Czwartek, 20 październik 2011, 10:04
Cookie13 napisał(a):THC pogłębia także percepcję węchową. A zatem wąchając przez " lufonos ", można baczniej przyglądać się jak zachowuje się dana kompozycja.
Na prawdę? Nie wiedziałem, ale warto spróbować przy okazji. Choć na mnie to raczej nie bardzo działa, więc praktycznie nie palę.
Cookie13 napisał(a):A wracając ściśle do tematu, to chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że największą tragedią marihuany jest to, że istnieją wspomniane wyżej twarde narkotyki. Jest więc ryzyko, iż osoba sięgająca po zioło, po jakimś czasie zechce wypróbować także mocniejsze specyfiki, uzależniające fizycznie, i z czasem degradujące psychicznie i fizjologicznie.
To paradoks. Takie rozumowanie jest błędem myślowym, uproszczeniem. Skoro istnieje seks, to jest ryzyko że ktoś będzie chciał spróbować jak smakuje np gwałt. Skoro jest piwo, to inny ktoś inny będzie miał ochotę spróbować rozpuszczalnika. Jedno nie wynika z drugiego. Skoro fascynujesz się bronią, to możesz chcieć zobaczyć jak "działa" na człowieku. To tak nie funkcjonuje. A z drugiej strony rzeczywiście, można chcieć sięgnąć po twardy narkotyk po miękkim - tylko że związek pomiędzy jednym, a drugim jest raczej trudny do udowodnienia, jeśli w ogóle istnieje. A ludzie mają wolną wolę.
(ciach)
Cookie13 napisał(a):Ale czy polskie społeczeństwo en block do tego dorosło ? Pytanie pozostaje otwarte.
To jest "pytanie", które może sobie zadawać jakiś pan bóg (jeśli się w niego wierzy - i oczywiście to *żart* myślowy) - nikt "inny" nie ma prawa do decydowania czy społeczeństwo jest do czegoś dojrzałe lub nie. Ja potrafię sam się o siebie zatroszczyć, wierzę, że odpowiedzialni ludzie również, a chcącemu nie dzieje się krzywda