Wtorek, 29 grudzień 2020, 14:36
Rok 2020 zbliza sie juz ku koncowi,mysle ze to dobry czas na male podsumowania.
Moze zabawmy sie w podanie Waszych top-3,jezeli chodzi o to co zakupiliscie, z czego byliscie najbardziej zadowoleni,czy byly to calkowicie nowe odkrycia?Moze do takiego top 3 zaliczycie zapachy ktore kupiliscie ponownie po latach i dany zapach odkrywacie na nowo?
Jakies krotkie uzasadnienia?
moje top 3 perfum ktore mnie oczarowaly w mijajacym roku to:
1.Loewe 7,dla mnie cudo-od kilku tygodni nie moge przestac uzywac.Kadzidlo mnie powalilo...Byl to zakup w ciemno.
2.Narciso Rodriguez For Him edt-zapach ktory mnie oczarowal,dla mnie klasa,moze przez fakt ze jest w nim odrobina fafika?-zakup poprzedzilo pozyskanie malego dekantu,ktory szybko zmusial mnie do zakupu flakonu 100ml .
3.Lalique Encre Noire-na forum napisano juz wszysko o tych perfumach.Mnie oczarowal od pierwszego "niucha",zakup w ciemno.
Jak widzicie,nie sa to nowe zapachy ,obecne na rynku juz dluzszy czas-ale wczesniej nie mialem z nimi w ogole do czynienia.Pokazuje to tylko,jak duze mam zaleglosci w poznawaniu chocby zapachow mainstreamowych...a gdzie nisza?
W mijajacycm roku rozpoczalem tez zabawe z dekantami,przy czym celuje w 10 ml odlewki.Pozwala mi to poznawac zapachy-tutaj zanotowalem kilka nieudanych strzalow,ale tez takie ktore mnie zachwycily i mysle ze po zuzyciu dekantow siegne po pelnoprawne flaszki-chodzi mi konkretnie o Black Afgano oraz Rasasi La Yuqawam
jezeli zas chodzi o rozczarowania
1.aqua di gio profondo,zapach tak banalny i bez wyrazu ze decyzja o sprzedazy zajela mi kilka dni.
2.Armani Code Colonia-jw,pozyskalem w swietnej cenie,co okazalo sie jego jego jedynym plusem- sprzedalem drozej niz kupilem.
3.Paco Rabanne Pure XS,zakup w ciemno.wstretny,ciezki ulep.
Bylo jeszcze kilka mniejszych rozczarowan,kilka nieudanych strzalow jezeli chodzi o dekanty-ale tutaj chodzi o te naj.
Moze zabawmy sie w podanie Waszych top-3,jezeli chodzi o to co zakupiliscie, z czego byliscie najbardziej zadowoleni,czy byly to calkowicie nowe odkrycia?Moze do takiego top 3 zaliczycie zapachy ktore kupiliscie ponownie po latach i dany zapach odkrywacie na nowo?
Jakies krotkie uzasadnienia?
moje top 3 perfum ktore mnie oczarowaly w mijajacym roku to:
1.Loewe 7,dla mnie cudo-od kilku tygodni nie moge przestac uzywac.Kadzidlo mnie powalilo...Byl to zakup w ciemno.
2.Narciso Rodriguez For Him edt-zapach ktory mnie oczarowal,dla mnie klasa,moze przez fakt ze jest w nim odrobina fafika?-zakup poprzedzilo pozyskanie malego dekantu,ktory szybko zmusial mnie do zakupu flakonu 100ml .
3.Lalique Encre Noire-na forum napisano juz wszysko o tych perfumach.Mnie oczarowal od pierwszego "niucha",zakup w ciemno.
Jak widzicie,nie sa to nowe zapachy ,obecne na rynku juz dluzszy czas-ale wczesniej nie mialem z nimi w ogole do czynienia.Pokazuje to tylko,jak duze mam zaleglosci w poznawaniu chocby zapachow mainstreamowych...a gdzie nisza?
W mijajacycm roku rozpoczalem tez zabawe z dekantami,przy czym celuje w 10 ml odlewki.Pozwala mi to poznawac zapachy-tutaj zanotowalem kilka nieudanych strzalow,ale tez takie ktore mnie zachwycily i mysle ze po zuzyciu dekantow siegne po pelnoprawne flaszki-chodzi mi konkretnie o Black Afgano oraz Rasasi La Yuqawam
jezeli zas chodzi o rozczarowania
1.aqua di gio profondo,zapach tak banalny i bez wyrazu ze decyzja o sprzedazy zajela mi kilka dni.
2.Armani Code Colonia-jw,pozyskalem w swietnej cenie,co okazalo sie jego jego jedynym plusem- sprzedalem drozej niz kupilem.
3.Paco Rabanne Pure XS,zakup w ciemno.wstretny,ciezki ulep.
Bylo jeszcze kilka mniejszych rozczarowan,kilka nieudanych strzalow jezeli chodzi o dekanty-ale tutaj chodzi o te naj.