Piątek, 30 listopad 2012, 12:03
Cookie.. Amouage Opusy można mieć za 199.......
Ankieta: Moja ocena Bond No.9 - Andy Warhol Silver Factory (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 7.14% | |
3 - Przeciętny | 0 | 0% | |
4 - Dobry | 5 | 35.71% | |
5 - Bardzo dobry | 5 | 35.71% | |
6 - Genialny | 3 | 21.43% | |
Razem | 14 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 30 listopad 2012, 12:03
Cookie.. Amouage Opusy można mieć za 199.......
Piątek, 30 listopad 2012, 12:05
kwiatek napisał(a):W każdym razie marka Bond No. 9 nie jest niszowa. Na to wychodzi.
Poniedziałek, 3 grudzień 2012, 15:59
matlak napisał(a):Cookie.. Amouage Opusy można mieć za 199....... A w jakiej walucie ?
Wtorek, 4 grudzień 2012, 23:54
USD WIększość Bondów 155USD a Amouage Opus 199USD
Środa, 5 grudzień 2012, 10:50
^ Rozumiem.
Czwartek, 14 marzec 2013, 20:32
Cóż, ja tego industrialu również nie wyczuwam. W mojej opinii to noszalny zapach i do granicy noszalności też mu troszkę brakuje. ;-)
Fakt, dla niewprawionego nosa, co to całe życie ze świeżakami i nic poza tym może okazać się trudny, ale po przewąchaniu swego w niszy, poznaniu już kilku tych zapachów nie uważam, by to był trudny zapach. Warto może odnotować, iż przed aplikacją tego Bonda na drugą rękę poszedł Fumidus i doznałem wstrząsu. Możliwe, że to zaburzyło moje postrzeganie tego Bonda. Póki co tylko wstępne testy naręczne.
Poniedziałek, 18 marzec 2013, 10:40
Cookie13 napisał(a):kwiatek napisał(a):W każdym razie marka Bond No. 9 nie jest niszowa. Tak. Strasznie się to miesza. Większość jak widzi marke w Missali to kisi się że to NISZA, a to nie prawda.
Czwartek, 21 marzec 2013, 12:46
zolt napisał(a):Cóż, ja tego industrialu również nie wyczuwam. W mojej opinii to noszalny zapach i do granicy noszalności też mu troszkę brakuje. ;-) W kontekście zapachu tak skrajnie bezkompromisowego jak Fumidus, niewiele - nawet stricte niszowych perfum - może zszokować. Wszak Fumidus balansuje na granicy noszalności, podczas kiedy Andy Warhol Silver Factory pomimo iż dla niewprawionego nosa rzeczywiście może zdawać się odrobinę dziwny, to dla obeznanego z niszą pasjonata już niekoniecznie.
Piątek, 17 styczeń 2014, 10:48
Za każdym razem jak zaaplikuje sobie Silver Factory ( z próbki ) moim oczom ukazuje się obraz, przedstawiający postać na polu pełnym irysów. Siedzi na kocu i zapisuje swoje myśli piórem maczanym w kałamarzu pełnym ciemnogranatowego atramentu. Tak toż to zapach atramentu
W mojej ocenie świetny zapach lecz na mojej skórze bardzo słaba trwałość i projekcja
Odlewki z własnych flakonów i dekanty na sprzedaż:http://www.perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=6863
Flakony na sprzedaż:http://www.perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=4672 Kupię:http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=36&t=6784 Fragrantica:http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/763/
Sobota, 18 styczeń 2014, 16:58
Glint napisał(a):W mojej ocenie świetny zapach lecz na mojej skórze bardzo słaba trwałość i projekcjaNiestety mam identyczne odczucia
Poniedziałek, 27 styczeń 2014, 13:49
kwiatek napisał(a):Glint napisał(a):W mojej ocenie świetny zapach lecz na mojej skórze bardzo słaba trwałość i projekcjaNiestety mam identyczne odczucia Dziwne, bo na mojej skórze wprost przeciwnie.
Czwartek, 21 lipiec 2016, 22:18
pknbgr napisał(a):Chyba ulegacie sugestii tej całej srebrnej fabryki. Nie czuję tutaj żadnego metalicznego zapachu. Też odnoszę wrażenie, że część Kolegów uległa sugestii... Przez około rok zużyłem dwie próbki i na mojej skórze nie objawiła się ani metaliczność, ani futurystyczna atmosfera. Nie czuję w SF niczego, co kojarzyłoby się z industrialnością, metalem, technologią... Moje skojarzenia wędrują raczej w przeciwnym kierunku. Na kamiennym ołtarzu ustawiono drewniany stół. Na nim leży naga dziewczyna przystrojona w girlandy kwiatów. Półnagi kapłan w przerażającej masce mruczy zaklęcia i wznosi ręce ku górze. Gorące powietrze drży, przesiąknięte dymem kadzideł, wonią żywic i kwiatów, pomrukami wyznawców i dźwiękami bębnów. Dziewczyna leży spokojnie, odurzona narkotykiem, kadzidłami i monotonnymi pomrukami. Pustym wzrokiem patrzy na wzniesione dłonie kapłana. Nie wie, że za chwilę jedna z nich wyrwie jej serce.... ............................................................................. To świetny zapach. Mocny, esencjonalny, nasycony i oryginalny. Czuć dobrą jakość składników i naturalne brzmienie. Z pewnością nie jest typowym przyjemniakiem, ale nie jest też jakoś specjalnie trudny, ani dziwny. Jak najbardziej nadaje się do noszenia, bez wzbudzania sensacji w otoczeniu. W ankiecie zaznaczam zasłużoną piątkę.
Artur
Niedziela, 24 lipiec 2016, 09:04
Nie poznałem do tej pory ciekawszego Bonda.
Niedziela, 24 lipiec 2016, 09:56
Ja nie znam wszystkich Bondow, ale ze znanych mi to też mój nr 1.
Artur
Niedziela, 24 lipiec 2016, 11:35
Również wszystkich nie znam.
|
|