Wtorek, 16 wrzesień 2014, 19:07
Najnowszy wypust pachnie mydłem różanym. Skład swoje, nos swoje. Tej mnogości składników doszukać się można w wersji pierwotnej. Czy to źle? Jak dla kogo. Obecny Van Cleef & Arpels pour Homme uwypukla nutę róży. Róży męskiej, ciemnej, nieco skórzanej. Cieszę się, że zapach ten widnieje w mojej skromnej kolekcji. Używam niezbyt często, bo to po prostu eleganckie perfumy na specjalne okazje.