Piątek, 15 luty 2013, 10:24
Bardzo daleko im do siebie, jednak. Gucci kreci sie wokol motywu herbaty, a YSL to przyprawowiec. Niby fiolek i bergamotka u obu wystepuja w nucie glowy, ale dla mnie to za malo podobienstw.
Ankieta: Moja ocena Yves Saint Laurent - L'Homme Libre EDT (2011) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 6 | 12.00% | |
3 - Przeciętny | 7 | 14.00% | |
4 - Dobry | 17 | 34.00% | |
5 - Bardzo dobry | 18 | 36.00% | |
6 - Genialny | 2 | 4.00% | |
Razem | 50 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |