Czwartek, 8 styczeń 2015, 11:28
EN początkowo mocno zaintrygował mnie. Przy kolejnym podejściu rozbudził moje nadzieje. Kupiłem. A teraz stoi. Nie wiem, jakoś entuzjazm opadł. Mój odbiór tego zapachu ewoluował w innym kierunku niż bym tego chciał. Nadal fajny ale bez tego "czegoś". Za jakiś czas wrócę do niego i damy sobie jeszcze szansę. Na ten moment wybieram Terre.