Czwartek, 28 grudzień 2017, 12:12
Dziwny jest ten Bulgari Pour Homme Extreme. Niby jest to świeżak, ale nie taki znowu świeży, bo gdzieś zalatuje jakimś fałszywym aromatem. Co to za aromat? Może to coś syntetycznego z grejpfruta? Na pewno ma dużo podobieństw do damskiej, białej herbaty Bulgari – zapachu, który długo katowała moja żona. Czy to faktycznie Extreme? Ubrania be problemu pachną nawet 24 h. Do Tobacco Vanille Toma Forda droga daleka, ale szacun za trwałość w miarę lekkiego w końcu zapachu. Projekcja też jest przyzwoita. Dlaczego jest więc to dziwne perfumy? Na początku podobały mi się bardzo. Po kilku testach kupiłem flakon i czar prysł. Mam go rok i używam raczej niechętnie. Nie jest zły, ale jest tyle fajniejszych perfum, że ten Bulgari więcej niz 4 ode mnie nie dostanie.