Czwartek, 14 maj 2020, 08:04
Zapach poszedł w świat. Zaczął mnie męczyć okrutnie. Aromat gumy balonowej mnie jednak przerasta w tej kompozycji. Dla mnie mocny inplus chemiczny inminus...
Ankieta: Moja ocena Versace - Pour Homme Dylan Blue EDT (2016): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 4 | 3.67% | |
2 - Słaby | 9 | 8.26% | |
3 - Przeciętny | 24 | 22.02% | |
4 - Dobry | 41 | 37.61% | |
5 - Bardzo dobry | 26 | 23.85% | |
6 - Genialny | 5 | 4.59% | |
Razem | 109 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 14 maj 2020, 08:04
Zapach poszedł w świat. Zaczął mnie męczyć okrutnie. Aromat gumy balonowej mnie jednak przerasta w tej kompozycji. Dla mnie mocny inplus chemiczny inminus...
Środa, 10 czerwiec 2020, 10:54
Cóż, bardzo bezpieczne perfumy. Popieram opinie, że zapach nie ma swojego charakteru, jest nijaki co nie znaczy, że nie ejst przyjemny. Brakuje tutaj choćby jednej nuty która by go wyróżniała jakoś. Taki Versace Eros jest na przykład charakterystyczny a tutaj ot świeżaczek.
Chyba lepiej wybrać Aqua Di Gio Profumo - też jest świeżo ale jednocześnie ta woda ma swoje DNA i nic innego tak nie pachnie, są jakieś! psikasz i wiesz że to ADG a nie jakiś anonimowy zapach. Na pocieszenie powiem, że i tak jest to lepsze od wysoko pozycjonowanego świeżaka Bleu de Chanel EDT który jest jeszcze bardziej nijaki a zrobiono mu kampanię jakby był 8-mym cudem świata. Cóż za zapach daje 3-4, za flakon solidne 5 bo jest naprawdę ładny.
Niedziela, 30 sierpień 2020, 10:04
Z Dylanem z początku miałem duży problem. Posiadam flakon od kilku lat (2-3 - sam już nie pamiętam dokładnie) i przyznam szczerze, że zawsze musiałem mocno przecierpieć owocowo-grejpfrutowe otwarcie (które potrafi trwać na prawdę długo) by doczekać się wodno-paczulowej bazy, która na prawdę mi się podoba.
Ostatnio się to zmieniło i zapach gra na mnie inaczej, szybciej ulatują nuty głowy. Zmierzam do tego, że m.zd. tym co w Dylanie jest najlepsze, jest właśnie baza, w której niewątpliwe, oprócz ww. nut, odnajdziemy też słodycz tonki i delikatne przełamanie fiołkiem. O dziwo, pomimo, że należy do nurtu uniwersalnych pachnideł na każdą okazję, często ciężko znaleźć mi dla niego zastosowanie. Podobająca mi się baza jest dla mnie zbyt słodka na lato, a jednocześnie całość - zbyt lekka do użytku w zimie. Przy standardowym rozwoju, jest dla mnie chyba jednak za mało wytrawny i... pospolity? Potwierdzają to też opinie otoczenia - większość osób jest przyzwyczajona do testowania przeze mnie dziwnych woni i używania "niestandardowych" zapachów, więc jak dotąd Dylan nie wzbudził większego zainteresowania. Natomiast co do parametrów, to jakości nie można mu odmówić. Są jednak takie momenty, kiedy na prawdę potrafi zagrać idealnie, i chyba właśnie dlatego - nieco z sentymentu dla tych kilku "trafień" w roku - wciąż trzymam falkon. Jak widać jednak, perfumy to wciąż w dużej mierze emocje.
