Piątek, 2 styczeń 2015, 17:15
Jeden z moich ulubionych, daję 5 bo niestety na mnie nietrwały.
Prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą.
Ankieta: Moja ocena Amouage - Interlude Man EDP (2012): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 5 | 3.05% | |
2 - Słaby | 5 | 3.05% | |
3 - Przeciętny | 3 | 1.83% | |
4 - Dobry | 16 | 9.76% | |
5 - Bardzo dobry | 30 | 18.29% | |
6 - Genialny | 105 | 64.02% | |
Razem | 164 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 2 styczeń 2015, 17:15
Jeden z moich ulubionych, daję 5 bo niestety na mnie nietrwały.
Prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą.
Piątek, 2 styczeń 2015, 18:05
roberp1 napisał(a):na mnie nietrwały. hock: hock: hock: hock:
http://www.fragrantica.com/member/730260/ - flakony
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6203/ - odlewki, próbki + recenzje
Piątek, 2 styczeń 2015, 18:24
daje 6, do tej pory lyric był tym naj z tej stajni, interlude go zjadł na śniadanie.
Piątek, 2 styczeń 2015, 20:10
roberp1 napisał(a):Jeden z moich ulubionych, daję 5 bo niestety na mnie nietrwały. Kurczę, dziwna sprawa, toż to kiler okrutny. Na mnie nawet stary Amen wymieka.
Piątek, 2 styczeń 2015, 23:09
srG napisał(a):To prawda Bartku, dlatego bardzo łatwo się do niego zrazić przy wysokich temperaturach. Jeśli masz bardzo ciepło w pracy to Interlude może wybijać szyby, więc rozumiem Twój brak miłości do niego. No co Ty, Sergio? Jubilat nie może się równać z Interlude, bo ten jest rzeczywiscie mocny, ale przecież parametry Jubilata są całkiem przyzwoite, IMO
Artur
Piątek, 2 styczeń 2015, 23:28
Artplum napisał(a):Arturze, niestety nie mogę się zgodzić. Na mojej skórze jubilat mnie mocno pod tym względem rozczarowuje. Przy 5 psikach może potrafi przeżyć te 7h, ale przy bardzo marnej projekcji. Nie przeszkadza mi, że ktoś inny nie czuje, bo jestem okropnym egoistą :lol: niemniej ja również zapominam o nim gdy go noszę.srG napisał(a):To prawda Bartku, dlatego bardzo łatwo się do niego zrazić przy wysokich temperaturach. Jeśli masz bardzo ciepło w pracy to Interlude może wybijać szyby, więc rozumiem Twój brak miłości do niego.
Piątek, 2 styczeń 2015, 23:32
srG napisał(a):Arturze, niestety nie mogę się zgodzić. Na mojej skórze jubilat mnie mocno pod tym względem rozczarowuje. Przy 5 psikach może potrafi przeżyć te 7h, ale przy bardzo marnej projekcji. Nie przeszkadza mi, że ktoś inny nie czuje, bo jestem okropnym egoistą :lol: niemniej ja go czuję słabiej niż gutka 2. No to rzeczywiście kiszka Ale Jubilat słabszy od Gutka? hock: Na mojej skórze trudno znaleźć cieńszy zapach niż Gucci PH II, a Jubilation ma dobrą projekcję i zupełnie zadowalajacą trwałość... Jak to wszystko jest zindywidualizowane...
Artur
Sobota, 3 styczeń 2015, 04:43
Artplum napisał(a):No to rzeczywiście kiszkaTylko pod względem projekcji. Gucio ma to do siebie, że lubi znikać i ogólnie nie jest na mnie ekspansywny. Trwałość natomiast to jest inna kwestia i nie muszę Ci mówić, jaka jest :lol: Pytanie do Ciebie - ile aplikujesz na siebie Jubilata?
Sobota, 3 styczeń 2015, 10:11
srG napisał(a):Pytanie do Ciebie - ile aplikujesz na siebie Jubilata? Standardowe 3-4 spraye. A w Guciu mógłbym się wykąpać i pachnialby równie długo jak woda
Artur
Sobota, 3 styczeń 2015, 11:34
Tez mam problem z Jubilatem. Słabe toto.
