Niedziela, 25 lipiec 2021, 16:05
Nishane Sultan Vetiver - przytłoczył mnie, zdeptał, wgniótł w ziemię i doprowadził prawie do stanów depresyjnych. Zapach cmentarnych kwiatów.
Niedziela, 25 lipiec 2021, 16:05
Nishane Sultan Vetiver - przytłoczył mnie, zdeptał, wgniótł w ziemię i doprowadził prawie do stanów depresyjnych. Zapach cmentarnych kwiatów.
Środa, 28 lipiec 2021, 22:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 28 lipiec 2021, 22:26 przez pabloswd. Edytowano łącznie: 1)
Daarej, Encre Noire, Pure Havane, Interlude, tak więc dość kontrowersyjne w realiach tego forum i nie tylko, ale totalnie nie siadły mi powyższe zapachy po 'blind buy'u"
Poniedziałek, 9 sierpień 2021, 22:48
ted lapidus - black soul
serge lutens chergui amouage interlude guerlain habit rouge
Środa, 25 sierpień 2021, 18:37
Givenchy Gentleman, pierwszy zakup w ciemno i od razu klapa
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 16:37
Yves Saint Laurent Kouros - po spryskaniu się dekantem stwierdziłem ze zgrozą że pachnę jak babcia klozetowa w miejskim szalecie, jednocześnie chciałbym przeprosić wiernych wielbicieli tego soczku
Środa, 8 wrzesień 2021, 16:39
Ostatni blind buy i największe zapachowe pudło to Rasasi Dhanal Oud Nashwah.
Czwartek, 9 wrzesień 2021, 13:03
U mnie było to samo. Nie udźwignąłem zapachu krowiego ogona.
Czwartek, 9 wrzesień 2021, 13:07
Chyba Jurrah nie testowaliście... Nashwah to piękne perfumy. W Jurrah to dopiero łajno ...
Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka
Czwartek, 9 wrzesień 2021, 13:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 9 wrzesień 2021, 13:17 przez brz. Edytowano łącznie: 1)
Nashwah? Serio? Przyjemny tytoń zalany ciemnym miodem + oud. Niczego więcej tam nie stwierdziłem.
Czwartek, 9 wrzesień 2021, 13:21
Atkinsons 24 Old Bond Street - nudaaaaaa, nic mi się tam nie spodobało.
Wtorek, 21 wrzesień 2021, 19:44
Valentino Uomo Acqua - myślałem, że się uduszę.
Środa, 22 wrzesień 2021, 05:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 22 wrzesień 2021, 19:25 przez kby. Edytowano łącznie: 3)
Montale Black Oud. Może mój nos nie jest jeszcze na tyle "wrażliwy" , żeby docenić tego typu pachnidła. Aczkolwiek w perfumiarstwie już parę ładnych latek siedzę. Moje wrażenia olkaforyczne po zakupie w ciemno tego zapachu były straszne. To monstruum dosłownie zmiotło mnie z powierzchni ziemi. Niekoniecznie w sposób w jaki oczekiwałem
Środa, 22 wrzesień 2021, 05:58
Gucci by Gucci Pour Homme SPORT - tragiczna trwałość (bliska zeru)
Chem Is Try
Środa, 22 wrzesień 2021, 09:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 22 wrzesień 2021, 09:19 przez brz. Edytowano łącznie: 1)
(Wtorek, 7 wrzesień 2021, 16:37)sianko1973 napisał(a): Yves Saint Laurent Kouros - po spryskaniu się dekantem stwierdziłem ze zgrozą że pachnę jak babcia klozetowa w miejskim szalecie, jednocześnie chciałbym przeprosić wiernych wielbicieli tego soczku Widzisz, pochopnie rezygnując z dalszych testów, nie wiesz, co teoretycznie przegapiłeś. Wszak Big Cyc już dawno głosił, że „Najlepsza na świecie jest miłość w klozecie a każdy szalet jest pełen zalet. Ani w PZU ani w PKP I tylko, tylko w WC.”
Środa, 22 wrzesień 2021, 13:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 22 wrzesień 2021, 13:38 przez Janekbossko. Edytowano łącznie: 1)
Ja kiedyś kupiłem dekanaty Kourosa i Antka. Po testach stwierdziłem ze Antek jest dobry a Kouros nienoszalny.
Teraz Antka nawet na wesele zabrałem, latem a Kourosa używam 2-3 psiknięcia nawet w pracy Zmieniłem zdanie o nich, pachnidła wybitne. I nie pracuje w szaletach miejskich czy…prywatnych
Środa, 22 wrzesień 2021, 13:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 22 wrzesień 2021, 13:45 przez lunkis. Edytowano łącznie: 1)
Bo to raczej zapachy które dla oswojonych z obecnym "majstrimem" potrzebują czasu i zrozumienia nosiciela
oba wybitne i na swoją miarę przełomowe, a że nie każdy lubić musi to jasne więcej soku dla nas wariatów Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Wtorek, 18 styczeń 2022, 22:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 18 styczeń 2022, 22:55 przez igrek. Edytowano łącznie: 1)
Ostatnio dokonałem 2 zakupów w ciemno i w obu przypadkach totalne pudło - Paco Rabanne Black XS Potion oraz Givenchy Xeryus Rouge. Mimo że przed zakupem sporo się naczytałem o tych gagatkach, ostatecznie oba okazały się dla mnie za słodkie, duszące, drażniące. Poszukiwań nowego zapachu na zimę ciąg dalszy.
.
Wtorek, 18 styczeń 2022, 23:15
@igrek , tak mówić o Xeryusie to bluźnierstwo Daj znać czego szukasz, to może pomożemy?
Środa, 19 styczeń 2022, 16:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 19 styczeń 2022, 16:13 przez Paweł. Edytowano łącznie: 1)
Dawno temu - Higher Christian Dior. Jaki byłem zdziwiony, że na mnie ma zerowe parametry
Środa, 19 styczeń 2022, 16:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 19 styczeń 2022, 16:50 przez turzol. Edytowano łącznie: 1)
Swego czasu bardzo chciałem poznać zapach Loewe 7 EDT w klasycznym starym wydaniu i cylindrycznym flakonie. W końcu nabyłem odlewkę tegoż i dla porównania wziąłem też odlewki flankerów Natural i Anonimo.
Ta linia jest dla mnie kompletnie nienoszalna, kościelny klimat wdziera się przez nozdrza tak że są przytłaczające i nie do zaakceptowania. Nie mogę się zmusić do ich używania, chociaż robiłem kilka podejść to nie mogę wyczuć w nich innych nut poza kadzidlanymi. |
|