Czwartek, 28 kwiecień 2016, 10:05
domurst napisał(a):Ja do tego podszedłem na zasadzie skojarzeniowej - prosekturium=śmierć=pogrzeb=białe kwiaty. I jeśli to rozpatrywać w ten sposób to Dreamer pachnie śmiercią, nie tą sensu stricte, ale pogrzebową kaplicą na pewno. Z medycyną wiele wspólnego to nie ma, ale jak dodamy do tego plastikowe strzykawy z otwarcia to składa się to na taki obrazek...
To w ten klimat myślę dobrze wpasowałby się Demeter Funeral Home. Być może też Secretions Magnifique od Etat Libre d'Orange również, słyszałem kiedyś opinię, że pachnie jak miejsce zbrodni. Hmmmmm.... w każdym razie ciesze się, że ww. perfum nie musiałem nigdy wąchać.