Sobota, 7 luty 2015, 14:29
Ja te zapachy stawiam na jednej półce zapachowej.
Sunga odbieram jako nieokrzesanego wariata. I mam wrażenie, że sporo ustępuje Joopowi z trwałością i projekcją, choć również jest określany jako killer- co na mnie się nie sprawdza niestety
Cenowo wypadają podobnie- więc jestem ciekaw tego wyrównanego pojedynku
Sunga odbieram jako nieokrzesanego wariata. I mam wrażenie, że sporo ustępuje Joopowi z trwałością i projekcją, choć również jest określany jako killer- co na mnie się nie sprawdza niestety
Cenowo wypadają podobnie- więc jestem ciekaw tego wyrównanego pojedynku
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.