Piątek, 3 październik 2014, 23:20
Powstały w 2014 r L'orpheline (z fr. - sierota) zawiera kadzidło i piżmo. Nie wiem, kto odpowiada za te perfumy, ale zapewne duet Christopher Sheldrake/Serge Lutens.
Nie czuję ani kadzidła, ani piżma. Dla mnie bardziej odpowiadający rzeczywistości skład tego zapachu to Iso E Super, tylko nie wiem, w jakim stężeniu. Na pewno jeden z dziwniejszych zapachów od Lutensa, przynajmniej dla mnie. Właściwie, to mógłby to być kolejny z "rodziny" L'Eaux - po L'Eau, L'Eau Froide i Laine de Verre, jak dla mnie, bo ma coś z każdego po trochu. Raczej uniseks, chociaż dla mnie on w ogóle nie ma płci, nie pasuje ani do mężczyzny, ani do kobiety. Takie dziwadło, dosłownie.
Poproszę o ankietę.
Nie czuję ani kadzidła, ani piżma. Dla mnie bardziej odpowiadający rzeczywistości skład tego zapachu to Iso E Super, tylko nie wiem, w jakim stężeniu. Na pewno jeden z dziwniejszych zapachów od Lutensa, przynajmniej dla mnie. Właściwie, to mógłby to być kolejny z "rodziny" L'Eaux - po L'Eau, L'Eau Froide i Laine de Verre, jak dla mnie, bo ma coś z każdego po trochu. Raczej uniseks, chociaż dla mnie on w ogóle nie ma płci, nie pasuje ani do mężczyzny, ani do kobiety. Takie dziwadło, dosłownie.
Poproszę o ankietę.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."