Czwartek, 31 styczeń 2013, 22:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 3 styczeń 2021, 12:59 przez pblonski.)
Nuty zapachowe:
Cytrusy, skóra, nuty drzewne, woda morska
Ankieta: Moja ocena Yves Saint Laurent - Kouros Energizing 2010 (2010) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 11.11% | |
3 - Przeciętny | 1 | 11.11% | |
4 - Dobry | 2 | 22.22% | |
5 - Bardzo dobry | 5 | 55.56% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 9 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 31 styczeń 2013, 22:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 3 styczeń 2021, 12:59 przez pblonski.)
Nuty zapachowe: Cytrusy, skóra, nuty drzewne, woda morska
Piątek, 4 październik 2013, 08:29
Ma ktoś jakieś opinie o tym? mam chęć go nabyć okazyjnie.
Przeraża mnie desensytyzacja i habituacja moich rzęsek i synaps neuronów węchowych atakująca z każdej strony...
★★★★★★ Moje Butelki ★★★★★★
Piątek, 4 październik 2013, 09:48
Prawdopodobnie trzeba brać w ciemno Też go nie znam ale chętnie poznam. Na F. masz kilka opinii.
Sobota, 28 grudzień 2013, 09:35
Mało w jego temacie, więc co nieco napiszę z grubsza, po dalszych testach postaram się rozwinąć.
Otwarcie mocne, świdrująca świeżość która szybko przechodzi na kadzidlaną wodę, kadzidło trzyma się przez 2-3h potem robi się delikatniej Baza jest wręcz uniseksowa nawet bardziej w damską stronę woda z cytrusami później takie skojarzenie z damską świeżo umytą skórą. Trwałość potężna jest 18h od jednego małego prysku na nadgarstek, prysznic a skubańca nadal czuć. O projekcji się nie jeszcze nie wypowiem. W każdym razie ta edycja ma niewiele wspólnego ze zwykłym kourosem. Bardzo dobra pozycja na późną wiosne/lato. Co ciekawe na frag skład ma zaledwie 4 nuty bez podziału na głowe,serce,baze a ten zapach z minuty na minute jest inny.
Środa, 26 luty 2014, 12:06
Ten Kuros jest niczego sobie . Ładnie projektuje( rzadkość aktualnie pośród zapachów stricte dedykowanych na lato) do tego pomimo że cytrusowy to niebanalny- znajduje się w nim cała masa cytrusów plus no właśnie ciężka do sprecyzowania, ale interesująca markerowa woń . wystawiam solidną 5.
Środa, 26 luty 2014, 18:06
Ja również kupiłem w ciemno, oczywiście skłoniło mnie do tego, że to wariacja Kourosa. Zapach jest bardzo przyjemny, otwarcie jest bardzo swieże, przypomina mi Issey'a w letniej edycji z 2009 (imo jeden z najlepszych zapachów letnich) potem faktycznie lekko się wysładza, czuć kadzidło, jednak bardzo delikatne i lotne. Baza jest świeża z drzewną nutką. Niestety nie mogę potwierdzić wspomnianej przez kolegów trwałości, bo na mojej skórze utrzymuje się ok 6 godzin, projekcja jest bardzo delikatna, mógłbym powiedzieć słaba. Nie wyczuwam w nim zupełnie nut skórzanych o których wspominają użytkownicy na portalach, czuję jednak nutkę wspólną z Kenzo PH, oczywiście tutaj jest o wiele delikatniejsza. Konstrukcja zapachu jest wyjątkowo ciekawa i interesująca, dlatego słaba moim zdaniem projekcja nie jest problemem i na lato zapewne kupię kolejną flaszkę. Dam piątkę na kompozycję ale trójkę za parametry.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1714/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1714/</a><!-- m -->
Środa, 26 luty 2014, 18:42
Pepe Le Swąd napisał(a):Ja również kupiłem w ciemno, oczywiście skłoniło mnie do tego, że to wariacja Kourosa. Zapach jest bardzo przyjemny, otwarcie jest bardzo swieże, przypomina mi Issey'a w letniej edycji z 2009 (imo jeden z najlepszych zapachów letnich) potem faktycznie lekko się wysładza, czuć kadzidło, jednak bardzo delikatne i lotne. Baza jest świeża z drzewną nutką. Niestety nie mogę potwierdzić wspomnianej przez kolegów trwałości, bo na mojej skórze utrzymuje się ok 6 godzin, projekcja jest bardzo delikatna, mógłbym powiedzieć słaba. Nie wyczuwam w nim zupełnie nut skórzanych o których wspominają użytkownicy na portalach, czuję jednak nutkę wspólną z Kenzo PH, oczywiście tutaj jest o wiele delikatniejsza. Konstrukcja zapachu jest wyjątkowo ciekawa i interesująca, dlatego słaba moim zdaniem projekcja nie jest problemem i na lato zapewne kupię kolejną flaszkę. Dam piątkę na kompozycję ale trójkę za parametry. Jeśli chodzi o mnie, to nie czuję ani kadzidła, ani skór, jedynie cytrusy i jakieś ciekawe zawijasy drzewne
Poniedziałek, 10 marzec 2014, 23:12
Dzięki uprzejmości Pepe Le Swąd miałem okazję poznać tego Enerdżajzera.
