Czwartek, 1 wrzesień 2011, 13:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 2 styczeń 2021, 17:07 przez pblonski.)
Dostałem próbkę Uomo Villoresiego i właśnie się nimi spryskałem. Pierwsze wrażenie (mam je na sobie od pół godziny) to bardzo znajomy zapach, którego nie muszę daleko szukać, gdyż stoi u mnie na półce - Loewe pour Homme. Hiszpański, czy też śródziemnomorski styl cytrusów wybija się od samego początku. Prysnąłem na chusteczkę Loewe dla porównania. Bezsprzecznie ten sam rodzaj świeżości, który jednak znacznie dłużej utrzymuje się w Loewe. Są one ostrzejsze i takie pozostają przez długi czas. Uomo po 30min zaczęły już nabierać głębi, jeszcze nie wiem, co za tym stoi. Loewe krzyczą, Uomo są bardziej spokojne. Na razie tyle, dodam wrażenia jak już się pojawi coś nowego.