Poniedziałek, 7 wrzesień 2020, 18:36
Bardzo fajny zapach. Powiadają że brat bdc, ale nie dostrzegam większych podobieństw poza poczuciem świeżości. 2 linia to żywcem wyjęty dior sauvage. O ile produkt diora mi kompletnie nie leży, tak perfumy od Versacego są naprawdę dobre. Parametry mają moc. Projekcja solidna, trwałość w granicach 12 godzin. Sam zapach również mi odpowiada. Męski, a jednocześnie świeży i pasuje do różnych okazji.
Piątek, 11 wrzesień 2020, 07:07
Dość intrygujący zapach jak na ambroksanowca. Przysiągłbym, że ma w składzie coś pomiędzy wetywerią i orzechami. Mimo wszystko nieprzyjemnie mi się go nosiło. Dobra alternatywa dla Sauvage. Myślę, że jest od niego trochę bardziej elegancki.
Czy jest od niego lepszy? Jeszcze się zastanawiam, ale mimo wszystko skłaniam się ku opinii, że nie podobają mi się w podobnym stopniu.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Czwartek, 1 październik 2020, 02:13
Niestety kupiłem w ciemno, w skali 0-10 dostaje 0. Nie jestem żadnym znawcą perfum, ale to pachnie nijako, kiedyś miałem jakiś zapach z pumy i był o wiele lepszy, trwalszy i z większą projekcją. Projekcja Dylana to jakiś żart. Proszę nie mówcie, że Sauvage Edt pachnie podobnie, bo chciałem kupić za jakiś czas i nie wiem czy nie będzie trzeba najpierw sprawdzić przed zakupem
Czwartek, 1 październik 2020, 05:48
Pewnie kupiłeś od cygana i teraz narzekasz. Ten zapach zawsze miał bardzo dobre parametry, powoem więcej wręcz zamęczał otoczenie przy skromnym użyciu.
Poza tym kupiłeś perfumy bez wcześniejszego testowania i wieleki żal wylewasz na forum. Zapraszam to sprzedam Ci auto jeżeli nie patrzysz co kupujesz.
Czwartek, 1 październik 2020, 06:34
matessos166 napisał(a):Proszę nie mówcie, że Sauvage Edt pachnie podobnie, bo chciałem kupić za jakiś czas i nie wiem czy nie będzie trzeba najpierw sprawdzić przed zakupem Zawsze sprawdzaj przed zakupem, a już w szczególności, gdy nie masz dużego doświadczenia w zakupach perfum. A co do bohatera wątku, to potwierdzam powyższe słowa kolegi – parametry bez zarzutu, ocierające się o bestię.
Czwartek, 1 październik 2020, 06:51
Odkąd pamiętam jest hype na dylan blue, z 2-3 razy robiłem testy nadgarstkowe w D/S I nigdy jakoś moja skóra nie mogła się z nim polubić. Mimo to kupiłem odlewke 10ml żeby sprawdzić raz na zawsze hehe no i niestety nie wiem czy to kwestia ambroksanu czy czegoś innego ale na mojej skórze trochę wychodzi taka nuta siuśkowa, zdaje się że z tego samego powodu nie polubiłem się z sauvagem. Według mnie ten zapach nie nadaje się na zakup w ciemno. Ponoszę jeszcze kilka razy globalnie i zobaczę. Według mnie jest znacznie mniej fresh niż bleu/sauvage
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Sobota, 12 grudzień 2020, 19:46
Miałem z eg tester i na pewno nie były to paremetry ocierające się o"bestie" raczej poziom zary 8-)
Sobota, 12 grudzień 2020, 20:01
Noo bo przecież to egl hah
Sobota, 12 grudzień 2020, 20:03
kiddi napisał(a):Miałem z eg tester i na pewno nie były to paremetry ocierające się o"bestie" raczej poziom zary 8-)Wypraszam sobie Zarze to Dylan może buty wiązać...
Sobota, 12 grudzień 2020, 20:35
Taaaaa rzepy zapinać.
