Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:08
Rozumimy. Wolisz jakieś tam arabskie kwiatki od prawdziwie luksusowego produktu.
Ankieta: Moja ocena Dior - Sauvage Elixir (2021) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 5 | 3.76% | |
2 - Słaby | 5 | 3.76% | |
3 - Przeciętny | 13 | 9.77% | |
4 - Dobry | 22 | 16.54% | |
5 - Bardzo dobry | 58 | 43.61% | |
6 - Genialny | 30 | 22.56% | |
Razem | 133 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:08
Rozumimy. Wolisz jakieś tam arabskie kwiatki od prawdziwie luksusowego produktu.
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:09
W tym przypadku - siur, ofkorz Jak sam zauważyłeś, przez okno nie wyleciał, to już i tak sukces
Bazyli nadaje mobilnie...
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:39 przez El Perez. Edytowano łącznie: 1)
Te porównania z innymi zapachami są od czapy.
Elixir pachnie jak przyprawowa wariacja klasycznego Sauvage. Cięższy i bardziej gęsty. Jakby Demachy wlał Maggi do klasyka. Całościowo fajny, ale bez szału. Cena... no Dżonego trzeba za coś opłacić.
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:43
Porównania od czapy a sam porównałeś
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 11:45
Porównania z innymi zapachami są od czapy ale porównanie z przyprawą do zupy jest git
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 12:09
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 12:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 2 wrzesień 2021, 12:38 przez Homme. Edytowano łącznie: 2)
Ej no prawie raczej na pewno ELIXIR nie zdetronizuje EDT tak jak nie udało się to EDP i Parfum. Natomiast może zostać jedyną sensowną alternatywą do okazjonalnego użytku.
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 12:40
No dobra, jednak się myliłem, psiknalem na nadgarstku i faktycznie projektuje, ale bez jaj żeby płacić taka kasę.
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 12:45
Zapach fajny ale podobnie jak wyżej koledzy zauważyli cena zbija z nóg.
Podobne wrażenie mam używając Aventusa Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 14:06
Jestem po pierwszym teście.
Pierwszy strzał na nadgarstek i natychmiast przyszedl mi do glowy Beach Hut, pozniej wychodzi troche Sauvage edp, ale głównie jak go wącham prosto z nadgarstka, bo w powietrzu czuć dalej Beach Hut. Parametry bardzo dobre, jednak sam zapach wiekszego wrażenia na mnie nie zrobił, ale zobaczymy później. Na razie nie oceniam
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 14:18
Również dzisiaj przetestowałem ten nowy twór Diora. Po pierwszym psiknięciu bardzo mi sie spodobał, byłem wręcz zachwycony i nie mogłem porównać zapachu do niczego innego które wcześniej wąchałem. Projekcja jak i trwałość jest bardzo dobra bo od rana czuję go bardzo mocno na ręce.
Niestety ale zapach mnie już strasznie męczy. Zrobił się dosyć słodki, przypominając trochę spicebomba czy one milion. Na pewno będę jeszcze go testował ale po pierwszy wow, mam ochotę go już zmyć z siebie. Dokładając wręcz kosmiczną cena za te perfumy, zakup flaszki u mnie na pewno odpada
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 15:42
(Środa, 1 wrzesień 2021, 19:17)Marwol napisał(a): @brz też tam miks Beau de jour, Beatch Hut czułem Oprócz tego przypomina jeszcze TF Vert d'Encens.
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 16:31
Ja wylałem na siebie w sumie około 150 ml Huta i Wam powiem, że w Elixirze go nie czuję, pewnie to jest to wypalenie nosa o którym mówił profesor
A sam Elixir - na razie mi niczego nie urwało...
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 19:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 2 wrzesień 2021, 20:44 przez dawit123. Edytowano łącznie: 1)
Piątek, 3 wrzesień 2021, 01:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 3 wrzesień 2021, 01:10 przez KrzysiekPL. Edytowano łącznie: 2)
Dałem się nabrać na hajp.
