Poniedziałek, 21 maj 2012, 19:14
Tak sobie teraz siedzę i myślę...
zwykły Kowalski który chce dobrze pachnieć, dla siebie, dla partnerki lub po to aby komuś zaimponować wchodzi do takiej S. lub D., podchodzi do pracownicy aby coś mu doradziła, ona zaczyna coś tam mu paplać i zachęcać przy półce z Boss'ami, on przyciśnięty przez ładną panią bierze takiego Bossa, Kleina, Acqua di Gio lub One Million, następnie płaci (przepłaca ponieważ mógłby kupić zapach w perfumerii internetowej), wychodzi i ma swój zakupiony zapach którym będzie męczył otoczenie
a Wy... użytkownicy tego forum... jak się czujecie jako właściciele wielu flakonów? w temacie gdzie są zdjęcia kolekcji niektórych osób widzę że są osoby mające po kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt różnych zapachów :!:
czy przez swoje rodziny, swoje partnerki/partnerów, swoich przyjaciół czy też znajomych nie jesteście uważani za "dziwadła" lub osoby chore? zwykły gość kupuje jeden zapach, stawia go na swojej szafce i jest dumy z nowego zakupu, a Wy macie wiele zapachów i wciąż powiększacie swoje kolekcje
Czy macie czasami takie myśli w głowach że coś jest jednak z wami nie tak? a może przez używanie każdego dnia innego zapachu byliście uważani niesłusznie przez inne osoby jako homoseksualiści? nie jestem homofobem, ale przeciętny Polak ma we krwi dziwne stereotypy, widzący tak zadbanego człowieka, codziennie inaczej pachnącego może mieć takie myśli
co sądzicie Wy oraz wasze otoczenie o waszym hobby?
zwykły Kowalski który chce dobrze pachnieć, dla siebie, dla partnerki lub po to aby komuś zaimponować wchodzi do takiej S. lub D., podchodzi do pracownicy aby coś mu doradziła, ona zaczyna coś tam mu paplać i zachęcać przy półce z Boss'ami, on przyciśnięty przez ładną panią bierze takiego Bossa, Kleina, Acqua di Gio lub One Million, następnie płaci (przepłaca ponieważ mógłby kupić zapach w perfumerii internetowej), wychodzi i ma swój zakupiony zapach którym będzie męczył otoczenie
a Wy... użytkownicy tego forum... jak się czujecie jako właściciele wielu flakonów? w temacie gdzie są zdjęcia kolekcji niektórych osób widzę że są osoby mające po kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt różnych zapachów :!:
czy przez swoje rodziny, swoje partnerki/partnerów, swoich przyjaciół czy też znajomych nie jesteście uważani za "dziwadła" lub osoby chore? zwykły gość kupuje jeden zapach, stawia go na swojej szafce i jest dumy z nowego zakupu, a Wy macie wiele zapachów i wciąż powiększacie swoje kolekcje
Czy macie czasami takie myśli w głowach że coś jest jednak z wami nie tak? a może przez używanie każdego dnia innego zapachu byliście uważani niesłusznie przez inne osoby jako homoseksualiści? nie jestem homofobem, ale przeciętny Polak ma we krwi dziwne stereotypy, widzący tak zadbanego człowieka, codziennie inaczej pachnącego może mieć takie myśli
co sądzicie Wy oraz wasze otoczenie o waszym hobby?