Środa, 26 sierpień 2020, 12:20
Niestety, Chanel złamał mi serce...
Przez chwilę zwalałem winę na pogodę, ale to po prostu c#!@y batch mojej drugiej flaszki EDP.
Porównałem pierwszą - sierpień 2019 - z wrzesień 2019.
Sierpień to absolutna klasa, takie BdC rozumiem, gdzie wrzesień to totalna kpina. Zapach wykastrowany, który ledwo wytrzymuje trzy godziny. O projekcji można zapomnieć. Dramat...
Taki rodzaj reformulacji to plucie w twarz klientowi, dlatego na razie odpuszczam sobie tę markę.
Przez chwilę zwalałem winę na pogodę, ale to po prostu c#!@y batch mojej drugiej flaszki EDP.
Porównałem pierwszą - sierpień 2019 - z wrzesień 2019.
Sierpień to absolutna klasa, takie BdC rozumiem, gdzie wrzesień to totalna kpina. Zapach wykastrowany, który ledwo wytrzymuje trzy godziny. O projekcji można zapomnieć. Dramat...
Taki rodzaj reformulacji to plucie w twarz klientowi, dlatego na razie odpuszczam sobie tę markę.