Czwartek, 10 czerwiec 2021, 19:06
Kupowałem w e-glamour, jest możliwość że im się tam zepsuł flakon?
Ankieta: Moja ocena Amouage - Jubilation XXV Man EDP (2008) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 1.10% | |
2 - Słaby | 2 | 1.10% | |
3 - Przeciętny | 5 | 2.75% | |
4 - Dobry | 21 | 11.54% | |
5 - Bardzo dobry | 49 | 26.92% | |
6 - Genialny | 103 | 56.59% | |
Razem | 182 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 10 czerwiec 2021, 19:06
Kupowałem w e-glamour, jest możliwość że im się tam zepsuł flakon?
Czwartek, 10 czerwiec 2021, 22:21
Na mnie nowy wypust Jubi tez ma slabe parametry, robie 8-9 psikow VS 2-3 psiki ze starego wydania na wcisk.
Rowniez ten stary slysze dluzej i gesciej. Moze moj nowy tez sie popsul badz fake
Piątek, 30 lipiec 2021, 19:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 30 lipiec 2021, 19:43 przez Wakabaya. Edytowano łącznie: 4)
Zepsuli Jubilata kompletnie, zawsze podchodziłem z dystansem do tych gadek o reformulacjach, jednakże przekonałem się na własnej skórze dziś. Kupiłem bohatera wątku i strzeliłem go sobie na nadgarstek ze 3 razy, nie ma wcale zapachu, zero! Nie czuć niczego ani z nadgarstka ani z atomizera.Tak się składa, że miałem jeszcze sampla ukręconego niedawno w Sopockim Stylu, więc strzeliłem raz na drugi nadgarstek i ten jest wyczuwalny elegancko. Nie wiem czy to zepsuty sok czy go pozbawili zapachu, ale będę reklamował, bo mam porównanie. Trzeba chyba zacząć kupować New York Intense od FdB. Kupowałem w autoryzowanym punkcie.
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:13
Hahaha! Perfumy za 6 czy 7 stów, których nie czuć?
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:18
Czasami to nawet lepiej.
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 30 lipiec 2021, 20:24 przez Wakabaya. Edytowano łącznie: 1)
6-7 stów to cena na szarym rynku, mnie to kosztowało więcej
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 30 lipiec 2021, 20:35 przez Wakabaya. Edytowano łącznie: 3)
W autoryzowanym punkcie sprzedaży (partner Quality Missala), jak zwykle zresztą. Nazwę sklepu podam jak sytuacja się wyjaśni. Mam nadzieję, że uznają reklamację. Żadne farfocle w butelce nie pływają, więc albo specjalnie wykastrowali Jubilata, żeby zaraz wyjść z wersją Jubilation 53 albo tną koszty (czego nie wykluczam po ostatnich "dziełąch" tej marki) albo po prostu miałem pecha i trafiłem na wadliwy produkt. Mam nadzieję, że to ostatnie, bo to przecież są świetne perfumy.
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:33
No to rzeczywiście dziwna sprawa... Ale Ty serio mówisz, że W OGÓLE nie czujesz zapachu?
Artur
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 30 lipiec 2021, 20:38 przez Wakabaya. Edytowano łącznie: 1)
Tak, całkowicie niczego nie czuć, specjalnie sobie zostawiłem próbkę z Sopockiego Stylu, żeby mieć porównanie w razie czego i się przydała. Poza tym miałem już kiedyś odlewkę z 2018-19 roku, która może nie była mocarzem projekcji, ale można było wyczuć zapach spokojnie.
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:37
może nie wąchaj niczego jutro i spokojnie w niedzielę rano przetestuj raz jeszcze i zapytaj po jakimś czasie otoczenia czy czuje; miałem tak raz jeden z avikiem z 2016 roku, który do mnie przyszedł (tester) i i testowałem go w podobnych warunkach pogodowych jak teraz (parno itd.), wieczorem jak byłem zmęczony i też miałem inną flaszkę do porównań - zarzekałem się, że nic nie czuję itd., rzecz jasna reklamowałem, rękami wymachiwałem, że skandal - trochę się wygłupiłem, bo avik był ok., wyniosłem z tej przygody lekcję - bez nerwowych ruchów
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:42
Hmm... Ciekawa sprawa.
Na mojej skórze Jubilat nigdy nie był tytanem parametrów, ale bez przesady. Absolutnie nie wierzę w reformulację, która pozbawia perfumy całkowicie zapachu. Tego nawet ojcowie założyciele Kościoła nie brali chyba pod uwagę Pozostaje jakiś błąd w produkcji (raczej mało prawdopodobne), albo chwilowy defekt nosa.