Sobota, 3 styczeń 2015, 12:01
baphomet napisał(a):Tez mam problem z Jubilatem. Słabe toto. bo są Jubilaty i Jubilaty Panowie
Sobota, 3 styczeń 2015, 12:05
Już się tak nie chwal ta najstarsza wersją. I tak prędzej czy później mi ją sprzedasz
Sobota, 3 styczeń 2015, 12:08
kudzior napisał(a):baphomet napisał(a):Tez mam problem z Jubilatem. Słabe toto. Ja mam to samo z Jubilatem. Wydaje mi się jakby to nie był zapach ze stajni amłaża. Interlude za to ma na mnie jedną z rekordowych trwałości. Jest wyśmienity. Wojtek
Sobota, 3 styczeń 2015, 13:50
Nabuchodonozor napisał(a):Ja mam to samo z Jubilatem. Wydaje mi się jakby to nie był zapach ze stajni amłaża. Interlude za to ma na mnie jedną z rekordowych trwałości. Jest wyśmienity. Ja mam tak z Memoir...
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Sobota, 3 styczeń 2015, 14:27
Ja jestem raczej łagodnym sędzią jeśli chodzi o trwałość, bo na mnie zapachy nie żyją zbyt długo. Jeśli coś utrzymuje się 6-8 godzin to uznaję za dobry wynik. Interlude jest jednym z najtrwalszych. Trzeba przyznać że pod tym względem jest to debesciak.
Artur
Środa, 14 styczeń 2015, 16:22
Po rozpakowaniu paczki od elpolako od razu na łapę poleciał Interlude, w celu porównania ze starszą wersją, której dekancik gdzieś chomikuję po szafkach. Różnica jest w kolorze cieczy - nowa jest nieco bledsza. Gdzieś widziałem wpis, że w nowej wersji nie ma oregano. Jak dla mnie - jest, i to wciąż bardzo wyraźne. Osobiście nie widzę potrzeby uganiania się za flakonami z 2012 roku, obecny Interlude w pełni mnie zaspokaja i wciąż pozostaje jednym z moich ulubionych.
Środa, 14 styczeń 2015, 16:38
Marcin__ napisał(a):Tak, z Memoir też. Kiedyś kupiłem odlewki Honour i Memoir. Honour'em byłem zauroczony a Memoir ... nie bardzo. Być może tak zadziałało bezpośrednie zestawienie? Kiedyś jeszcze wrócę do M.Nabuchodonozor napisał(a):Ja mam to samo z Jubilatem. Wydaje mi się jakby to nie był zapach ze stajni amłaża. Interlude za to ma na mnie jedną z rekordowych trwałości. Jest wyśmienity. Wojtek
Środa, 28 styczeń 2015, 14:05
No i ja poznałem interlude (dzięki maruz poraz kolejny).
Nie spieszyło mi sie do poznania interlude (i ogólnie marki amouage po tym jak J XXV zawiódł) głównie dlatego, że nie przepadam za kadzidlami, do tego obejrzałem recenzje u zaufanych recenzentow w YT i opisali go i ocenili w sposób który upewnil mnie w ttm, że mi sie nie spodoba. Cóż... Błędnie - kadzidło tutaj bardzo mi podchodzi, jest słodkie! Na początku nawet miałem wrażenie, że tam sa jakieś owoce. Jest kadzidlany dym, nie czuję spalonego czarnego popiołu którego sie spodziewalem. W bazie jest słodko ala wanilia ale nie do końca. Nie czuję też oregano o którym niemal każdy mówi.. ale może to i dobrze? Wyobrażam sobie jak ta kompozycja pięknie musi pachnieć na zimowym lekko wietrznym powietrzu. Gdy wiatr rozprasza, rozrzedza kadzidło i gęstą kremową acz delikatną słodycz. Podoba mi sie i nie moge sie doczekać kiedy właśnie wyjdę gdzies na dłużej na miasto w zimny dzien. Trwałość na mnie chyba tyłka nie urywa, po 5h jest bliskoskornie ale może to kwestia testowej aplikacji. To jeszcze jest do zbadania
Środa, 28 styczeń 2015, 15:15
Nic o spalonym futrze? Którą wersję testujesz archie?
Środa, 28 styczeń 2015, 15:24
Zero spalonego futra na szczęście slodki kadzidlany dym.. nie wiem jaka wersja.. Ale sie dowiemy
|
|