Piątek, 20 kwiecień 2012, 06:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 2 styczeń 2021, 17:07 przez pblonski.)
Skład:
Głowa-czerwone jabłko.
Serce-szałwia, pieprz.
Baza-benzoina, nuty drzewne, paczula, tytoń.
O samym zapachu za wiele napisać nie można. Słodki, owocowy ulepek. Nic więcej. Nie trąci chemią, ale wieje od niego straszną nudą. W zasadzie to przepis na takie perfumy jest prosty: dać studentowi chemii na piwo co już parę związków chemicznych zna i niech powlewa coś do zlewek, a na pewno coś z tego wyjdzie. Chwytliwa nazwa robi połowę PR-u, tandetny flakon drugą część. Sam zapach nie ma nic do powiedzenia. Skład jest nawet obiecujący, choć już bardzo oklepany.
Miałem cichą nadzieję na owocowy tytoń. Może nie taki, jak w Burberry London, ale chociaż ocierający się o te klimaty. Ale nie. Student na chemii może i się już trochę zna, ale na robieniu perfum w ogóle. I wyszło co wyszło. Kolejne mainstreamowe cóś, które ma zarobić na siebie dzięki marce. Nic więcej. Za tę kasę powinno to się nazywać Only For Tattooed And Nontattooed Idiots.
Naciągane 3 dam za brak sztuczności. Ale może to dlatego jest tak pozlepiany, żeby tę chemię przykryć? Nieważne, szkoda nosa na to.
Głowa-czerwone jabłko.
Serce-szałwia, pieprz.
Baza-benzoina, nuty drzewne, paczula, tytoń.
O samym zapachu za wiele napisać nie można. Słodki, owocowy ulepek. Nic więcej. Nie trąci chemią, ale wieje od niego straszną nudą. W zasadzie to przepis na takie perfumy jest prosty: dać studentowi chemii na piwo co już parę związków chemicznych zna i niech powlewa coś do zlewek, a na pewno coś z tego wyjdzie. Chwytliwa nazwa robi połowę PR-u, tandetny flakon drugą część. Sam zapach nie ma nic do powiedzenia. Skład jest nawet obiecujący, choć już bardzo oklepany.
Miałem cichą nadzieję na owocowy tytoń. Może nie taki, jak w Burberry London, ale chociaż ocierający się o te klimaty. Ale nie. Student na chemii może i się już trochę zna, ale na robieniu perfum w ogóle. I wyszło co wyszło. Kolejne mainstreamowe cóś, które ma zarobić na siebie dzięki marce. Nic więcej. Za tę kasę powinno to się nazywać Only For Tattooed And Nontattooed Idiots.
Naciągane 3 dam za brak sztuczności. Ale może to dlatego jest tak pozlepiany, żeby tę chemię przykryć? Nieważne, szkoda nosa na to.