Rzeczywiście otwiera się inaczej niż większość Sauvage. Jest cały natłok przypraw i lawenda ale taka wręcz przypalona. Ale wystarczy parę minut i wychodzi DNA Sauvage - a przynajmniej Sauvage Parfum, bo zapach tej wersji sobie ostatnio przypomniałem będąc w S. Po godzinie nie ma już żadnego mydlenia oczu (a raczej nosa) i pierwsze skrzypce przejmuje znany zewsząd Sauvage. Parametry są dobre (może nawet bardzo) ale nie jest to nic spektakularnego - ta linia jest raczej znana z dobrych parametrów. Ciężko mi powiedzieć czy go wygładzili i jest mniej agresywny/sztuczny/metaliczny od Sauvage EDT, czy po prostu po latach bombardowania nim z każdej strony przyzwyczaiłem się już do tego DNA. Oczywiście wszystko jest subiektywne, żona uważa "że capi starym wujkiem" i szybko oddaliła się do drugiego pokoju, a Phantom zbierał pochwały. Jak dla mnie to po prostu kolejny Sauvage. Nihil novi. Dekant wylądował już na straganie. Może siedzę już za długo w niszy ale cena nie robi na mnie żadnego wrażenia, a wręcz dziwi czemu rozgrzewa aż takie emocje na forum. Już od dawna zastanawiałem się kiedy ceny męskich mainstreamowych perfum zaczną równać do cen damskich. Poza tym cena w tym przypadku nie ma nic wspólnego z jakością - ma po prostu budować poczucie "luksusu". The aetherealist zrobił ostatnio fajne wyliczenia i wyszło mu, że cały sok we flakonie 50 ml Tom Ford Amber Absolute kosztuje 1,54$ (same perfum jak były w sprzedaży to kosztowały 320$). https://www.youtube.com/watch?v=AyW6bg-O-O0 Dla przykładu weźmy też DHP i zmianę flakony 75->100 ml. Ludzie węszyli tu teorie spiskowe i reformulacje ale mogę się założyć, że oszczędność ze stosowania zunifikowanych flakonów jest po prostu dużo większa niż warte jest te 25 ml soku. Oryginalnie wprowadzili mniejsze flakony by budować wrażenie czegoś bardziej wartościowego, limitowanego, cennego, itd. Teraz gdy wiadomo że sprzedażowo nie osiągnęli sukcesu (inaczej by nie wycofywali się rakiem z irysa) to chcą zachować zapach dla lojalnych fanów (albo przynajmniej wydłużyć jego agonię) ale najmniejszym możliwym dla siebie kosztem.
Piątek, 3 wrzesień 2021, 01:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 3 wrzesień 2021, 01:32 przez kyloe. Edytowano łącznie: 2)
Ja to się w ogóle dziwię, że w tym przedziale cenowym można rozważać testowanie i ewentualny zakup czegoś co ma 'Dior Sauvage' w nazwie.
Piątek, 3 wrzesień 2021, 01:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 3 wrzesień 2021, 02:31 przez KrzysiekPL. Edytowano łącznie: 1)
Dziki pantydroper
Opowiadali że wydoroślał, że się zmienił... ...a później potraktował jak za pierwszym razem. . . . Gdzie byłeś @kyloe gdy potrzebowałem głosu rozsądku?!
Piątek, 3 wrzesień 2021, 05:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 3 wrzesień 2021, 05:24 przez krystek. Edytowano łącznie: 1)
W nawiązaniu do moich wczorajszych wrażeń dot. słabych parametrów, poszperałem trochę w necie. Jest kilka opinii zbliżonych do mojej. Efekt krótkiej wyczuwalności Elixira może wynikać z zastosowania ISO E Super. To by zgadzało się. Moja skóra wybitnie nie lubi tej molekuły w większych stężeniach. Potwierdzeniem są doświadczenia z np. Encre Noire i Terre d'Hermes, które również "umierają" po 2 godzinach. Generalnie, w przypadku bohatera wątku, nie będzie to powodem do rozpaczy i nieprzespanych nocy.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu" Odlewki/ flakony na sprzedaż.
Piątek, 3 wrzesień 2021, 05:46
@krystek, mam to samo z EN i TdH, ale w tym przypadku jest inaczej, o czym już pisałem.
Piątek, 3 wrzesień 2021, 06:33
Ja zrobiłem prosty test: otwarcie (które mi się podoba) podsunąłem pod nos żony - stwierdziła że to bardzo ładny zapach. Po 3-4 godzinach podsunąłem rękę pod nos syna. Bez zawahania stwierdził że to „zwykły” Sauvage.
Potwierdzało by to opinię Krzycha. Ja mam podobną. Zrobię jeszcze globala, ale na razie jak dla mnie to „tylko” po prostu dobre perfumy. W obecnej cenie raczej nie kupię. |
|