Wtorek, 28 listopad 2017, 07:58
jeżeli broda znaczy że to jest klasyk to tak/ pisałem o tym wcześniej/
jeśli 'dziad" to absolutnie nie
jeśli 'dziad" to absolutnie nie
Ankieta: Moja ocena Dunhill - Icon EDT (2015) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 1.27% | |
2 - Słaby | 1 | 1.27% | |
3 - Przeciętny | 6 | 7.59% | |
4 - Dobry | 26 | 32.91% | |
5 - Bardzo dobry | 39 | 49.37% | |
6 - Genialny | 6 | 7.59% | |
Razem | 79 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 28 listopad 2017, 07:58
jeżeli broda znaczy że to jest klasyk to tak/ pisałem o tym wcześniej/
jeśli 'dziad" to absolutnie nie
Piątek, 8 grudzień 2017, 21:06
Zapach jest po prostu bardzo zbliżony do tego czego dużo było w sklepach jakoś w drugiej połowie lat 90tych, nie wiem czy to zapach kremu do golenia, Warsa czy czegoś innego, mnie się kojarzy z "marką" Brutal, to było moje pierwsze skojarzenie zaraz po tym, że "przecież ja znam ten zapach".
Zapach przyjemny ale przez to skojarzenie nie wiem czy jestem go w stanie traktować... poważnie. No chyba, że ktoś dla jaj do dekantów forumowych wlał Brutala zamiast Dunhill Icon, tego bym mocno nie docenił
---------------------------------------------
Wtorek, 29 styczeń 2019, 13:41
Panowie,
aktualnie na e-g jest całkiem atrakcyjna cena z darmową wysyłką (ze zniżką wyjdzie mi ok 130zł), a jak historycznie obserwuje od ponad pół roku twardo stało ok. 150zł. Zapach bardzo lubię i kilkukrotnie testowałem jednak naczytałem się sporo komentarzy, że parametry flaszek przynajmniej od połowy 2017r. są bardzo słabe. Czy ktoś z Was ma flakon z 2018r i może się wypowiedzieć o trwałości tego zapachu? Czy to prawda że już po 3-4h nic nie czuć? Sporo takich komentarzy na iperfumy i fragrantice. Choć zdarzają się osoby które mówią że parametry są super.
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Wtorek, 29 styczeń 2019, 14:12
Ja miałem nowszy wypust i na mnie 3-4 godziny z przeciętną projekcją, potem bardzo blisko skórnie.
Wtorek, 29 styczeń 2019, 14:18
wielka szkoda, dzięki
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Wtorek, 29 styczeń 2019, 14:41
Przy wyższych temperaturach Icon ma bardzo dobrą projekcję przez pierwsze 2-3 godziny, czas utrzymywania się to około 6 godzin, później bliskoskórny na mojej skórze. Zapach jest ciekawy, kojarzy mi się z gazowanym napojem o smaku winogronowym, dobrze jest wyczuwalna wetiweria, jest jednak bardziej słodkawy w odbiorze niż drzewny. Zupełnie jak winogronowa lemoniada. Ode mnie 4 .
Mój mały stragan https://tinyurl.com/43z6mcx7
Overthinking, over analyzing, separates the body from the mind.
Środa, 30 styczeń 2019, 22:27
Bardzo dobry zapach. Na początku świdruje nozdrza pieprzem, potem przekształca się w coś bardziej (jak dla mnie) świeżego. Wtedy pieprz powoli odchodzi w zapomnienie (wielu osobom etap ten może kojarzyć się z jakimś napojem gazowany - typu oranżada). Ostatnia faza jest jak dla mnie najsłabsza, ponieważ jest bardzo zachowawcza. Nazwałem ją fazą korporacyjną. To taka faza, w której zapach nie narzuca się wszystkim dookoła. Ogon, który czujemy jest jednolity. Warto odnotować, że aplikując Icona na ubranie, zapach jest bardziej złożony i tak po całym 10 godzinnyn dniu pracy można wyczuć w nim jeszcze pieprz i "oranżadę". Wtedy zapach jest genialny. Trwałość jest IMO dobra/bardzo dobra. Po 11godzinach czuję siebie samego. Ląduje mocna 5!
