No jest genialne ale większość uważa inaczej. U mnie w domu nikt nie lubi Polo! Odbierany jest za ordynarnego, mocnego śmierdziela. Nie będą mieli łatwych świąt
Co do Opium to bardziej na okres około świąteczny bo z tej trójki najbardziej nada się na wyjścia między ludzi. Wolę dołożyć drugie tyle i mieć je niż Obsession, które jest dalekie od tego co prezentowało kiedyś. Strasznie go spłaszczyli. Nadszedł czas kiedy CK jest wart tyle ile kosztuje, czyli mniej niż 1 zł/ml.
Chyba się skapli ze jest za dobry na swoją cenę Jednak to nadal jedna z lepszych opcji na święta, a stara wersja była wręcz stworzona na ten okres. Dla większości (no może jeszcze z Burberry London) numer 1 na Boże Narodzenie!
Tomek22 co do Obsesji to parametry ma już gorsze niż kiedyś, ale nie jest tragiczna. Cena jest świetna i zapach jest dobry, no bardziej rozwodniony i taki bardziej uwspółcześniony. Stara Obsession potrafiła zadusić i męczyć, a to zniechęcało. Poza tym jak chcemy lepsze parametry, to trzeba więcej lać. No a nie szkoda więcej lać, bo i cena niska
Co do Opium to otwarcie jest super, ale później to wysładzanie i wanilia potrafiły mnie zemdlić. Jeszcze się waham, jakieś testy zrobię może jutro i kusi mnie flaszka, ale ciężko z hajsem teraz przed świętami :/ Nie chcę kupować pod wpływem chwili, bo tak uniknąłem kupna flaszki Joopa Homme, który jednak jakoś nie leży mi do końca.
London rzeczywiście ma parametry mizerne, ale można przez chwilę, choćby te 2-3h się delektować jego aromatem Na chłodniejszą pogodę i jak ma się coś trzymać dłużej, to wezmę Obsession albo Polo.
PS Kurde i już mi się chciejstwo na Opium włączyło pod wpływem Perfuforum xD Aeh...
Dla mnie to dwa najlepsze zapachy na Swieta i kojarza sie najbardziej z okresem Swiatecznym:
I tu mam dylemat, juz od kilku lat stoi u mnie flaszka A*Men i zawsze w grudniu zbieram sie ja otworzyc akurat na Swieta.
Wiec nie wiem czy pozostac przy Intoxicated- jest calkiem dobra alternatywa staremu A*Men, czy jednak otworzyc ja i przypomniec sobie co tak lubilem wiele lat temu
W tym roku cały grudzień V&R Spicebomb - dla mnie typowo świąteczne perfumy oraz Adidas AB - ten z kolei kojarzy mi się z fajnym okresem przedświątecznym za czasów szkoły średniej i tak co roku przywołuje wspomnienia psikając się nim często w grudniu. W same święta natomias JPG Le Male Le Parfum - posiadam mały dekant, na Wigilię i I Święto wystarczy. Kojarzą mi się z takimi zwietrzałymi perfumami na grubym szalu/swetrze i jakoś dziwnie kojarzą mi się ze świętami z dzieciństwa
A co sądzicie o Bentley for Men (nie intense)? Nie znam go ale na papierze wygląda na to że by sie nadał na święta. Cynamon, nuty drzewne, rum. Słodko to widzę
U mnie to będzie Adidas AB i Issey bleue. Jeden i drugi to dla mnie najpiękniejsze wspomnienia. AB dodatkowo dostałem na pierwszy prezent od wtedy 16 letniej dziewczyny, dziś mojej żony. Dostałem go na 17 urodziny w wigilię. Nie mógłbym pachnieć inaczej.
Od 2015 roku poza 2018 rokiem w każde Święta Bożego Narodzenia używałem VC&A Midnight in Paris. W tym roku chyba też ich nie użyję. Był paskudny i nie chcę ich kojarzyć jako zakończenie takiego roku. W 2018 użyłem Encre Noire.
W swoim zbiorze posiadam następujące zapachy nadające się na Święta: Mugler A*Men
Givenchy Xeryus Rouge
CoSTUME NATIONAL Homme
CoSTUME NATIONAL Soul
Valentino Uomo Intense
Dior Homme Intense
Viktor&Rolf Spicebomb
Viktor&Rolf Spicebomb Extreme
Bentley for Men Intense
Rasasi Daarej
Ewentualnie: Serge Lutens Ambre Sultan
Rasasi La Yuqawam
W ostateczności: Guerlain L'Instant Pour Homme EDT
CK One Shock for Him
Nie wiem na którego z nich padnie w tym roku, ale nie będzie to miła posada :/
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.