Środa, 30 styczeń 2013, 22:34
Dostrzeglem pewne podobienstwo miedzy tymi zpachami, na tyle duze, zeby zalozyc ten temat. Moim zdaniem ich wspolnym mianownikiem jest zdecydowanie imbir. I w jednym i w drugim czuje go duzo. W pozostalych aspektach, dla mnie sa rozne, chociaz w obu jest troche "drzewnej" natury. Nie chodzi mi tu absolutnie o to, ktorego wybrac, bo starego Diora mam, a do Chanela mam raz pozytywne(nowoczesny zapach na caly rok), a raz negatywne(nijakosc) odczucia.