Środa, 19 listopad 2014, 12:35
W końcu dotarły! I jak jest? Przede wszystkim głośno i intensywnie. Po dwóch godzinach na nadgarstku nadal potężna projekcja. Bardzo słodko i rumowo. Nie dostrzegam wielkiego podobieństwa do GpH. Gucio to jednak woń wytrawna i kunsztownie zmiksowana. Tymczasem Bentley for Men Intense jest bardziej jednoznaczny i "mniej skomplikowany". Dominuje rum, zza którego nieśmiało wysuwają się przyprawy (choć wyraźnie rozpoznaję jedynie cynamon). Kadzidła tyle, co kot napłakał. Ale czy jest źle? Bynajmniej! Myślę, że na jesienne pluchy i mroźne zimowe dni będzie jak znalazł. Z pewnością trzeba będzie jednak uważać z aplikacją. I choć za wcześnie na ocenę to nie wykluczam 5.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/415556/">http://www.fragrantica.com/member/415556/</a><!-- m -->