Gdyby ktoś zawiązał mi oczy i podsunął pod nos, w życiu nie zgadłbym że to flanker Kourosa, przynajmniej na samym początku (o tym później). Cologne Sport i Eau D'Ete Summer nie zrobiły na mnie dużego wrażenia. Oba dryfują gdzieś w okolicach tej charakterystycznej woni Kourosa, ale już z mocno wyczuwalnym uszczupleniem składników i piętnem XXI wieku. Mam wrażenie, że flankery to takie półprodukty. Ot mają wyrobioną renomę nabijaczy kasy - stan ten akceptują zarówno producenci jak i konsumenci (+ kolekcjonerzy). Z Energizerem jest inaczej, jak zauważyli chłopaki, to pod wieloma względami zupełnie inne pachnidło. Początek, zgodnie z opinią Pepe to lekkie Kenzo PH. Nieco burzowo-bryzowy klimat. Kenzo jednak potrafi zagrać bardzo ostro (sztorm) i chemicznie. Tutaj mamy do czynienia z lekkim morskim wietrzykiem. Nie wiem czy jest coś takiego jak zapach spienionych fal, ale Energizer tworzy background w tych klimatach pod cytrusy. Cytrusy w Energizerze kojarzą mi się z innym klasykiem, YSL pour homme, pozbawione są jednak tej szaletowości zacnego dziadka. W tym momencie mamy "Kenzo ph soft" i cierpkie cytrusy. Całość jest niesamowicie przyjemna i zupełnie niekourosowa. Po kilkunastu minutach do głosu dochodzi jaśmin który w połączeniu z cytrusami robi fajny, nieco oldskulowy klimat starych kolońskich pachnideł (Dior i "Eau Sauvage"), to tylko luźne skojarzenie bo całość jest jak najbardziej nowoczesna. Skóry nie czuję. Jest świeżo, czysto, przyjemnie słodko. Johno rzucił tekst z tą świeżo umytą damską skórą (więc jednak skóra :lol: ), fajna myśl, coś może w tym być. Mam wrażenie, że jest trochę kadzidła w bazie, ale to może moja sugestia bo chce je poczuć. I teraz ciekawa sprawa, widzę nawiązanie do pierwszych wersji Kourosa, który też potrafi zagrać tak jaśminowo (pisałem o tym jakiś czas temu w temacie oryginału), jest to jedyne mocne podobieństwo z dziaduniem, ale i tak dość odległe, bo jak na razie tylko raz oryginał zagrał tak na mnie. Stan ten trwa już na mojej skórze 8 godzinę, a wygasza się od paru. Pepe zrobił mi solidną odlewkę więc na pewno przetestuję globalnie, zobaczymy co wtedy pokaże. Energizer to perfumy wiosenno-letnie w całej rozciągłości. Mają w sobie fajną energię i będą nadawać się zarówno na siłownie jak i do spacerów po plaży z ukochaną. Są wystarczająco eleganckie żeby założyć je w ciepły letni wieczór do knajpy albo spotkanie ze znajomymi. Wyluzowany opalony gość w białej koszuli pijący sobie drina przyniesionego przez bimbo latynoskę, w tle zachód słońca i cafe del mar - to jest ten typ nieśpiesznego luzu Polecam, ode mnie 5.
Wtorek, 11 marzec 2014, 12:58
Fajna recenzja Dandys.
Pozdrawiam
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1714/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1714/</a><!-- m -->
Wtorek, 11 marzec 2014, 13:04
a ja jakimś cudem w otwarciu czuję jakieś DROBNIUTKIE podobieństwo do klasycznego Kourosa :?
Sobota, 15 marzec 2014, 11:17
Rzeczywiście, od paru dni noszę Energizinga i podobieństwo do klasycznego Kourosa w otwarciu jest.
Ostatnie dni były ciepłe i wiosenne - po użyciu globalnym kompozycja zagrała mniej jaśminowo i mniej cytrusowo. Fani Kenzo ph powinni stestować jeśli mają możliwość - Energizing tworzy fajną morsko-ozonową ścianę wokół noszącego. Trwałość bardzo przyzwoita - po siłowni i prysznicu rano, smużki zapachu docierały do mnie jeszcze wieczorem. Nie są to jednak perfumy ekspansywne, trzymają sie raczej blisko ciała. Dzisiaj w moich okolicach jest wietrznie i pizgowato, też sobie psiknę, zobaczymy co wyszponci się tym razem
Sobota, 15 marzec 2014, 12:17
Ta ozonowa/morska/ogórkowa (niepotrzebne skreślić) nuta przypomina mi bardzo włoską wodę kolońską Terre di Amerigo, ale w Kourosie E. jest znacznie subtelniej. Przyda się na lato, jako że nie przepadam za mocno cytrusowymi zapachami, a czymś się chlapać trzeba/chce
Stragan Mainstream...