Sobota, 12 grudzień 2020, 22:03
W przeciwieństwie do wyrobów Zary, Dylan nie jest podróbą
Artur
Sobota, 12 grudzień 2020, 22:56
podróba czy nie to żart że zapachy za 200 zł mają takie parametry 8-) Ta marka już pokazała że nagle może wrócić do starej formuły i wypuścić taki sam zapach jak kiedyś eros edp pozdrawia
Poniedziałek, 8 luty 2021, 23:19
do mnie dzisiaj doszla flaszka.
Jest niebiesko,dostalem chyba to czego oczekiwalem. Uniwersalny,dosyc trwaly i przyjemny zapach.Lekko czuc Sauvage,przy czym sam mam 10ml sauvage edp-i caly czas nie potrafie sie okreslic czy mi sie podoba czy nie,tzn z pewnoscia nie jest to zapach z gatunku tych ktore mnie odrzucaja,czasami go uzyje,ale jednak na flakon bym sie nie zdecydowal. Cien sauvage w Dylanie mi nie przeszkadza.sauvage edp jest duzo mocniejszym zapachem od Versace,duzo gllosniejszym,pewniejszym-co chyba mi nieco przeszkadza. dylan jest lzejszy,bardziej wyciszony-to typ zapachu "do garniaka i zieleniaka",tak sobie mysle,ze chyba u mnie zostanie,bo nie oczekiwalem wiele,a za 150zl dostalem cos co mi sie nawet podoba,takie niezobowiazujace,uniwersalen zapachy tez sie przydaja-wiec stanie sobie obok YSL Y edp i razem beda pelnic role wlasnie takich bezpiecznych,uniwersalnych zapachow. Jezeli chodzi o niebieskie,mialem jeszcze ochote sprawdzic Chanel bleu edp lub parfum,tyle ze juz slabo pamietam ten zapach(lata temu testowalem edt) i nie wiem czy jest sens atakowac ten zapach,majac niebieskiego dylana-a jezeli tak,to edp czy perfume? Wracajac do Dylana,mysle ze dalbym mu 4,solidny zapach-osobiscie dostalem to,czego oczekiwalem.
Wtorek, 9 marzec 2021, 21:35
Testowałem kilka razy w różnych perfumeriach i za każdym razem zaczynałem źle się czuć po ok.2h.
Zapach mi się podobał, fajna opcja pośrednia między Sauvage i Profumo, ale zdecydowanie zbyt dużo ambroksanu, który tutaj jest chyba winny za złe samopoczucie.
Piątek, 6 sierpień 2021, 00:41
Dziś mi Dylan towarzyszył od rana, bo nie za ciepło i deszczowo dziś było, dwa psiki na klatę i na pewno był ze mną wyraźnie około 4 godzin. Potem czułem z koszulki już bardziej, a sam zapach dziś wybrzmiał jakoś bardzo sztucznie , a mnie zmęczył. dawno go nie zakładałem, ale chyba lubi nieco cieplejsze dni ,tak koło 20 stopni.
Tap-Tap z Tapatalka
Poniedziałek, 16 sierpień 2021, 18:24
Nie potrafię zrozumieć jak te perfumy to robią. Ostatnio używałem je codziennie do pracy. Nigdy nie dostałem tyle komplementów od koleżanek z pracy czy też przypadkowych przechodniów. Wczoraj na ulicy zaczepiła mnie jedna pani i zapytała co to za zapach. Nie wiem, po prostu nie wiem jak
Poniedziałek, 16 sierpień 2021, 19:24
To ja Ci odpowiem. Połączenie nut wodnych, cytrusowych, do tego przyprawy. Zapach podbity trochę zieleniną, wzmocniony piżmem i kadzidłem. Do tego dobre parametry I mamy co mamy
Nie uważam Dylana za dzieło sztuki czy jakiś nowatorski pomysł. Doceniam go natomiast za całokształt jak większość zapachów Pana Alberto. Przyjemne nuty, dobry odbiór otoczenia,reakcje kobiet i solidne parametry. Taki jest Dylan |
|