Sobota, 18 luty 2012, 14:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 28 grudzień 2020, 10:41 przez pblonski.)
Gdy wąchałem go na bloterze w Baltonie, to nie zrobił na mnie wrażenia. Zapewne dlatego, że z reguły wącham wtedy dużo i mój węch jest przytępiony 8-) Tak się złożyło, że stałem się posiadaczem odlewki tego zapachu i muszę przyznać, że to bardzo przyjemny męski zapach. Może mu daleko do genialności i jakości niektórych zapachów z tamtej dekady, jak chociażby do wykrowanego w tym samym roku Zino, jednak to kawał dobrych i męskich perfum.
Ferré for Man, to klasyka gatunku. Otwarcie cytrusowe, ponoć oparte na sycylijskiej cytrynie (czuje cytrynę, nie wiem czy sycylijską - nie znam się na tym). Otwarcie jak to w zapachach z lat 80-tych, bezkompromisowe do bólu. A takie lubię. W sercu mocno wyczuwalna lawenda z dodatkiem ziół, przypraw i kwiatków. Baza drzewna z akordami skórzanymi i odrobiną tytoniu (przynajmniej ja go czuje). Przyjemnie się go nosi.
Nuty głowy: nuty zielone, cytryna, bergamota, mandarynka.
Nuty serca: kwiat goździka, jagody jałowca, lawenda, wyciąg z kłączy irysa, jaśmin, szałwia, geranium, kardamon, kwiat pomarańczy.
Baza: drzewo sandałowe, paczula, liście figowca, piżmo, mech dębowy, wetyweria, skóra, tytoń, drzewo cedrowe.
Ferré for Man, to klasyka gatunku. Otwarcie cytrusowe, ponoć oparte na sycylijskiej cytrynie (czuje cytrynę, nie wiem czy sycylijską - nie znam się na tym). Otwarcie jak to w zapachach z lat 80-tych, bezkompromisowe do bólu. A takie lubię. W sercu mocno wyczuwalna lawenda z dodatkiem ziół, przypraw i kwiatków. Baza drzewna z akordami skórzanymi i odrobiną tytoniu (przynajmniej ja go czuje). Przyjemnie się go nosi.
Nuty głowy: nuty zielone, cytryna, bergamota, mandarynka.
Nuty serca: kwiat goździka, jagody jałowca, lawenda, wyciąg z kłączy irysa, jaśmin, szałwia, geranium, kardamon, kwiat pomarańczy.
Baza: drzewo sandałowe, paczula, liście figowca, piżmo, mech dębowy, wetyweria, skóra, tytoń, drzewo cedrowe.