Sobota, 7 wrzesień 2019, 12:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 5 czerwiec 2022, 17:26 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
Fr: Tilda Swinton Like This marki Etat Libre d'Orange to kwiatowe perfumy dla kobiet. Tilda Swinton Like This został wydany w 2010 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Mathilde Bijaoui.
Perfumy zawierają takie składniki, jak wetyweria, piżmo, kocanka, neroli, imbir, tangeryna, heliotrop, róża i dynia.
![[Obrazek: 375x500.8893.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.8893.jpg)
Zakładam wątek pod wpływem komplementu, żeby było jasne - od Perfumoholika, bo przeciętnym ludziom te perfumy raczej wydadzą się dziwne
Tlida Swinton chciała mieć zapach, który przypomniałby jej szkocki dom w niedzielne popołudnie.
I tak powstał zapach równie ciekawy jak ona sama.
Dyniowy (pestki), kocankowy, imbirowy.
Ciepły, słodkawy, dymny, drewienkowy, przyprawowy, apetyczny, słoneczny, jakby odrobinę przykurzony, do niczego niepodobny.
Bardzo trwały, przy umiarkowanej projekcji.
Idealny na jesień.
Miałam kiedyś odlewkę z rozbiórki, ponosiłam, stwierdziłam, że są zbyt dziwaczne i sprzedałam.
Potem zatęskniłam i kupiłam flakon.
Czasami noszę zachwycona, potem odstawiam na długo na dno szuflady.
Ale ponoć sama Tilda dziwi się, że ktoś kupuje te perfumy
Perfumy zawierają takie składniki, jak wetyweria, piżmo, kocanka, neroli, imbir, tangeryna, heliotrop, róża i dynia.
![[Obrazek: 375x500.8893.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.8893.jpg)
Zakładam wątek pod wpływem komplementu, żeby było jasne - od Perfumoholika, bo przeciętnym ludziom te perfumy raczej wydadzą się dziwne

Tlida Swinton chciała mieć zapach, który przypomniałby jej szkocki dom w niedzielne popołudnie.
I tak powstał zapach równie ciekawy jak ona sama.
Dyniowy (pestki), kocankowy, imbirowy.
Ciepły, słodkawy, dymny, drewienkowy, przyprawowy, apetyczny, słoneczny, jakby odrobinę przykurzony, do niczego niepodobny.
Bardzo trwały, przy umiarkowanej projekcji.
Idealny na jesień.
Miałam kiedyś odlewkę z rozbiórki, ponosiłam, stwierdziłam, że są zbyt dziwaczne i sprzedałam.
Potem zatęskniłam i kupiłam flakon.
Czasami noszę zachwycona, potem odstawiam na długo na dno szuflady.
Ale ponoć sama Tilda dziwi się, że ktoś kupuje te perfumy
