Czwartek, 12 luty 2015, 15:32
xisio, umówiliśmy się że ja tyle nie zarabiam :lol:
choć chciałbym....
choć chciałbym....
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Ankieta: Moja ocena Tom Ford - Tuscan Leather EDP (2007) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 2.27% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 6 | 6.82% | |
4 - Dobry | 10 | 11.36% | |
5 - Bardzo dobry | 21 | 23.86% | |
6 - Genialny | 49 | 55.68% | |
Razem | 88 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 12 luty 2015, 15:32
xisio, umówiliśmy się że ja tyle nie zarabiam :lol:
choć chciałbym....
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Czwartek, 12 luty 2015, 16:50
xisio napisał(a):Na oba nadgarstkiWill5on napisał(a):Na nieszczęście TL - zmiażdżył go Tobacco vanille z drugiego nadgarstka. Wojtek
Piątek, 13 luty 2015, 13:48
Nabuchodonozor napisał(a):Nie wąchałem jeszcze TL (wstyd się przyznać bo mam kilka douglas'ów pod nosem), ale posiadam próbkę Rasasi La Yuqawam i jeśli oba zapachy są faktycznie zbliżone to mam jakiś obraz tego zapachu. Jak dla mnie jest mocny, wytrawny, suchy i nieco smolisty. Bardziej zaczyna mi się podobać dopiero po jakiejś 3 godzinie od aplikacji. Wtedy zapach zaczyna się przełamywać i ładnie przebija delikatniejsza nuta, jakby malinowa. Właśnie faza współgrania nut wytrawnej i tej delikatnej najbardziej mi pasuje.mathu napisał(a):Wreszcie rzucili Private Blend do mojego Douglasa i miałem możliwość zapoznać się z Tuscan Leather, Tobacco Vanille i innymi wynalazkami TF.Może jakieś Rasasi La Yuqawam jest niemal kopią TL, zdecydowanie tańszą.
Piątek, 13 luty 2015, 14:11
damain napisał(a):Nie wąchałem jeszcze TL (wstyd się przyznać bo mam kilka douglas'ów pod nosem), ale posiadam próbkę Rasasi La Yuqawam i jeśli oba zapachy są faktycznie zbliżone to mam jakiś obraz tego zapachu. Jak dla mnie jest mocny, wytrawny, suchy i nieco smolisty. Bardziej zaczyna mi się podobać dopiero po jakiejś 3 godzinie od aplikacji. Wtedy zapach zaczyna się przełamywać i ładnie przebija delikatniejsza nuta, jakby malinowa. Właśnie faza współgrania nut wytrawnej i tej delikatnej najbardziej mi pasuje. Owszem, zapachy są podobne, bo Rasasi po prostu starało się skopiować dzieło Forda, tak, jak jak kopiuje inne dzieła. Tzn inspiruje się nimi :lol: Niemniej jednak opisywanie zapachu w oparciu o coś podobnego, to trochę dziwna praktyka
Artur
Piątek, 13 luty 2015, 16:53
Gdyby wszyscy tak kopiowali, tj. inspirowali się oczywiście to ja nie miałbym nic przeciwko Pokazuje to, że perfumy mogą mieć równie dobre parametry a przy tym znacznie mniej kosztować.
Wojtek
Piątek, 13 luty 2015, 20:55
Nabuchodonozor napisał(a):Gdyby wszyscy tak kopiowali, tj. inspirowali się oczywiście to ja nie miałbym nic przeciwko Pokazuje to, że perfumy mogą mieć równie dobre parametry a przy tym znacznie mniej kosztować.Niestety, coraz więcej się inspiruje. Może to wszystko i podobne, może ma nawet lepsze parametry, ale trochę to jednak nie teges. Ja nosząc takie perfumy czuję pewien dyskomfort - to tak, jakbym chciał kogoś i siebie samego oszukać, że noszę coś innego...
Artur
Piątek, 13 luty 2015, 22:11
Jak znasz i wiesz to może rzeczywiście....
jeśli ktoś pierwej pozna Rasasi i się zakocha.... Ja chętnie Rasasi spróbuję. TL mi sie spodobał, ale nie aż tak jak TV żeby kupować flaszkę za taką kasę.
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Piątek, 13 luty 2015, 23:03
Artplum napisał(a):Ja czuję się trochę oszukiwany nosząc TL i znając La Yuqawam...Nabuchodonozor napisał(a):Gdyby wszyscy tak kopiowali, tj. inspirowali się oczywiście to ja nie miałbym nic przeciwko Pokazuje to, że perfumy mogą mieć równie dobre parametry a przy tym znacznie mniej kosztować.Niestety, coraz więcej się inspiruje. Finansowo na pewno. Na mój nos niemal identyczne.
Sobota, 14 luty 2015, 09:12
Ja nawet widzą w LY coś bogatszego, zapachowo oczywiście. Oba są tymi rodzajami zapachów, które automatycznie malują uśmiech na mojej twarzy Z tym, że Rasasi powoduje większy
Tylko jak teraz wytłumaczyć, że flaszka TL stoi na mojej półce a LY tam nie ma? :lol: Wojtek
Sobota, 14 luty 2015, 11:15
Nabuchodonozor napisał(a):Ja nawet widzą w LY coś bogatszego, zapachowo oczywiście. Oba są tymi rodzajami zapachów, które automatycznie malują uśmiech na mojej twarzy Z tym, że Rasasi powoduje większyMam to samo
Sobota, 14 luty 2015, 11:20
No to mnie przekonaliście.
