Wtorek, 11 czerwiec 2013, 11:36
Bo Cologne po angielsku wcale nie oznacza woda kolońska.
Dorzucę do tego co napisałem wcześniej, że to Original Vetiver w wersji tańszej i jednak gorszej. Bardziej sztuczny, wpadający w mydło, z kolei OV bardziej wpada w cytrusy i zieloność, generalnie oba zapachy są bardzo do siebie podobne. Ja bym jednak wolał dopłacić i wziąć Creeda. Kwestia gustu.
Dorzucę do tego co napisałem wcześniej, że to Original Vetiver w wersji tańszej i jednak gorszej. Bardziej sztuczny, wpadający w mydło, z kolei OV bardziej wpada w cytrusy i zieloność, generalnie oba zapachy są bardzo do siebie podobne. Ja bym jednak wolał dopłacić i wziąć Creeda. Kwestia gustu.