Poniedziałek, 8 sierpień 2016, 22:06
Dość ciekawe podejście do świeżaka – choć nie tylko z nazwy kojarzy się ewidentnie z wodą, to nie z wodą czystą, ale z ekosystemem morskim. Nie jest to uładzony, nijaki ozoniak, lecz świdrujący glonami i słoną wodą zapach. Sam nie byłem nim zbytnio oczarowany, ale robił szał wśród otoczenia i był łatwo zapamiętywany. Z postów wyżej wynika, że zapach został w międzyczasie złagodzony – miałem setkę kupioną w 2006 roku.
Flakon bardzo ładny, choć niezbyt dobrze wspominam działanie atomizera.
Flakon bardzo ładny, choć niezbyt dobrze wspominam działanie atomizera.