Poniedziałek, 6 sierpień 2012, 12:52
Dunhill - Black, zapach z 2008 roku.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: zielona pokrzywa.
nuta serca: jaśmin, lawenda.
nuta podstawy: zamsz.
Wpadła mi w ręce próbka, także trochę potestowałem.
Cóż mogę napisać -jest zdecydowanie przeciętnie.
Nuty wyglądają całkiem ciekawie - jaśmin, lawenda, zamsz, ale raczej nic z tego nie czuć.
Mamy jedną, spójną całość - trochę drzewnie, trochę 'zielono'. Do tego syntetycznie.
Zdecydowanie nic mnie tutaj nie zaskakuję, ani nie urzeka - ot taki nijaki przyjemniaczek, jakich wiele.
Nie polecam, bo nie widzę powodu.
Dałbym w ankiecie 3.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: zielona pokrzywa.
nuta serca: jaśmin, lawenda.
nuta podstawy: zamsz.
Wpadła mi w ręce próbka, także trochę potestowałem.
Cóż mogę napisać -jest zdecydowanie przeciętnie.
Nuty wyglądają całkiem ciekawie - jaśmin, lawenda, zamsz, ale raczej nic z tego nie czuć.
Mamy jedną, spójną całość - trochę drzewnie, trochę 'zielono'. Do tego syntetycznie.
Zdecydowanie nic mnie tutaj nie zaskakuję, ani nie urzeka - ot taki nijaki przyjemniaczek, jakich wiele.
Nie polecam, bo nie widzę powodu.
Dałbym w ankiecie 3.