Wtorek, 11 wrzesień 2012, 18:24
Najnowsza kompozycja Atelier Cologne to tajemnicze i prawdziwie zmysłowe połączenie róży z najpiękniejszymi aromatami Orientu.
Nuty głowy: bergamotka z Kalabrii, imbir z Chin, esencja tureckiej róży
Nuty serca: absolut tureckiej róży, kadzidło z Somalii, akord aksamitnego oud
Nuty bazy: paczula z Indonezji, papirus z Indii, żywica benzoesowa z Laosu
Musiałem założyć ten temat , proszę mi wybaczyć :lol: .
Jestem po pierwszym teście ,nadgarstkowym i muszę przyznać że intrygująca jest ta róża. Pierwsza sugestia i to kluczowa - otwarcie bliźniaczo podobne jak w Montale Black Oud tyle że trochę bardziej lightowe ( ale wrażenie "kwaśnej" róży to samo.)
Może jest to związane z obecnością w obydwu tych zapachach oud'u i paczuli indonezyjskiej :? . Przede mną kolejne testy , w tym globalne ,ale mojego ukochanego Lyrica , jak również Lumiere Noire to pachnidło nie przeskoczy. Nadzieja w tym że tak jak Montale bynajmniej dla mnie rozkładał się liniowo , tak tutaj dzieje się więcej. Dużo pracy przede mną
Proszę o dołączenie ankiety
Nuty głowy: bergamotka z Kalabrii, imbir z Chin, esencja tureckiej róży
Nuty serca: absolut tureckiej róży, kadzidło z Somalii, akord aksamitnego oud
Nuty bazy: paczula z Indonezji, papirus z Indii, żywica benzoesowa z Laosu
Musiałem założyć ten temat , proszę mi wybaczyć :lol: .
Jestem po pierwszym teście ,nadgarstkowym i muszę przyznać że intrygująca jest ta róża. Pierwsza sugestia i to kluczowa - otwarcie bliźniaczo podobne jak w Montale Black Oud tyle że trochę bardziej lightowe ( ale wrażenie "kwaśnej" róży to samo.)
Może jest to związane z obecnością w obydwu tych zapachach oud'u i paczuli indonezyjskiej :? . Przede mną kolejne testy , w tym globalne ,ale mojego ukochanego Lyrica , jak również Lumiere Noire to pachnidło nie przeskoczy. Nadzieja w tym że tak jak Montale bynajmniej dla mnie rozkładał się liniowo , tak tutaj dzieje się więcej. Dużo pracy przede mną
Proszę o dołączenie ankiety