Środa, 15 czerwiec 2016, 18:59
Pojawiam się jako nowy forumowicz, zainteresowanie zapachami wzrosło po czasach refolmulacji, czyli w momencie kiedy ukochana Chanel no.5 zaczęła po prostu śmierdzieć. Jako że jest to mój ulubiony zapach, ciężko pogodzić się z aktualną odsłoną, która niewiele ma wspólnego z prawdziwym No 5, zatem próbuję znaleźć następcę. Aktualnie pomimo braku podobieństwa nr 1 to Jovoy La Liturgie Des Heures, poza nim Lalique Perles de Lalique, Cacharel Eden, Creed Jasmin Imperatrice Eugenie, Creed okazał się na mnie ulotny i straciłam nadzieję na zapach z klasą, jednak wierzę że ktoś z forumowiczów wyprowadzi mnie z tego przekonania, nie mogę cały rok pachnieć jak świątynia Rzymskokatolicka (niestety).