Piątek, 22 lipiec 2022, 07:48
Wreszcie dorwałem i poznałem Bowling Green. Kupiłem całą flaszkę od kolegi @lunkis (pozdrawiam!) która wczoraj dotarła. Pierwsze testy i ależ to jest soczyste! Zero dziada, klimaty Eau de Rochas, Eau Sauvage, nawet trochę Drakkar jakby wyciąć z tego lawendę i skórzane akcenty. Szok, że taka perełka wyszła w 80s, zdecydowanie bardzo noszalne, wręcz współczesne pachnidło. Nie rozumiem czemu zniknął z rynku.... Może tylko na chwilę. Będzie mi ten zapach towarzyszyć latem do spółki z Cool Waterem i Dior Eau Sauvage Extreme Jak się wygładza to nawet wyłapuję konotacje z Przemysławką, 4711 itd. Po dalszych testach więcej coś skrobnę. Zdecydowanie godny przeciwnik i konkurent dla Dior Homme Cologne, Chanel Allure Homme Sport Cologne i wielu innych świeżaków. Podobnie soczysty, ale tu się dużo więcej dzieje oprócz cytrusów w przeciwieństwie do konkurencji.