Wtorek, 21 październik 2014, 23:58
Artplum napisał(a):Serio? Nie ma dymu, pogorzeliska, okopcenia, kartofli? Tylko whisky? Niesamowite!Jest tak tylko na początku i ten etap przypomina mi intensywniejszą wersję EN. Później zaczyna dominować wszystko whisky. Oczywiście dalej czuć m. in. wetiwerię, ale to wszystko jest przytłumione przez to cholerstwo, które wywołuje u mnie mdłości.
Testowałem go już jakiś czas temu, ale testów nie powtórzę prędko.