Artur
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:45
Może za dużo wrażeń dla nosa dzisiaj było (jakkolwiek to brzmi) ale rzeczywiście spróbuj ponowić testy jutro. Choć koledzy wyżej też piszą o 10 czy 15 strzałach i słabej wyczuwalności...
Odnośnie ceny, w E-G kosztują teraz 664 zł, ale zawsze można iść do Q albo N i wydać odpowiednio 1295 zł lub 1373 zł za flakon tej samej pojemności. Pytanie tylko po co?
Piątek, 30 lipiec 2021, 20:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 30 lipiec 2021, 21:02 przez Wakabaya. Edytowano łącznie: 2)
Brałem pod uwagę chwilowe zaburzenie węchu, ale od razu po tym zrobiłem sobie test ręka w rękę i żeby nie było, to pierwszą powąchałem z dzisiejszym zakupem, a jako drugą tę, na którą poszły strzały z sampla. Nie mam pojęcia dlaczego, ale zapachu z flakonu wcale nie czuję. Jutro zrobię sobie wolne od perfum i powącham jeszcze raz w niedzielę, jeśli nic się nie zmieni to pójdzie reklamacja. Dziś przewąchałem około dwudziestu zapachów, w tym kilka niszowych siekier, więc może za dużo na dziś.
@MNKN w nieautoryzowanych punktach może trafić się niespodzianka. Poza tym widzę, że na czacie osoby skarżą się na eglamour.
Piątek, 30 lipiec 2021, 21:01
A jaką konsystencję mają perfumy? Zostaje ślad na ręce?
Artur
Piątek, 30 lipiec 2021, 21:04
Tak ślad na ręce pozostaje, ale nie jest on zbyt oleisty.
Piątek, 30 lipiec 2021, 21:12
Wakabaya, daj mu odpocząć, dostał powietrza, zacznie z czasem pracować, wiem że to śmieszne ale Beach Hut, Shunshine, Myths oraz Figment chciałem zwrócić po 2 dniach bo było mega mega słabo ( wręcz woda po parówkach ) po ponad tygodniu każdy razi zapachem już z atomizera, a jak mam na sobie to dziękuję że tego nie zwróciłem...
"bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" Karl L.
---------------------------------------------------------------------------------------------
"Bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" KL ---------------------------------------------------------------------------------------------
Piątek, 30 lipiec 2021, 21:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 30 lipiec 2021, 21:34 przez Wakabaya. Edytowano łącznie: 2)
Wydaje mnie się, że to raczej był efekt placebo. Tak się składa, że jedynym Amłażem, którego nie otworzyłem od razu po zakupie był Interlude (ciekawie się starzeje, swoją drogą). Pozostałe, łącznie z Journey i Epic były odpalane w dniu dostawy i grały, jak ta lala (Beach Hut jest jedynie cichy). Co do Epica to też dziwna sprawa, bo w tej wersji z próbki firmowej (nie wiem kiedy była lana) czułem wyraźnie mirt, chyba to gdzieś nawet opisałem, a w tej butli, którą dostałem już go nie ma (dla mnie plus), więc jakieś kosmetyczne zmiany w Epicu na pewno były.
Piątek, 30 lipiec 2021, 22:16
Teoria o konieczności odpoczynku amłaży po podróży jest dla mnie niepojęta, ale cóż, są rzeczy na niebie i ziemi...
Nigdy żadnym amłażom nie dawałem odpoczywać (poza tymi, których do dzisiaj nie rozpakowałem...) i wszystkie od razu normalnie pachniały. Owszem, wydaje mi się (bo przecież nie mam jak sprawdzić), że zapachy się nieco zmieniają wraz z upływem czasu, ale to dotyczy dłuższych okresów i jest jak najbardziej prawdopodobne, a wręcz normalne.
Artur
Piątek, 30 lipiec 2021, 22:59
Ja mam 3 amłaże we flakonie i każdy z nich się różni od tego co mam w odlewce. Interlude we flakonie odczuwalnie słabsza projekcja i trwałość od próbki. Nie ma tragedii, spokojnie 12h trzyma, ale w próbce mam tryb bestii. Beach Hut we flakonie brzmi bardziej świeżo i lekko od wersji odlewkowej, która jest trochę mocniejsza, ale jednocześnie dusząca. No i ostatni Reflection we flakonie to najmocniejszy jeśli chodzi o parametry Amouage jaki poznałem. Mocniejszy nawet od Interlude z odlewki. Strach więcej niż 3 psiki dać by się nie udusić. Natomiast ten z małej buteleczki jest po prostu normalny, nie wyróżniając się pod względem projekcji na tle innych Amłaży. Także no, jest dziwnie.
Death is the road to awe.
|
|