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.parfumo.net/Users/Snaut">https://www.parfumo.net/Users/Snaut</a><!-- m -->
Niedziela, 16 marzec 2014, 08:08
snaut napisał(a):Ta ozonowa/morska/ogórkowa (niepotrzebne skreślić)) W tym kourosie nie ma żadnej ogórkowej nuty to po pierwsze. Po drugie te nuty mogą być traktowane na równi chyba tylko w takich klasykach jak bossolacostopumy, proponuję zatem nie wprowadzać w błąd potencjalnych nabywców i nie sprowadzać tej wersji kourosa do takiego poziomu. Po trzecie i najważniejsze pisać o zapachach, które się zna. Pozdrawiam
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1714/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1714/</a><!-- m -->
Niedziela, 16 marzec 2014, 12:59
Chyba wyczułem coś quasi-skórzanego, co nadaje tępości cytrusom( inaczej niż w większości ostro-cytrynowych kompozycji), rzeczywiście ma w sobie coś z Kenzo PH albo Givenchy Ultramarine chyba nawet bardziej.
Niedziela, 16 marzec 2014, 19:18
Pepe Le Swąd napisał(a):W tym kourosie nie ma żadnej ogórkowej nuty to po pierwsze.A po czwarte strasznie zadzierasz nosa i możnaby pomyśleć, iż jesteś zagorzałym adwokatem zapachów YSL, skoro już kupiłeś sobie flakon. Napisałem wyraźnie: niepotrzebne skreślić - nie sprawdzałem nut zapachowych, a na sobie czułem właśnie coś takiego. Nie wiem też na jakiej podstawie sugerujesz, że nie znam tego zapachu - dostałem dekancik 5ml - czy muszę kupować cały flakon, żeby zapoznać się z przeciętnym produktem? Nie wiem w czym morska bryza Lacosty ustępuje tej od Yvesa, nie jestem fanem świeżaków i Lacosty nie wąchałem, ale pewnie zaraz mnie oświecisz w tej materii A już zupełnie abstrahując od twoich wywodów - widzę tu pewną niekonsekwencję w wypowiedzi dandysa - w tym wątku porównuje KE2010 do Kenzo ph i daje ocenę 5, a w innym pisze, iż rzeczonego Kenzo nigdy nie użyje. No to ja podziękuję za tak "obiektywną" recenzję. No, ale prezentów się źle nie ocenia, prawda? Pozdrawiam również, życzę mniejszego zadęcia i "proponuję" nie zwracać się do mnie mentorskim tonem wujka.
Stragan Mainstream...
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.parfumo.net/Users/Snaut">https://www.parfumo.net/Users/Snaut</a><!-- m -->
Niedziela, 16 marzec 2014, 19:40
snaut napisał(a):Pepe Le Swąd napisał(a):W tym kourosie nie ma żadnej ogórkowej nuty to po pierwsze.A po czwarte strasznie zadzierasz nosa i możnaby pomyśleć, iż jesteś zagorzałym adwokatem zapachów YSL, skoro już kupiłeś sobie flakon. Napisałem wyraźnie: niepotrzebne skreślić - nie sprawdzałem nut zapachowych, a na sobie czułem właśnie coś takiego. Nie wiem też na jakiej podstawie sugerujesz, że nie znam tego zapachu - dostałem dekancik 5ml - czy muszę kupować cały flakon, żeby zapoznać się z przeciętnym produktem? Nie wiem w czym morska bryza Lacosty ustępuje tej od Yvesa, nie jestem fanem świeżaków i Lacosty nie wąchałem, ale pewnie zaraz mnie oświecisz w tej materii A już zupełnie abstrahując od twoich wywodów - widzę tu pewną niekonsekwencję w wypowiedzi dandysa - w tym wątku porównuje KE2010 do Kenzo ph i daje ocenę 5, a w innym pisze, iż rzeczonego Kenzo nigdy nie użyje. No to ja podziękuję za tak "obiektywną" recenzję. No, ale prezentów się źle nie ocenia, prawda? Pozdrawiam również, życzę mniejszego zadęcia i "proponuję" nie zwracać się do mnie mentorskim tonem wujka. " Początek, zgodnie z opinią Pepe to lekkie Kenzo PH. Nieco burzowo-bryzowy klimat. Kenzo jednak potrafi zagrać bardzo ostro (sztorm) i chemicznie. Tutaj mamy do czynienia z lekkim morskim wietrzykiem. "
Sobota, 29 marzec 2014, 11:40
Dla mnie na początku mieszanka Acqua Di Gio z Kourosem. Potem mocniej wyszuwam tego drugiego. Czy czuję Kenzo PH? Raczej nie, może minimalnie. Ogólnie całkiem ciekawy świeżak, bardzo ładny flakon.
Sobota, 29 marzec 2014, 17:01
Co powiecie o trwałości i projekcji??
Niedziela, 30 marzec 2014, 08:50
Po dłuższym testowaniu odnoszę wrażenie, że jest taka sam w raz 7h przy średniej projekcji (świeżakowatej
|
|