpowrotnie - nawet biorąc pod uwagę cenę, to sensu ja tutaj nie widzę, ale może się mylę :lol: Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Wtorek, 5 kwiecień 2016, 14:14
Ja zapodaje 8 i trzyma cały dzień więc nie rozumiem
Wtorek, 5 kwiecień 2016, 16:49
To gratuluję chopie, bo chyba jesteś wybrańcem
Ja uwielbiam Bowling Green i Flannelę, próbowałem się przekonać do Eau z szacunku do znanych mi pachnideł Geoffreya Ale niestety, na mnie zapach trzymał dwie godziny max i dałem sobie spokój, co nie oznacza że sam w sobie ładny nie jest. Trudno pozostawiam go dla takich wybrańców jak Ty Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Wtorek, 5 kwiecień 2016, 20:02
Czy ja wiem czy wybrańcem
Taki nowy Gentleman trzyma na mnie godzinę. Tzn. klika godzin pociągnie ale po pierwszej godzinie już ledwo czuć jak szuram nosem po skórze. EdGF zyskuje w gorące dni i wtedy pokazuje swoją siłę. Wczoraj po całym dniu jeszcze wieczorem otulał mnie fajnym cyprysem PS. A tymczasem cena spadła na 16,60zł
Niedziela, 17 kwiecień 2016, 11:49
Przez ostatnie 2 tygodnie co jakiś czas wrzucałem na siebie EdGF. Zapach jak się rozkręci to mi się podoba. Mógłbym powiedzieć, że jest lekko orzeźwiający, ale nieznacznie.
Problem jest z trwałością. 10 chmurek starcza na 3-4 godziny. Po tym koniec. Zostawię jeszcze ten zapach na cieplejsze dni. Póki co znajdę coś innego.
Targowisko: <!-- l --><a class="postlink-local" href="https://www.perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=26458">viewtopic.php?f=52&t=26458</a><!-- l -->
Niedziela, 17 kwiecień 2016, 13:48
Ja mam jeszcze inny przypadek, maznąłem tyci ilość patyczkiem po szyi, a pachniał z dużą mocną przez cały dzień, taki sam wiosenny killer jak Loewe 7 Natural
|
|