Skoro nie widac różnicy to po co przepłacać
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Sobota, 14 luty 2015, 12:04
JayKay napisał(a):Uffffff... :lol:Nabuchodonozor napisał(a):Ja nawet widzą w LY coś bogatszego, zapachowo oczywiście. Oba są tymi rodzajami zapachów, które automatycznie malują uśmiech na mojej twarzy Z tym, że Rasasi powoduje większyMam to samo Wojtek
Sobota, 14 luty 2015, 23:22
Ponieważ znam te zapachy bardzo dobrze, to dodam od siebie, że te pachnidła są zupełnie inne. TL to rasowa skóra, a LY, to skóra wymoczona w jakiejś słodyczy, to amatorskie porówanie, ale tak jest. Na pewno nie jest substytut TL i na odwrót, są to zupełnie inne perfumy.
Niedziela, 15 luty 2015, 21:27
dyzio napisał(a):Ponieważ znam te zapachy bardzo dobrze, to dodam od siebie, że te pachnidła są zupełnie inne. TL to rasowa skóra, a LY, to skóra wymoczona w jakiejś słodyczy, to amatorskie porówanie, ale tak jest. Na pewno nie jest substytut TL i na odwrót, są to zupełnie inne perfumy. Podobieństwo tych zapachów jest znaczne i nieprzypadkowe. Rasasi po prostu kolejny raz rżnie zapach i rżnie głupa, że to ich perfumy Identyczne nie są, to oczywiste, przy czym różnice czuć przy testach hand to hand. Wąchając na kimś, można się pomylić. Przynajmniej ja bym mógł. Jesli chodzi o słodycz, to w moim odczuciu są akurat podobnie słodkie JayKay napisał(a):Artplum napisał(a):Ja czuję się trochę oszukiwany nosząc TL i znając La Yuqawam...Nabuchodonozor napisał(a):Gdyby wszyscy tak kopiowali, tj. inspirowali się oczywiście to ja nie miałbym nic przeciwko Pokazuje to, że perfumy mogą mieć równie dobre parametry a przy tym znacznie mniej kosztować.Niestety, coraz więcej się inspiruje. Rozumiem, o czym mówisz, ale dlaczego miałbyś się czuć oszukiwany? Przecież zakupu dokunujesz świadomie. To tak, jakbyś zakupił markowe dżinsy za 500zł i czuł się oszukiwany, bo podobne no name można kupić za 100. Może nawet czasami lepsze Kto chce Rasasi, kupuje Rasasi, kto Forda - Forda... A przeciez perfumy to nie tylko zapach, ale też cała otoczka. A za to się płaci. Uważam, że TL to swietne pachnidło, ale tej ceny nie warte, dlatego na razie pozostaję przy odlewce
Artur
Niedziela, 15 luty 2015, 21:35
Arturze, generalnie różnimy się w swoich poglądach ale pod tym Twoim postem mógłbym się podpisać.
Nawet pod każdym pojedynczym zdaniem
Niedziela, 15 luty 2015, 21:45
JayKay napisał(a):Arturze, generalnie różnimy się w swoich poglądach ale pod tym Twoim postem mógłbym się podpisać. A to miło słyszeć, Jacku
Artur
Poniedziałek, 16 luty 2015, 22:08
Tuscan Leather - Tobacco Oud - Sahara Noir
Święta Trójca od Forda wg mnie. Ubolewam nad ceną ale nie będę o tym dyskutował. Przy okazji szukania podobnych klimatów trafiłem na wypust od Pal Zileri - Cuoio Piszą ,że to może być dobry jeśli nie bardzo dobry zamiennik dla TL. Cena - rewelacja... Problem w tym ,że u nas niedostępny. W UK biega po 22-35 pandów... Myślę nad zakupem w ciemno 8-) http://www.fragrantica.com/perfume/Pal-Z...19982.html
Środa, 18 luty 2015, 14:56
Artplum napisał(a):Fakt, w końcu wątek poświęcony jest TL a nie Rasasi Właśnie testowałem Rasasiego, a wiedząc, że w opinii wielu osób zapachy są zbliżone, skrobnąłem swoje wrażenia na gorąco. Niebawem dorwę się do TL i dam znać jak u mnie wrażenia. Sprawdzę też ręka w rękę oba zapachy.damain napisał(a):Nie wąchałem jeszcze TL (wstyd się przyznać bo mam kilka douglas'ów pod nosem), ale posiadam próbkę Rasasi La Yuqawam i jeśli oba zapachy są faktycznie zbliżone to mam jakiś obraz tego zapachu. Jak dla mnie jest mocny, wytrawny, suchy i nieco smolisty. Bardziej zaczyna mi się podobać dopiero po jakiejś 3 godzinie od aplikacji. Wtedy zapach zaczyna się przełamywać i ładnie przebija delikatniejsza nuta, jakby malinowa. Właśnie faza współgrania nut wytrawnej i tej delikatnej najbardziej mi pasuje.
Środa, 18 luty 2015, 15:03
damain napisał(a):Fakt, w końcu wątek poświęcony jest TL a nie Rasasi Właśnie testowałem Rasasiego, a wiedząc, że w opinii wielu osób zapachy są zbliżone, skrobnąłem swoje wrażenia na gorąco. Niebawem dorwę się do TL i dam znać jak u mnie wrażenia. Sprawdzę też ręka w rękę oba zapachy. Założyłem wątek o Rasasi - jeśli tylko zechcesz, to podziel sie tam wrażeniami
Artur
Poniedziałek, 2 marzec 2015, 11:36
Najbardziej przemawia do mnie fakt, że skóra w Tuscan Leather nie jest ciężka, naszpikowana fetorem garbowania. To raczej miękki zamsz w słońcu Rewelacyjna kompozycja z malina i jaśminem. Jak dla mnie bez porównania.
Mówią: „Tommy to i Tommy tamto,
Tommy, co z twoją duszą?” Lecz to jest: „Cienka czerwona linia bohaterów”, Gdy bębny, warcząc, ruszą. |
|