Kwestia gustu. Parfum jest mniej chemiczna w otwarciu. Ogólnie zupełnie nie rozumiem zachwytów nad tymi perfumami które obok aventusa nie nawet nie stały. Mont blanc Explorer bardziej naturalny i owocowy.
Dokładnie tak, nawet najlepsza wersja Armafa (czyli chyba jednak wersja LE) i tak jest gorsza od Explorera, ba moim skromnym zdaniem, nawet gorsza od L'Aventure. Z tych wszystkich klonów Armaf najmniej mi podchodzi.
Brzoza nie brzoza, Armaf jest na mnie okrutnie syntetyczny, zwłaszcza w otwarciu. To atak na mój zmysł powonienia. Coś jakbym dostał w pysk proszkiem do prania ixi.
Afnan jest w początkowej fazie nieco chemiczny, ale nie aż tak, później wygładza się i jest naprawdę b. dobry.
@"Besar" , chemia chemią. W otwarciu może nie jest najlepszy, ale jak posiedzi trochę na skórze to bardzo mu blisko do starych batchy Aventusa (mowa o wersji EDT ze srebrnym atomkiem). Projekcja i trwałość na bardzo dobrym poziomie. Nowsze wersje (chyba najnowszą miałem z 2019) to już wyraźnie nie to samo.
(Poniedziałek, 14 luty 2022, 23:34)dawit123 napisał(a): @"Besar" , chemia chemią. W otwarciu może nie jest najlepszy, ale jak posiedzi trochę na skórze to bardzo mu blisko do starych batchy Aventusa (mowa o wersji EDT ze srebrnym atomkiem). Projekcja i trwałość na bardzo dobrym poziomie. Nowsze wersje (chyba najnowszą miałem z 2019) to już wyraźnie nie to samo.
Nie mam pojęcia jakie bacze testowałem, ale po tym, co na mojej skórze wyprawiał ten zapach, podziękuję
L'Aventure i Armaf dla mnie to, to samo, musiał bym testować ręka w rękę żeby wyczuć te subtelną różnicę, oczywiście różnica jest, niemniej jak bym zrobić test komuś po miesiącu z pytaniem który to który, to pewnie większość by strzelała ludzie wer.T od P pewnie też by nie odróżnili zwłaszcza na kimś, wiec nie ma co się przejmować szczegółami
flakon ma bardzo ładny patrząc na stosunek ceny do jakości, flakon od L'Aventure chyba jednak bardziej tandetny
Testowałem wszystkie wersje CDNIM i stwierdziłem że najlepiej siedzi na mnie wersja EDP. Mocne parametry a przy tym dymna dominacja nad cytrusami, czego właśnie szukałem. Zakupiłem więc flakon EDP. Postał pół roku otwarty w szafie, "dojrzał" i to podbiło jeszcze parametry, nie wiem jakim cudem ale ten mój Armaf jest lepszy od odlewki Hacivata którą posiadam.
Każdy odbiera zapachy inaczej a także ma inne pH skóry, dlatego zawsze zalecam aby samemu przetestować i zobaczyć jak dana wersja się na nas układa.
(Wtorek, 8 marzec 2022, 20:49)maras_sc2 napisał(a): czy to aby nie jest efekt placebo? przecież perfumy nie wino... miałeś już tak z innymi flakonami które leżakowały i ktore odebrałes inaczej po czasie
Nos mam raczej nienajgorszy, lecz nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić czy placebo, czy nie placebo.
Oprócz CDNIM miałem tak z Bossem Bottled Intense czy Gucci Intense Oud. Zapachy były oczywiście co jakiś czas używane (flakony wyjęte z pudełek, stojące na półce w zamkniętej szafie). Po około 4-5 miesiącach (CDNIM) stał się wyraźnie głośniejszy, projektujący i bardziej przestrzenny. Bottled Intense podobnie, parametry podskoczyły zauważalnie po ponad 6 miesiącach, a Gucci Intense Oud ewidentnie dojrzał, bo trwałość około 20 godzin na skórze i to nie bliskoskórnie tylko na rozpiętość ramion. Projekcja również większa.
ja już wcześniej [na czacie] pytałem o tak zwany efekt 'maceracji', nikt jakoś tego nie potwierdził, jedynie w wątku o sauvage zostało to zauważone. ogólnie brakuje na forum takiego topicu, z osobami które by potwerdzały takie doświadczenia
Kończę butelkę edt z końca 2021, chciałbym dokupić nową i zastanawiam się czy tym razem wziąć edp 200ml czy pozostać przy edt z której powiem szczerze jestem zadowolony.