Środa, 25 styczeń 2012, 14:14
Nie przemawia do mnie fakt, że jak coś jest popularne, a mi się podoba, to muszę z tego rezygnować.
Ankieta: Moja ocena Christian Dior - Fahrenheit EDT (1988) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 0.77% | |
2 - Słaby | 7 | 2.70% | |
3 - Przeciętny | 9 | 3.47% | |
4 - Dobry | 25 | 9.65% | |
5 - Bardzo dobry | 64 | 24.71% | |
6 - Genialny | 152 | 58.69% | |
Razem | 259 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Środa, 25 styczeń 2012, 14:14
Nie przemawia do mnie fakt, że jak coś jest popularne, a mi się podoba, to muszę z tego rezygnować.
Środa, 25 styczeń 2012, 14:38
Robert napisał(a):honoris causa napisał(a):Podróbki jednak od razu zaczynają się "bazą". Nikomu chyba jeszcze nie udało podrobić benzynki i skóry, a to IMO "najfajniejszy" element tej niesamowitej kompozycji. To muszę przetestować A pamiętasz jak dokładnie się nazywa?
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Środa, 25 styczeń 2012, 15:27
Firehand, firenihgt , pascal Wiem bo mieszkam w stolicy polskiego perfumiarstwa , nawet z okna widzę fabrykę , poważnie mowię jakby co.
Środa, 25 styczeń 2012, 15:33
Skąd nazwa Fahrenheit?
Chyba nie od niemieckiego fizyka Daniela Gabriela Fahrenheit?
Środa, 25 styczeń 2012, 15:39
Dokładnie o tego pana chodzi. Fahrenheit 32 to 0 celcjusza.
Środa, 25 styczeń 2012, 16:01
Robert napisał(a):Panowie ale ja się absolutnie nie oburzam, to raczej Koledze Andre puściły nerwy, mój wywód był napisany bardziej z przymrużenie oka niż na poważnie, więc nie bardzo rozumiem w czym problem. Kolego z mieczem, mi nigdy nie puszczają nerwy, jestem wyluzowany, zresztą nie po to się tu udzielamy, żeby się tym jeszcze stresować. Także nie żałujcie sobie, możecie mnie dojeżdżać i gnębić Popularność Fahrenheit to jedno, a to, że to jest zapach NIE DO POMYLENIA Z INNYM stanowi problem dla mnie nie do przejścia. Hugo Boss, Cool Water ok są pewnie bardziej popularne ale ich tak szybko "szary zjadacz chleba" nie wyczuje. Opryskując się Fahrenheitem to tak jakby mieć koszulkę, czapkę i buty z mega wielkim napisem FAHRENHEIT. O podróbkach już nie wspominam, dobrze wiedzieć, że są tak dobre Nazwa jak już napisałem jest super, flakon tak samo.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Środa, 25 styczeń 2012, 16:44
demonaz napisał(a):Fahrenheit 32 to 0 celcjusza.Celsjusza.
Piątek, 27 styczeń 2012, 15:04
Robert napisał(a):honoris causa napisał(a):Podróbki jednak od razu zaczynają się "bazą". Nikomu chyba jeszcze nie udało podrobić benzynki i skóry, a to IMO "najfajniejszy" element tej niesamowitej kompozycji. To na 100% ten: Na poniedziałek będę miał, znajomy, który ma w pobliżu intermarche mi podrzuci Ciekawość mnie zżera!
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Piątek, 27 styczeń 2012, 15:18
Ostatnio wąchałem to. Właściwie nie wiem jak nazwać to.
Wodą toaletową raczej bym się nie odważył nazwać to.
Piątek, 27 styczeń 2012, 15:28
aleks - bo to do picia jest - jak widać na załączonej fotografi nawet kilka słonych paluszków dodają "na zagrychę" :lol:
Hitfire - 13 ziko w testerze - http://allegro.pl/hitfire-tester-moc-10 ... 76382.html
Luksus dla mnie - piękna kobieta u boku, perfumy i dobre espresso
Opium dla mas - blog o męskich perfumach Fragrantica PL - mój profil
Piątek, 27 styczeń 2012, 15:58
:lol:
Niedawno jeden znajomy Amerykanin, zdziwiony podróbą Bossa nazwaną "Hugo Boos", zdaje się, skomentował to pytaniem: "Dlaczego nie pójdą na całość i nie nazwą tego od razu 'Huge Boobs'?".
Piątek, 27 styczeń 2012, 16:32
RayFlash napisał(a)::lol: :lol: :lol: :lol:
Piątek, 27 styczeń 2012, 17:03
Jak powąchałem Fahrenheita po pół godz na sobie, przypomniał mi się zapach swetrów ojca. Musiał tego kiedyś używać.
Sam zapach jest stonowany, dla kogoś po czterdziestce w garniturze na spotkanie biznesowe. Nie dla mnie.
Piątek, 27 styczeń 2012, 17:28
vantagev8 napisał(a):Sam zapach jest stonowany, dla kogoś po czterdziestce w garniturze na spotkanie biznesowe. hock: hock: hock: A gdzie tam. Opięty, biały, t-shirt albo podkoszulek, jeansy albo bojówki. Zapach twardziela w końcu.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Sobota, 28 styczeń 2012, 14:55
jeśli to La Rive Panowie
to nie ma co się napalać, słabe te zamienniki jak cholera, gdybym to ja czuł tu ogórek z benzyną a nie fiołki z sandałem to i tak by mi się podobało, lubie ogórki, lubię benzynę...
Sobota, 28 styczeń 2012, 14:59
Tak czy siak La Rive do mnie jedzie, jak będzie kicha, wystawię na allegro
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Sobota, 28 styczeń 2012, 17:05
Te podróbki La Rive to nędza.W przypadku dobrych zapachów nie da się zaoszczędzić i kupić tanio zamiennik.
Mój obecny TOP 3
YSL Kouros Guy Laroche Horizon YSL Rive Gauche
Sobota, 28 styczeń 2012, 17:19
Generalnie prawda, Epic'a np. nie da się podrobić, ale Boss'a Bottled (szary)? Spotkałem już podróbki nie do rozróżnienia tego zapachu, podobnie Lacoste Red.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Sobota, 28 styczeń 2012, 17:26
honoris causa napisał(a):Generalnie prawda, Epic'a np. nie da się podrobić, ale Boss'a Bottled (szary)? Spotkałem już podróbki nie do rozróżnienia tego zapachu, podobnie Lacoste Red.Napisałem przecież ze nie da sie łatwo podrobić dobrych zapachów.A ty mi tu z bossem szarym
Mój obecny TOP 3
YSL Kouros Guy Laroche Horizon YSL Rive Gauche
Sobota, 28 styczeń 2012, 17:53
Zwracam honor
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré |
|