Środa, 29 wrzesień 2021, 19:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 30 wrzesień 2021, 13:14 przez kyloe. Edytowano łącznie: 1)
NITKA PRZENIESIONA Z DYSKUSJI W WĄTKU PERFUM MAGELLAN ( początek )
Oud z automatu oczywiście nie tworzy dobrego zapachu.
Cena raczej też porównywalna z najlepszymi naturalnymi esencjami róży, sandałowca, szarej ambry czy masła irysowego.
O wyjątkowości oud'u stanowi to, jak wiele wariacji olfaktorycznych oferuje sam
w zależności od regionu, drzewa, sposobu ekstrakcji, starzenia itp itd.
@KrzysiekPL
(Środa, 29 wrzesień 2021, 18:38)KrzysiekPL napisał(a): Na koniec temat nie związany bezpośrednio z samym Magellanem. Czekałem z nadzieją, że te perfumy zmienią moje zdanie o agarze. Myślałem że nie potrafię go docenić bo wącham tylko syntetyczne zamienniki. Ale wąchając parę różnych Bortnikoff'ów i teraz Magellana tylko się utwierdzam w przekonaniu że król jest nagi. Nie ma nic specjalnego w olfaktorycznym profilu tego składnika. Nic magicznego. Nic co usprawiedliwiałoby hajp i cenę za napis: "naturalny oud". Prawda jest taka że to kolejna nuta jakich wiele w arsenale perfumiarza. Nic więcej, nic mniej. Jej dodatek do perfum nie sprawia, że stają się one z automatu lepsze czy ciekawsze.
Oud z automatu oczywiście nie tworzy dobrego zapachu.
Cena raczej też porównywalna z najlepszymi naturalnymi esencjami róży, sandałowca, szarej ambry czy masła irysowego.
O wyjątkowości oud'u stanowi to, jak wiele wariacji olfaktorycznych oferuje sam
w zależności od regionu, drzewa, sposobu ekstrakcji, starzenia itp itd.
@KrzysiekPL