Środa, 9 maj 2012, 09:02
Znajdę tutaj jakiegoś osobnika doświadczonego w tym temacie - chodzi o zakup samochodu sprowadzonego z innego kraju dajmy na to Francja.
Środa, 9 maj 2012, 09:02
Znajdę tutaj jakiegoś osobnika doświadczonego w tym temacie - chodzi o zakup samochodu sprowadzonego z innego kraju dajmy na to Francja.
Środa, 9 maj 2012, 09:25
Widziałem Twój wpis na czacie - chyba jednak miejscowa policja będzie najlepszym źródłem informacji. O oczywistych oczywistościach, takich jak dokładne sprawdzenie wszystkich VINów nawet nie wspominam. Jest jeszcze coś takiego - http://www.stolencars24.eu/
Luksus dla mnie - piękna kobieta u boku, perfumy i dobre espresso
Opium dla mas - blog o męskich perfumach Fragrantica PL - mój profil
Środa, 9 maj 2012, 09:54
Właśnie o coś takiego mi chodziło, nie chciałbym być posądzony o paserstwo...
Kiedyś w radiu trafiła mi się ostra dyskusja na temat kradzieży aut, i szczególnie jedna sprawa przykuła moją uwagę a mianowicie. Jakiś tam chłopaczek kupił samochód dostawczy do swojej firmy, przez rok bez problemu użytkował go dopełnił wszelkich formalności - udał się na komisariat gdzie przetrzepali ten samochód, niby nie został skradziony wszystko cacy. Po roku zatrzymała go kontrola gdzie okazuje się że auto jest poszukiwane, jakiś pracownik zorientował się iż na parkingu w firmę brakuje jednego pojazdu, finał był taki że chłopak został się bez samochodu i pieniędzy.
Środa, 9 maj 2012, 10:08
Przypadek losowy. Skoro nikt nie zgłosił kradzieży, to nie znajdował się w żadnej bazie, więc było to fizycznie nie możliwe stwierdzić fakt, że, w momencie rejestracji, był samochodem skradzionym. Ot nietrafny zbieg okoliczności...
Luksus dla mnie - piękna kobieta u boku, perfumy i dobre espresso
Opium dla mas - blog o męskich perfumach Fragrantica PL - mój profil
Środa, 9 maj 2012, 15:33
Polska to kraj cudów i motoryzacyjnych świętych Mikołajów.
Ceny aut w Polsce po opłaceniu akcyzy są niższe niż za granicą, a gdzie jeszcze zarobek handlarza? Rozwiązanie jest proste - nasi spece przywożą najgorsze paście w młodym roczniku z możliwie wysokim przebiegiem. Cena zakupu jest niska, potem wystarczy przestawić licznik, spreparować książkę serwisową, odpicować brykę i już Pan Kowalski się cieszy, że kupił 10 letniego Passata TDi z przebiegiem 160 tys. km. w takiej super cenie, że na osiedlu wszystkich z zazdrości skręca. Generalnie auta z przebiegiem powyżej 200 występują rzadko, a powyżej 300 tys. w naszym cudownym kraju nie uświadczysz. Wniosek - jedź sam lub weź od jakiegoś znajomego auto, które przywiózł sam. Zapłacisz więcej ale będziesz miał pewne. Co do aut kradzionych - poniżej 50k to takich raczej nie ma na rynku. Nie opłaca się ich kraść i legalizować.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Środa, 9 maj 2012, 15:54
Kradzione to jedno. Ale sprowadzane to drugie. Jak widzę, co Polacy wwożą do Polski na lawetach, to mi się nóż w kieszeni otwiera: sam powypadkowy złom.
Mieszkałem u murzyna, który czasem sprzedawał samochody. Na placu od jakiegoś czasu stało jedno i nawet nie wiadomo było, czy działa. Przyjechał Polak z lawetą i kupił od niego ten złom. Dodam, że ów murzyn, by wymienić termostat w swoim aucie wyjął cały silnik. A tamtego też nieco "podreperował". Aż strach się bać. Dlatego lepiej mieć w 110% sprawdzone źródło, żeby się nie naciąć.
Czwartek, 10 maj 2012, 12:29
Zdecydowanie prawda. Znam parę osób wożących auta i to są zwykli oszuści - każde sprowadzone auto to jakieś tam oszustwo. Patologia, kryminał i skandal, że nikt za to się nie bierze. Z drugiej strony tępe Poloki lubią mieć wszystko najtaniej i wszystko okazyjnie i sami się pchają w takie paści.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Czwartek, 10 maj 2012, 12:52
AndrePoland napisał(a):Z drugiej strony tępe Poloki lubią mieć wszystko najtaniej i wszystko okazyjnie i sami się pchają w takie paści. I to jest właściwe podsumowanie... Dobre rzeczy MUSZĄ kosztować. Cudów nie niestety nie ma... |
|