Środa, 1 luty 2012, 22:39
hanka napisał(a):FourOfKind napisał(a):Dzięki uprzejmości Domursta dzisiaj globalnie zlałem się tytułowym zapachem. Mam lekki dysonans, bo razem z żoną twierdzimy, że jakoś specjalnie męski to on nie jest. Żona stwierdziła nawet, że spsikałem się czymś damskim (już widzę te kamienie wybijające szyby w moich oknach 8-) ). Z drugiej strony bardzo mi się ten Caron podoba. Na mojej skórze lawenda dosyć szybko pokrywa się wanilią (ale pobrzmiewa wesoło od czasu do czasu spod waniliowej pierzynki), która jest naprawdę świetnie podana. Jest słodko, ale nie mdląco (kojarzy mi się z bazą Zino). Trwałość bardzo dobra. Oceniam na "5" i chętnie do niego powrócę.Nie widzę ( nie czuję) nic dziwnego w tym co napisałeś .Po początkowej ostro świdrującej w nosie lawendowej fazie zapach robi się taki właśnie ,, kobiecy" łagodny , przytulny. Waniliowy po prostu.
A już myślałem, że mi moje zapachy zniszczyły powonienie :lol: