Wtorek, 8 październik 2019, 13:54
Ale ja na przykład krytykuję janosikowe programy i nie użalam się nad biedą, jeśli jest ona na czyjeś wyraźne życzenie, bo "biedny i potrzebujący" ma wrodzony wstręt do pracy.
W żadnym wypadku nie czuję się też socjalistą.
Nie twierdzę też, że informowanie o swoim stanie posiadania jest złe.
Ja tylko nie czuję takiej potrzeby i nie widzę związku z socjalizmem.
W żadnym wypadku nie czuję się też socjalistą.
Nie twierdzę też, że informowanie o swoim stanie posiadania jest złe.
Ja tylko nie czuję takiej potrzeby i nie widzę związku z socjalizmem.
Artur