Wtorek, 30 sierpień 2011, 16:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 27 grudzień 2020, 17:23 przez pblonski.)
Dzieki uprzejmoscie RayFlash'a stałem sie szczęśliwym posiadaczem tytułowej wody. Pewnego dnia dostałem link od kolegi, który napisał że jesli nie skorzystam z takiej okazji to bede 'wałem'
hock:.
No jak sami widzicie musiałem zamowić, bo cena była komiczna
hock:
Co do samego zapachu, to było pewne ryzyko, gdyz zamawiałem w ciemno a zapach powastał w 1934r. ! W sumie co to jest 38zł za 125ml, więc biorę :twisted:
Początek Pour Un Homme jest nieco trudny, bo to czysta i wulgarna lawenda otwiera zapach. Nie jest zbyt przyjemnie, bo pachnie 'aptecznie', może jakaś maść do stóp ? Na pewno środek na mole
Trwa to na szczęście dosłownie chwilke, bo po minucie dochodzi wanilia. Ale jak wanilia ! Najpiekniejsza jaką czułem, bardzo naturalna, niesyntetyczna. Na mysl przychodzi miska z budyniem waniliowym, robi sie łodko i bardzo ujmująco.
Lawnda szybko ginie, przysłonięta zapachem gęstego budyniu. Teraz zaczynam sie zastanawiać, czy to jest pachnidło z '34 roku ?
Co do przechodzenia w poszczególne nuty nie ma co sie rozpisywać bo Caron postawił na prostotę i zastosował jedynie 2 składniki, lawende i wanilie....głównie wanilie 8)
Zapach nosi sie mega przyjemnie i co chwilkę otula mnie swoja słodyczą.
We Francji nigdy nie byłem, ale ten zapach przeniósł mnie w tamte rejony i pokazał jak pachniał dżentelmen z dusza romantyka z lat 30-tych, bo ta elegancje można wyczuć, ale jak pisałem jest bardzo nowoczesny i 'dzisiejszy'.
Trwałość jest bardzo zadowalająca 6-7h bez problemu, po 10h spokojnie go czuje, ale z nosem przy skórze.
Reasumujac, piekny zapach.
Dodam jeszcze, że na stronie Beauty Boutique napisal, że Tom Ford używa tylko perfum Caron: Pour Un Homme i Yatagan Podobno wyznał to publicznie. Troche w to nie wierze, ale....

No jak sami widzicie musiałem zamowić, bo cena była komiczna


Co do samego zapachu, to było pewne ryzyko, gdyz zamawiałem w ciemno a zapach powastał w 1934r. ! W sumie co to jest 38zł za 125ml, więc biorę :twisted:
Początek Pour Un Homme jest nieco trudny, bo to czysta i wulgarna lawenda otwiera zapach. Nie jest zbyt przyjemnie, bo pachnie 'aptecznie', może jakaś maść do stóp ? Na pewno środek na mole

Lawnda szybko ginie, przysłonięta zapachem gęstego budyniu. Teraz zaczynam sie zastanawiać, czy to jest pachnidło z '34 roku ?
Co do przechodzenia w poszczególne nuty nie ma co sie rozpisywać bo Caron postawił na prostotę i zastosował jedynie 2 składniki, lawende i wanilie....głównie wanilie 8)
Zapach nosi sie mega przyjemnie i co chwilkę otula mnie swoja słodyczą.
We Francji nigdy nie byłem, ale ten zapach przeniósł mnie w tamte rejony i pokazał jak pachniał dżentelmen z dusza romantyka z lat 30-tych, bo ta elegancje można wyczuć, ale jak pisałem jest bardzo nowoczesny i 'dzisiejszy'.
Trwałość jest bardzo zadowalająca 6-7h bez problemu, po 10h spokojnie go czuje, ale z nosem przy skórze.
Reasumujac, piekny zapach.
Dodam jeszcze, że na stronie Beauty Boutique napisal, że Tom Ford używa tylko perfum Caron: Pour Un Homme i Yatagan Podobno wyznał to publicznie. Troche w to nie wierze, ale....
![[Obrazek: 375x500.3166.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.3166.jpg)
http://www.fragrantica.com/member/44813