Czwartek, 31 styczeń 2019, 11:10
IceMan możesz podać z którego roku masz flakon ? albo batch
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Czwartek, 31 styczeń 2019, 13:58
"Napój gazowany typu oranżada" - tego określenia mi brakowało :!:
Zgadzam się w całości z poprzednikami. Dla mnie trochę za słodki, ale go lubię - mocna czwórka.
pozdrawiam
Czwartek, 31 styczeń 2019, 23:51
lester86 napisał(a):IceMan możesz podać z którego roku masz flakon ? albo batch Zakupiony dokładnie 28 marca 2018r
Sobota, 16 luty 2019, 16:15
Ostatnio kupiłem kolejną nową butelkę w polskim Notino i projekcja i trwałość są bardzo ok. Biorąc pod uwagę cenę i jakość to w ogóle jest to jeden z moich must have. Może to kwestia mojej skóry lub odpowiedniej aplikacji zapachu, ale po całym dniu spędzonym w biurze Icon jest nadal mocno na mnie wyczuwalny, zresztą nie tylko dla mnie, ale dla innych również. Cieszę się, że nie jest to popularny zapach, chociaż dziwią mnie jego raczej słabe oceny na tym forum. Kiedy czyta się blogi perfumowe lub ogląda kanały na YT (czy to polskie, czy anglojęzyczne) nie spotkałem się z negatywną lub przeciętną recenzją. To po prostu obecnie jeden z lepszych na rynku zapachów mainstreamowych, gdzie cena do jakości jest po prostu rewelacyjna. Gdyby ktoś mnie zapytał, od czego ma zacząć swoją kolekcję, to naprawdę doradziłbym mu Icon, głównie z tego powodu, że to naprawdę ciekawy, uniwersalny i pozostający w pamięci zapach.
Sobota, 16 luty 2019, 20:37
Niby tak, ale ten pieprz nie jest dla każdego. To niby prosty zapach, ale tylko w teorii. Ja dla początkującego poleciłbym mimo wszystko Sauvage, Bleu de Chanel itp. Cena za 50ml w necie nie odstrasza tak bardzo jak na półkach w drogeriach na S i D, więc ino brać i wdrażać się.
Sobota, 16 luty 2019, 22:32
Naprawdę ciekawy zapach. Neroli i jałowcowa słodycz są dla mnie najbardziej wyczuwalne. Może nie jest wybitny, ale ma w sobie coś powodującego, że z chęcią poszukuje się go nosem na ręce. I właśnie dlatego może być ciekawą propozycją dla początkującego. Co do oceny, to co najmniej 4 się należy.
Czwartek, 18 kwiecień 2019, 21:10
Dziś postawiłem na bohatera wątku ze względu na słoneczną pogodę. Naprawdę go lubię, choć nie używam specjalnie często przez jego parametry. Przez maksymalnie półtorej godziny jest zadowalająco wyczuwalny, po czym nagle osiada przy skórze i zostaje na niej przez kolejne sześć godzin (przy dobrym wietrze). Trochę słabo jak na EDP, ale w sumie na półce i tak znalazłbym kilku słabszych zawodników.
Ciekawe, jak sugestie innych osób pomagają czasem zrozumieć zapach. Przez długi czas odbierałem go jak poznaną lata temu na Węgrzech winogronową Fantę z dużą ilością pieprzu. Okrutnie mnie dziwiło, że w czymś skomponowamym w takim stylu niektórzy widzą "dziada". W dzisiaj końcu zaskoczyło - przecież to pachnie jak ultraklasyczna woda po goleniu! A te winogrona to neroli wymieszane z jagodami jałowca. Jednak mózg potrafi plątać nie lada figle. Tak czy inaczej, dziadem wg mnie Icon i tak nie jest, ale nie jest nim też dla mnie taki Aramis (zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie łudzę się jedynie, że wciąż jestem młody ). Niektórzy zarzucają Dunhillowi uderzające podobieństwo do Terre d'Hermes. Postanowiłem skorzystać dziś z okazji i na rękę zarzuciłem próbkę. Coś może i jest na rzeczy, ale - moim zdaniem - to klimaty podobne tylko na pierwszy rzut... nosa. Nie mam na półce czegoś innego w tym stylu, ale kolejnego flakonu po opróżnieniu tej pięćdziesiątki nie kupię. Nie odczuwam potrzeby uszczęśliwiania innych swoimi perfumami, ale jeśli sam czuję je tylko przez półtorej godziny, to szkoda zachodu. A szkoda.
Piątek, 19 kwiecień 2019, 14:49
Ja kupiłem Icona w ciemno niedługo po premierze tego zapachu -więc nie był dotknięty żadną refolmulacją.
Zapach był fajny, ciekawy i męski ale na mojej skórze bardzo nietrwały.
Piątek, 19 kwiecień 2019, 15:44
Mam batch 5225 z 2017 - to już chyba po reformulacji tak?
Piątek, 19 kwiecień 2019, 19:27
U mnie na półce stoi 5016 - styczeń 2015.
