Piątek, 19 październik 2012, 18:19
Mi się nie spodobał. Test nadgarstkowy. Wczoraj pierwsze starcie.
Czuć dużo róży od początku do końca. Początek wydaje mi się być dosyć trudny, więc jakaś konotacja w tym względzie do Declaration jest. Im dalej, tym łagodniej. Baza już jest bardzo przystępna i w niej czułem dużo delikatnej róży. "Nisza" wśród mainstreamu. Nie jest zapachem typowo "trendy".
Miałem wrażenie, że gdzieś w życiu czułem coś podobnego, może to kwestia doboru składników, może jest coś, co pachnie podobnie... Tego nie wiem, ale wąchając odczułem jakiś korzeń przeszłości.
Myślę, że zapach ze względu na swój charakter nie będzie żadnym top sprzedaży.
Czuć dużo róży od początku do końca. Początek wydaje mi się być dosyć trudny, więc jakaś konotacja w tym względzie do Declaration jest. Im dalej, tym łagodniej. Baza już jest bardzo przystępna i w niej czułem dużo delikatnej róży. "Nisza" wśród mainstreamu. Nie jest zapachem typowo "trendy".
Miałem wrażenie, że gdzieś w życiu czułem coś podobnego, może to kwestia doboru składników, może jest coś, co pachnie podobnie... Tego nie wiem, ale wąchając odczułem jakiś korzeń przeszłości.
Myślę, że zapach ze względu na swój charakter nie będzie żadnym top sprzedaży.