Poniedziałek, 22 kwiecień 2019, 23:22
Zachęcony pozytywnymi opiniami postanowiłem zakupić ten zapach w ciemno, ponieważ stacjonarnie nigdzie nie mogłem go znaleźć. I muszę przyznać, że jestem zachwycony tym zapachem! Nie będę opisywać poszczególnych nut zapachowych podawanych przez producenta, ponieważ to każdy może sobie sam przeczytać na górze strony, ale podzielę się moim odczuciami co do odbioru tego zapachu przez mój nos Więc tak:
ZAPACH: Zapach ten odbieram jako bardzo elegancki, i to taka elegancja przez duże E, której nie powstydziliby się członkowie królewskich rodów. Jest dość świeżo, kolońsko (szczególnie przy otwarciu jest dość potężna eksplozja cytrusów z neroli), w tle czuć nuty drzewne z pieprzem, co czyni ten zapach niezwykle męskim, nie ma tutaj mowy o żadnym unisexie. Otwarcie, choć bardzo szlachetne, nie jest innowacyjne, podobny aromat czułem juz w wodzie D.R. Harris Windsor oraz w Terre d'Hermes, przy czym nie wiem kto jest pierwotnym pomyslodawcą tego aromatu, ale Dunhill pachnie on najprzyjemniej, następnie w D. R. Harris, w Terre d'Hermes wypada on natomiast najsłabiej, na dłuższą metę jest nawet męczący (czego nie można powiedzieć o Dunhillu). Z czasem cytrusy się lekko wyciszają, a cała kompozycja pachnie bardziej drzewnie, z charakterystyczna nutą pieprzu i lekkim akcentem neroli w tle. Ta faza (pomijając pieprz) przypomina mi trochę odświeżonego i dostosowanego do dzisiejszych czasów Chanel pour Monsieur, ale jest to oczywiście dość luźne skojarzenie. ZASTOSOWANIE: Zapach ten moim zdaniem najlepiej nadaje sie dla mężczyzn w średnim i dojrzalym wieku, elegancko ubranych (min.sportowa elegancja), zarówno do codziennego użytku, jak i na spotkania biznesowe, formalne wyjścia. Nie jest to odpowiedni zapach dla nastolatka ani też dla studenta na wyjście do dyskoteki. Zapach ten można stosować przez cały rok, pomijając skrajne upały, w których to drzewne akcenty moga wydać się zbyt ciężkie i przytłaczać. PARAMETRY UZYTKOWE: Parametry użytkowe są na bardzo dobrym poziomie. Trwałość zapachu jest adekwatna do stężenia EdP i na mojej skórze przy 2 psiknięciach na szyję wynosi ok. 6-8 h (co uważam za dobry wynik, ponieważ moja skóra nie sprzyja zazwyczaj długiemu utrzymywaniu się zapachów), na ubraniach czuć zapach następnego dnia mocno i wyraźnie. Projekcja przez pierwsze 2 godziny jest wyraźna, zapach jest nośny, po tym czasie czuć go nadal, ale „po dżentelmeńsku”, czyli zapach nie krzyczy, nie zostawia 10-metrowego ogona, ale nasz rozmówca spokojnie wyczuwa od nas przyjemną woń. FLAKON: Flakon jest ciężki i solidnie wykonany, utrzymany w eleganckiej stylistyce. Faktura przypomina mi maszynkę do golenia na żyletki, zapewnia pewny chwyt, i mimo że wykonana jest z tworzywa zblizonego do plastiku (jak mi się wydaje), to dzięki wadze całego flakonu do złudzenia przypomina metal, trzeba się dobrze przyjrzeć/ postukać/ pomacać, żeby móc stwierdzić, że to tworzywo. Nakretka jest koloru czarnego, ale jaka to czerń, pięknie połyskująca jak najwyższej klasy fortepiany, a całość zdobi srebrne logo producenta. Zamykając nakrętkę słyszymy miły dla ucha „klik”, dający wrażenie pewnego zamknięcia produktu (i nie jest to tylko wrażenie, ponieważ można trzymać - jak wcześniej wspomniałem dość ciężki flakon - wlaśnie za nakretke, potrząsać nim, a i tak nic się nie otworzy). OPLACALNOSC: Produkt ten ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny, u konkurencji na próżno szukac za te pieniądze EdP, ciężko nawet dostać solidną EdT. Trwałość tej wody sprawia, ze upłynie wiele czasu, zanim zużyjemy 100 ml, co czyni zakup bardzo opłacalnym. Inni producenci powinni się uczyć - jednak można wyprodukować dobrą, pięknie pachnącą, trwałą wode, zadbać o dobrej jakości i przyjemne dla oka opakowanie i sprzedawać ją w rozsądnej cenie, brawo! Nie ma tutaj mowy o tandecie i płaceniu za markę. PODSUMOWANIE: Dunhlill Icon to bardzo dobra woda, warta każdej wydanej na nią złotówki. Mam nadzieję, że nie zniknie z rynku ustępując miejsca tandetnym wypustom renomowanych i modnych marek, gdzie często płacimy jedynie za logo i reklamę. Dunhill Icon to strzał w 10, polecam serdecznie wszystkim eleganckim panom.
Środa, 18 grudzień 2019, 20:18
Kojarzycie takie małe, kwaskowate winogrona na wsi których nigdzie nie da się kupić?
Dla mnie to (prawie) właśnie ten zapach - zwłaszcza na otwarciu. Super 8-) |
|